Najgorszy (i najdroższy) świąteczny jarmark w Polsce? Sam wstęp

Najgorszy (i najdroższy) świąteczny jarmark w Polsce? Sam wstęp kosztuje nawet 75 zł

Źródło zdjęć: © TikTok, szymansky.adam
Maja KozłowskaMaja Kozłowska,03.12.2025 20:00

1 grudnia w Warszawie otworzył się absolutnie wyjątkowy jarmark bożonarodzeniowy. Na szczycie 310-metrowej wieży Varso Tower, na tarasie Highline Warsaw można już odwiedzać najwyżej położony kiermasz świąteczny w całej Unii Europejskiej. Cóż. Najwyższy zdecydowanie nie znaczy najlepszy. Chała na wysokości, chała...

A miało być tak pięknie... Kojarzycie memy z serii oczekiwania kontra rzeczywistość? Niestety wszystko wskazuje na to, że szumnie zapowiadany jarmark bożonarodzeniowy na tarasie Highline Warsaw dołączy do tej puli smutnych obrazków.

Świąteczny kiermasz na wysokości 310 metrów miał oferować niezapomniane przeżycia: piękne instalacje świetlne, zapierający dech w piersiach widok na panoramę miasta oraz niepodrabialny klimat Bożego Narodzenia.

Goście, którzy zdecydowali się na wizytę w Varso Tower przeżyli niestety niemałe rozczarowanie. Wstęp na taras Highline Warsaw okazał się drogi, atrakcje - średnie, a ceny na miejscu - dużo wyższe od "standardowych" obowiązujących na innych jarmarkach, a więc również - wysokich i niewspółmiernych do jakości oferowanych produktów. Halo, Książulo? Potrzebna pomoc.

trwa ładowanie posta...

Jarmark w Varso Tower to oszustwo?

Za sam bilet wstępu na taras, gdzie odbywa się jarmark, należy zapłacić 45 zł, jeśli kupujemy bilet online lub aż 75 zł, jeśli decydujemy się na atrakcję w ostatniej chwili i wejściówkę nabywamy już na miejscu. Taka cena za widok podniebnej Warszawy... Kiermasze na ziemi oczywiście są za darmo. Szczerze - przypuszczałem, że bilet wstępu będzie obowiązywać, ale że jednak okaże się zwrotny w postaci creditsów/żetonów na jedzenie, picie lub inne atrakcje.

Sam jarmark na Highline Warsaw wygląda po prostu... bardzo biednie. Oświetlone drzewa, kilka figurek z Dziadka do Orzechów, jedno stoisko na krzyż. Jakby tego było mało, jest też po prostu drogo. Grzaniec w chmurach kosztuje aż 40 zł. Za grzańca we Wrocławiu, Warszawie (na placu Defilad) zapłacimy aż o połowę mniej - 20 zł (bez kubka).

"Miał być jarmark, są dwie budki". "Byłam dziś. Myślałam, że się popłaczę, jak to zobaczyłam". "Nazywanie tego jarmarkiem powinno być nielegalne" - piszą internauci.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0