Zoom dysmorfofobia

Zoom dysmorfofobia – gdy wideokonferencje wywołują kompleksy

Źródło zdjęć: © Maia Habegger / Unsplash.com
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,26.04.2021 14:55

W epoce COVID-19 wideokonferencje to codzienność. Podczas rozmów online nasza uwaga skupia się nie tylko na rozmówcach, ale i na tym, jak nasza twarz wygląda w obiektywie kamerki. Niektórzy widzą wówczas defekty ciała, których tak naprawdę nie ma.

W obecnych czasach trudno nie wpaść w pułapkę kultu ciała. Chcemy być jak nasi idole z Instagrama, YouTube'a i TikToka, a ci zawsze są szczęśliwi, o idealnych proporcjach ciała, bez widocznych defektów. Mimo że zdajemy sobie sprawę, iż świat nie wygląda tak, jak na filmach Wersow czy Jamesa Charlesa, to i tak chcemy, aby nasze ciało przypominało perfekcyjne ciała celebrytów i influencerów.

Oczywiście każde ciało ma mniejsze lub większe wady i to jest absolutnie normalne. Nadmierne skupianie się na tym, dlaczego nasz wygląd fizyczny jest niedoskonały, może doprowadzić do dysmorfofobii. Osoba, która cierpi na to zaburzenie psychiczne, obsesyjnie obawia się, że jej ciało (lub część ciała) jest nieatrakcyjne. Chory wyolbrzymia nieistotne defekty lub zauważa wady tam, gdzie ich nie ma.

Osoby cierpiące na dysmorfofobię chcą się pozbyć urojonych defektów ciała, dlatego korzystają z usług chirurgów plastycznych. Zazwyczaj nie kończą na jednej operacji, ponieważ po "krzywym" nosie przychodzi czas na "odstające" uszy, a potem na "wystające" zęby, itd. Dysmorfofobia bywa także określana jako "lęk przed brzydotą". Chory unika ludzi, ponieważ nie chce, aby ktoś zobaczył jego "brzydotę".

Skutek wideokonferencji – Zoom dysmorfofobia

Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda odkryli, że pandemia przyczyniła się do zwiększenia odsetka osób niezadowolonych z własnego wyglądu. Autorzy badania ankietowali ponad 100 dermatologów, aby określić, czy praca zdalna wpłynęła na to, jak ludzie postrzegają samych siebie. Wyniki badania wykazały, że ponad 50% ankietowanych zgłosiło wzrost konsultacji kosmetycznych pomimo trwającej pandemii.

– W obliczu uzależnienia społeczeństwa od wideokonferencji zaczęliśmy dostrzegać konsekwencje tego, jak wpatrywanie się w swoje oblicze [w podglądzie z kamerki - przyp. red.] znacząco wpływa na pacjentów i prowadzi do zjawiska, które nazywamy Zoom dysmorfofobia (ang. Zoom dysmorphia) – tłumaczy doktor Shadi Kourosh, profesor dermatologii na Uniwersytecie Harvarda.

Czym różni się Zoom dysmorfofobia od dysmorfofobii?

Zoom dysmorfofobia jest zjawiskiem podobnym charakterze do "zwykłej" dysmorfofobii. W przypadku Zoom dysmorfofobii chory zauważa wady własnego ciała (najczęściej twarzy), których wcześniej nie dostrzegał, ponieważ godzinami wpatrywał się w swoje oblicze w podglądzie z kamerki internetowej podczas długich wideokonferencji w pracy.

Wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Harvardzie wykazały, że 86% ankietowanych dermatologów zgłosiło, że ich pacjenci wymieniali wideokoferencje jako powód konsultacji kosmetycznej.

Badacze radzą, jak przeciwdziałać popadnięciu w Zoom dysmorfofobię – używać kamerki przesyłającej obraz o wysokiej rozdzielczości lub wyłączać swój pogląd, jeśli to nie jest wymagane.

Źródło: Daily Mail, People

Skoro jesteśmy przy wideokonferencjach, sprawdźcie, co działo się podczas wirtualnej "randki" z Robertem Makłowiczem.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0