Śpiewak nazywa Palikota "arcypatusem" za reklamowanie wódki. Będzie pozew na 100 tys. złotych?

Dzisiaj o reklamowaniu alkoholu oraz tego, co się dzieje, gdy ktoś odrobinę za bardzo wchodzi w swoją rolę. Aktywista Jan Śpiewak zgłasza do prokuratury bisnesmena i byłego polityka Janusza Palikota oraz dziennikarza Kubę Wojewódzkiego. Powód? Nielegalne reklamowanie alkoholu. Palikot na zawiadomienie do prokuratury reaguje zapowiedzią pozwu cywilnego, zarzucając Śpiewakowi, że ten nazwał go "arcypatusem". Witamy w 2022 roku.

Reklamowanie alkoholu w internecie jest dość specyficzne pod względem przepisów i zasad. W Polsce nie wolno reklamować mocnych alkoholi, ale prawo nie jest dostosowane do obecnych czasów i zmian technologicznych, przez co niektóre "cwaniaki" zareklamują wódkę w social mediach. Więcej o tym rozpisałem się tu:

• Klaudia El Dursi reklamuje WÓDKĘ na Instagramie. Czy to legalne?;
• Maffashion reklamuje piwo na Instagramie. Fani: "Jakby Polska była za mało rozchlanym państwem…";
• Janusz Palikot promuje SWOJĄ WÓDKĘ, ale żali się na "pijanych młodych ludzi".

Dzisiaj główną rolę gra Śpiewak, który ostatnio jest na poniekąd słusznej krucjacie przeciwko reklamowaniu alkoholu oraz Palikot, który reklamuje swoją wódkę w social media.

Śpiewak złożył zawiadomienie do Prokuratury Krajowej o możliwości popełnienia przez nich przestępstwa z art. 452 Ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

"Tymczasem dwie bardzo znane osoby publiczne zrobiły sobie z łamania prawa źródło gigantycznych dochodów. Palikot i Wojewódzki świadomie łamią od miesięcy ustawę o wychowaniu w trzeźwości reklamując piwo i wódkę własnej produkcji na swoich mediach społecznościowych. Ma to ogromnie demoralizujący wpływ na innych producentów alkoholi i celebrytów, którzy skuszeni ogromnymi zyskami również łamią prawo. Przede wszystkim Palikot i Wojewódzki łamią ludziom życie przedstawiając picie piwa i wódki jako odpowiedź na życiowe problemy, chwilę wytchnienia i relaksu, a nawet źródło szczęścia. Jest to szczególnie niebezpiecznie, gdyż przekaz i produkty tych dwóch arcypatusów są skierowane przede wszystkim do bardzo młodych ludzi" - argumentuje aktywista na Instagramie.

Nazwał także Wojewódzkiego i Palikota per "arcypatusy" i "alkopatusy", mocno!

Jaka jest odpowiedź Palikota? Zapowiedź pozwu na 100 tys. złotych (na organizację pożytku publicznego) za "naruszenie dóbr osobistych".

- Jan Śpiewak jest pupilem obecnego obozu władzy [...] Kiedy został skazany prawomocnym wyrokiem sądu, został ułaskawiony decyzją Andrzeja Dudy. Nie przeszkadzało mu to w skorzystaniu z tego ułaskawienia i w zabieganiu o to, ani to, że obecna władza jest niedemokratyczna oraz skłócenie Polski z sojusznikami [...] Dlatego ma najmniejszy możliwy mandat do tego, aby mówić co jest dobre, a co jest niedobre - powiedział na nagraniu umieszczonym na Faceboooku Palikot. Dodał, że czuje się przez Śpiewaka zniesławiony.

Były polityk na filmie występuje siedząc za stołem, na którym stoi wódka jego marki. W pewnym momencie postanawia ją otworzyć, a nawet napić się, by po chwili ogłosić nową promocję na alkohole sprzedawane przez Browar Tęczynek, grupy m.in. Palikota.

Palikot dodał jeszcze w komentarzach kilka zdjęć Śpiewaka z alkoholem.

Śpiewak słusznie zauważył ostatnio, że w rodzimych social mediach jest zalew reklam alkoholu. A takowych nie powinno tam być. Stąd Palikot, który agresywnie reklamuje swoją wódkę czy piwo YouTube czy TikToku, może nie mieć racji. O tutaj, w aplikacji dla młodzieży, reklamował piwo BUH:

A tak szczerze, to Palikot nie odniósł się wcale do zarzutów o promocję alkoholu. Zamiast tego stwierdził, że Śpiewak zdaje się lubić PiS.

Czy Śpiewak zdaje się przesadzać krytykując np. Young Leosię za publiczne picie? Owszem, bo to już zaczyna przypominać atakowanie każdego, kto pije alkohol. To z reklamami, które są niekoniecznie zgodne z obowiązującym prawem, trzeba walczyć,  a nie z różowowłosą piosenkarką od "Hulanek".

Niech Śpiewak i Palikot rozwiążą swój spór w oktagonie Fame MMA. Znaczy, oprócz procesów w sądzie, niech jeszcze powalczą. Przynajmniej środki zarobione z PPV mogłoby pomóc np. organizacjom przeciwdziałającym alkoholizmowi w Polsce.