Bridgertonowie

Romantyzowanie jest szkodliwe, bo wypacza rzeczywistość. Afera wokół "Bridgertonów"

Źródło zdjęć: © Bridgertonowie, Netflix, Twitter, bialemienso
Anna RusakAnna Rusak,04.04.2022 18:00

Jedna z użytkowniczek "Twittera" oglądając "Bridgertonów", stwierdziła, że chciałaby randkować tak, jak w serialu Netflixa. Internauci ją skrytykowali – tak rozpoczęła się dyskusja o romantyzowaniu rzeczywistości. Czemu zawsze jest ono szkodliwe?

O romantyzowaniu przekazów i obrazów mówi się coraz częściej. Ostatnio temat wrócił wraz z wojną w Ukrainie. Część z nas trochę zbyt idealistycznie podeszła do sprawy, co skończyło się m.in. zwracaniem przyjętych uchodźców.

Jak jednak widać romantyzować można też trochę mniej poważne sprawy, na co duży wpływ ma oczywiście popkultura. Jedna z użytkowniczek Twittera podzieliła się swoimi przemyśleniami dotyczącymi randkowania w "Bridgertonach".


Oglądając bridgertonów uświadomiłam sobie że urodziłam się w złej erze w aspekcie randkowania: imagine że zamiast pisania na tinder chodzisz na bale, podczas tańca rodzi się jakieś uczucie i na następny dzień przynosi ci kwiaty no przecież to jest o wiele bardziej romantyczne.

trwa ładowanie posta...

Jej przemyślenia skrytykowali inni użytkownicy portalu. Zwrócili uwagę na to, że gdyby żyła w tamtych czasach musiałaby wziąć ślub dla kasy, byłaby właściwie "sprzedana" i o żadnej miłości nie byłoby mowy. Poza tym nie miałaby żadnych praw - w końcu kobiety w tamtych czasach mogły o nich jedynie pomarzyć.


Tak, branie ślubu w wieku 14 lat i to jeszcze nie z miłości tylko dla kasy cię rodzice "sprzedają", rodzisz dziecko będąc dzieckiem, nie masz żadnych praw, wow jakie to romantyczne Co do balów, strojów itp to spoko ale żeby tak żyć w tych czasach to nie bardzo XD

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...

"Umiem odróżnić serial od fikcji"

Użytkowniczka później sprostowała, że chodziło jej o coś zupełnie innego. Nie jest "odklejona" i umie odróżnić rzeczywistość od fikcji. Chciała jedynie w ten sposób wyrazić swój zachwyt nad "Bridgertonami", randkowaniem w tamtym stylu i faktem, że dotyk był dozwolony tylko poprzez taniec.

Osoby broniące użytkowniczkę zwracają też uwagę na to, że sami twórcy odbiegają od faktów historycznych i podkreślają, że serial nie miał odzwierciedlać rzeczywistości. Z tej perspektywy reakcja oraz komentarz dziewczyny nie miałyby być niczym złym.

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...

Romantyzowanie jest szkodliwe

Przy okazji inna użytkowniczka odniosła się do przykładu częstego romantyzowania wojny, z którym spotykamy się np. w szkołach. Niektórym "uroda" bohaterów przysłania realia, w których tamtym przyszło żyć - często dzieje się to podczas lektury "Kamieni na szaniec".

trwa ładowanie posta...

Takie podejście jest oczywiście w pewnym stopniu szkodliwe, bo fałszuje naszą rzeczywistość. Pozostając jednak jeszcze w sferze uczuć i miłości, wystarczy przypomnieć sobie chociaż lekturę "Dumy i uprzedzenia", której kontynuacją jest np. taka "Bridget Jones".

Gdybyście porównali sobie te dwa utwory, dostrzeglibyście, że wzorują się one na tym samym schemacie biednej kobiety, poszukującej miłości. Nie chce tu mówić oczywistości, które sprowadzają się pokrótce do tego, że takie obrazy są po prostu szkodliwe. Wypaczają nasze spojrzenie na rzeczywistość, powielają szkodliwe schematy i prowadzą właśnie do takich romantyzujących wniosków.

the toxic diet culture & fatphobia of early 2000's chick flicks

Nie raz już pisaliśmy o szkodliwości takich przekazów, więc nie będziemy się powtarzali. Po prostu warto pamiętać o tym, jak to co widzimy w telewizji wpływa na nasze postrzeganie rzeczywistości. Dobrze, że autorka tego wpisu ostatecznie to wyjaśniła, ale powinniśmy naprawdę ostrożnie podchodzić do tego, jaką rzeczywistość przekazują nam social media i seriale, bo przecież wpływają one chociażby na nasze zdrowie psychiczne.

Banalnym przykładem i kolejnym odniesiemy w tym temacie będzie nasze podejście do ciała, za które w dużym stopniu odpowiadają właśnie takie popkulturowe przekazy. Tutaj trochę innym przykładem może być z "Euforii", która zoperowała sobie usta, inspirując się lalkami, którymi się bawiła. Naprawdę warto mieć to wszystko z tyłu głowy, gdy zanurzamy się w jakąś fikcyjną rzeczywistość.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0