"Wszyscy wiedzieli" Karoliny Korwin-Piotrowskiej, czyli jak w imię "starych zasad" rani się ludzi [Recenzja]
Mobbing i przemoc na polskich uczelniach artystycznych - można by było napisać, że o tym właśnie jest książka "Wszyscy wiedzieli" Karoliny Korwin-Piotrowskiej, ale to byłoby zbyt duże uproszczenie. Oto dlaczego absolutnie każdy powinien poznać tę historię.
Na tę książkę czekaliśmy bardzo długo. Choć od postu Anny Paligi minął już prawie rok, problem, który w nim poruszyła, rósł od dawna. Wszyscy wiedzieli. Prawie nikt nie reagował. Czemu polskie uczelnie artystyczne i środowisko aktorskie pozwala na przemoc na swoich uczelniach?
Podobne
- Książka "Nie zostawaj influencerem", czyli apel do młodych [RECENZJA]
- "Dyskoteki, chłopaki i ogólnie takie takie", czyli "Bravo" jakiego potrzebujemy [Recenzja]
- "Pato&Influencerzy". Co kryje się w świecie internetu? [RECENZJA]
- "Hejt Polski". Maja Staśko o Stanowskim i Nitrze: Zarabiają na hejcie i krzywdzie innych [WYWIAD]
- "Powszednia historia" Sebastiana Nowaka to historia o tym, jak wszystko się łączy [Recenzja]
Odpowiedź na to pytanie znajdziecie właściwie w każdej historii zawartej w książce "Wszyscy wiedzieli" Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Historii dogłębnie poruszających i niekiedy przerażających. Zacznijmy może jednak od początku.
"Różnica między tobą a wiadrem gówna to wiadro"
Wyobraźcie sobie, że udaje wam się dostać na wymarzone studia, a w przyszłości najprawdopodobniej zostaniecie aktorką, aktorem. Co słyszycie? Oto kilka przypadkowych fragmentów z książki.
Miło? Nie sądzę, ale właśnie z takimi tekstami musiały i zapewne niestety wciąż muszą mierzyć się osoby studiujące na polskich uczelniach artystycznych. "Wszyscy wiedzieli" opowiada o tym, jak się żyje po takich słowach.
"Zdejmij stanik lub kończ karierę"
Bohaterki Korwin-Piotrowskiej dzielą się bardzo trudnymi przeżyciami, których doświadczyły podczas nauki na akademii. Odważnie opowiadają o krzywdach, o przemocy doznanej ze strony wykładowców i wykładowczyń. Uprzedzę może od razu, że to nie są łatwe opowieści, ale z pewnością potrzebne i absolutnie każdy z nas powinien się z nimi zapoznać.
Bohaterki "Wszyscy wiedzieli" doświadczyły mobbingu, przemocy psychicznej. Jedną z bardziej poruszających historii jest opowieść dziewczyny zmuszanej do występowania nago na scenie. Naprawdę do tej pory ciężko mi uwierzyć, że ktokolwiek mógłby młodej dziewczynie zafundować tak traumatyzujące przeżycie.
"W imię starych zasad"
Tych historii jest więcej. Zuzanna Lit była ofiarą molestowania. Profesor w pewnym momencie powiedział do niej: "Gdyby nie moja żona, to bym cię brał". Joanna Koroniewska-Dowbor nie mogła zostać przy swojej umierającej matce, bo próba dla jej wykładowczyni była ważniejsza.
Wszystko to w imię "starych zasad". Między innymi dlatego na polskich uczelniach artystycznych wciąż mamy mobbing i przemoc. Dlatego też studenci i studentki boją się mówić o tym, co ich spotkało, spotyka, a jak widać na przykładzie tej książki, muszą się mierzyć z naprawdę okropnymi przeżyciami.
Wysłuchajmy wszystkich stron
Ogromną zaletą "Wszyscy wiedzieli" jest też przekrój bohaterów i bohaterek. Dostajemy zarówno intymne, poruszające i odważne opowieści osób prześladowanych, ale Korwin-Piotrowska do głosu dopuszcza też tę "drugą stronę". We "Wszyscy wiedzieli" dostaniemy więc też komentarz Wojciecha Malajkata czy Aleksandry Koniecznej. To te rozmowy pozwalają wierzyć, że cokolwiek się zmienia, zmieni na lepsze.
Ważną część książki stanowią też niewątpliwie rozmowy z psycholożkami i terapeutkami. Dowiemy się z nich, na co uważać i jak sobie radzić z mobbingiem, molestowaniem oraz ich konsekwencjami.
Czy książka Karoliny-Korwin Piotrowskiej coś w tym obszarze zmieni?
Tego nikt nie może nam obiecać. Warto jednak po tę książkę sięgnąć i to mogę napisać z całą odpowiedzialnością. Stosunek, jaki macie do autorki tej książki, nie powinien was w ogóle obchodzić, bo to nie o nią tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
Chodzi o ludzi. Studentki i studentów, których ktoś na tej drodze do marzeń skrzywdził. I to ich historie musicie poznać, oni są w tej publikacji najważniejsi. Jeśli nie zaczniemy o tym mówić otwarcie, to tak, na pewno nic się nie zmieni. "Wszyscy wiedzieli" jest na pewno dobrym początkiem. Początkiem dialogu. I miejmy nadzieję, że w przyszłości coś naprawdę, rzeczywiście, dzięki temu wszystkiemu zmieni się na lepsze.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje