nadzy aktywiści Extinction Rebellion Polska w Black Friday

Protest klimatycznych aktywistów w Warszawie. "Wolimy być nadzy!"

Źródło zdjęć: © Extinction Rebellion Polska, Facebook
Anna RusakAnna Rusak,28.11.2022 14:00

25 listopada aktywiści klimatyczni z organizacji Extinction Rebellion pojawiali się w Warszawie. Część z nich nago, z zawieszonymi tabliczkami z hasłem "Wolę być nagie niż wspierać katastrofę" stało w witrynach sklepów. Czy takie działanie na Black Friday ma sens?

Aktywiści klimatyczni nie zamierzają się zatrzymywać. Teraz czas na polski oddział Extinction Rebellion, czyli stojącej ponad podziałami, międzynarodowej organizacji. Jak czytamy na ich stronie: "chcą zachęcić rząd do podjęcia sprawiedliwych działań w związku z kryzysem klimatycznym i ekologicznym".

Polscy aktywiści wyruszyli w miasto w trakcie Black Friday. Na jednej z głównych ulic Warszawy przypominali o szkodliwości tego dnia. Część z uczestników przykleiła się do szyb witryny sklepu. Zamiast ubrań mieli tabliczki z hasłami aktywistycznymi.

Polscy aktywiści nago protestują przeciw Black Friday

Dwa lata temu aktywiści z Extinction Rebellion w Black Friday, czyli jeden z najbardziej konsumpcyjnych dni w roku, postanowili we Wrocławiu przykleić się do witryny sklepu odzieżowego H&M. Wystąpili nago, a zamiast ubrań mieli tabliczki z hasłami: "Wolę być nagi" oraz "Nie wspieram kapitalizmu".

W tym roku organizacja postanowiła powtórzyć akcję. 25 listopada aktywiści klimatyczni ruszyli na ul. Marszałkowską, czyli jedną z głównych ulic w centrum Warszawy. Znajduje się na niej wiele sklepów, w tym sklepy odzieżowe.

trwa ładowanie posta...

Aktywiści Exitnction Rebellion protestowali przed wejściem do C&A. Mieli ze sobą torby z napisami "Mikroplastik", "Moda na klimat", "Przyszłe śmierci". Pod jedną z toreb z napisem "Moda zabija", rozlano substancję, która kolorem przypominała krew. Niektórzy z uczestników znowu pojawili się na wystawie sklepu nago z różowymi tabliczkami układającymi się w napis "Wolę być nagie niż wspierać katastrofę".

"25 listopada wypada wielkie święto bezrefleksyjnego konsumpcjonizmu - Black Friday. Wyszliśmy na Marszałkowską, jedną z głównych ulic Miasto Stołeczne Warszawa , w miejsce, które spodziewa się w tym dniu tłumów czekających na wielkie #przeceny. Jesteśmy tu, żeby przypomnieć o konsekwencjach tego modowego szaleństwa" - czytamy na Facebooku organizacji.

Aktywiści mają przesłanie: "Wolę być nagie niż wspierać katastrofę"

Czemu polscy aktywiści zdecydowali się na taką akcję w Black Friday? Ponieważ, jak piszą na Facebooku, protestują przeciwko szybkiej modzie, która negatywnie wpływa nie tylko na klimat, ale i życie ludzi, pracujących w fabrykach. Nawiązują również do materiału na temat pracy w SHEIN, który opisywaliśmy jakiś czas temu.

trwa ładowanie posta...

"Naszą bezpośrednią akcją chcemy pokazać firmom odzieżowym, że nie będziemy płacili im za wyzysk i niszczenie planety. Chcemy uświadomić ich klientkom i klientom, w czym biorą udział. Chcemy przypomnieć rządowi, że brakuje systemowych regulacji działających na korzyść społeczeństwa a nie korporacji. Nazywamy się #ExitnctionRebellion. Jesteśmy Buntem dla Życia" – czytamy na Facebooku organizacji.

Choć badania pokazują, że przeceny na Black Friday, wcale nie są tak wielkie, jakbyśmy myśleli, a sklepy bardzo często nas oszukują, podwyższając wcześniej ceny, wciąż wielu z nas wpada w szał zakupów. Kupujemy rzeczy, który nie potrzebujemy. Kupujemy rzeczy, które zaraz wylądują w koszu. Przede wszystkim kupujemy rzeczy, które niszczą naszą planetę.

O tym, jaki wpływ ma szybka moda na kryzys klimatyczny, pialiśmy np. w związku z otwarciem sklepu "Primark" w Polsce, więc jeśli chcecie wiedzieć więcej, to zapraszam do lektury. Jeśli zastanawiacie się, czy takie protesty, jak ten Exitnction Rebellion i nadzy aktywiści klimatyczni w witrynie sklepu powinny nas dziwić, to odsyłam do słów 21-letniej aktywistki Dominiki Lasoty: "Dlaczego nie szokuje nas bezczynność polskiego rządu, a szokują młodzi ludzie przyklejający się do obrazu?".

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 3
Antyutopia,zgłoś
Takie protesty to ja rozumiem 🙂 A co do argumentacji o szoku,jestem załamane tym jak mało się u nas robi w kwestii klimatu. Zimy są okropne, wszędzie czuć dym. Energetykę wiatrową prawię zniszczyli swego czasu. Dopiero budują elektrownie atomowe,które i tak są połowicznym rozwiązaniem. Jeszcze do niedawna, chcieli budować nowe węglowe. Zamiast projektować auta wodorowe,to wymyślili misia o nazwie izera. A niestety,na tą chwilę elektryki nie są idealnym rozwiązaniem dla środowiska . Mógłby też rząd pomyśleć o badaniach nad bezpiecznymi i ekologicznymi bateriami. Nad ekologiczną produkcja wodoru. Wspierać zielone budownictwo. Zlikwidować mega hodowlę mięsne. Jest źle, ale nie tylko Polska jest w tyle. Niemcy ogromni hipokryci . Z innej beczki,mało kto wie jak wielkim zagrożeniem jest teflon,już teraz związki teflonowe prawdopodobnie zatruły całą atmosferę. Wszystko idzie w złym kierunku
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się