Animal Rebellion Gordon Ramsey

Aktywiści klimatyczni w restauracji Gordona Ramsaya. Zamówili stek?

Źródło zdjęć: © Animal Rebellion, Facebook, Twitter
Anna RusakAnna Rusak,21.11.2022 19:00

Aktywiści klimatyczni z ruchu Animal Rebellion odwiedzili restaurację Gordona Ramsaya w Wielkiej Brytanii. Zamiast zamawiać dania, chcieli zwrócić uwagę na problem kryzysu klimatycznego.

Członkowie Animal Rebellion, czyli ruchu zrzeszającego obrońców praw zwierząt, słyną z dość kontrowersyjnych akcji. To właśnie oni na początku listopada rozlewali mleko na sklepowe podłogi w Wielkiej Brytanii. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na szkodliwość przemysłu mleczarskiego.

Teraz postanowili udać się do restauracji Gordona Ramsaya, czyli jednego z najpopularniejszych kucharzy na świecie. Aktywiści chcieli jednak zamawiać dania ze swoich kart menu, a nie z tych stworzonych przez autora wielu książek i programów kulinarnych. Dlaczego?

Aktywiści w restauracji Gordona Ramsaya

Członkowie grupy Animal Rebellion odwiedzili nagrodzoną gwiazdką Michelin restaurację Gordona Ramsaya w Londynie. Aktywiści usiedli przy zarezerwowanych stolikach i nie zamierzali się nigdzie ruszyć. Nie chcieli też niczego zamawiać od znanego szefa kuchni.

Zamiast tego wyjęli karty z własnym menu, w którym można było znaleźć koszty środowiskowe, jakie generują produkty serwowane w restauracji. Oczywiście wśród dań można było znaleźć mięso - głównie steki oraz cielęcinę. Członkowie Animal Rebellion odmówili opuszczenia lokalu.

trwa ładowanie posta...

Czemu aktywiści Animal Rebellion odwiedzili restaurację Gordona Ramsaya?

Na miejsce przyjechała policja. Jak informuje "Independent", restauracja Gordona Ramsaya została zamknięta i wtedy protestujący ją opuścili. Nie doszło do żadnych zatrzymań, ale właściciele miejsca nie byli zbytnio zachwyceni całą sytuacją.

- Każdy ma prawo do własnych opinii i przekonań. Jednak wtargnięcie do restauracji, zakłócanie pracy ciężko pracujących w niej ludzi, rujnowanie wieczoru gościom, którzy miesiącami czekali na rezerwację, jest niewiarygodnie niewłaściwym i głęboko lekceważącym zachowaniem – powiedział "Independent" rzecznik restauracji Gordon Ramsay.

trwa ładowanie posta...

Tak jak w przypadku poprzedniej akcji, aktywiści klimatyczni działali na rzecz szerzenia świadomości o diecie roślinnej, która jest znacznie lepsza dla naszego klimatu niż przemysł mięsny. Badania naukowe pokazały, że produkcja mięsa szkodzi planecie i odpowiada za aż 57 proc. emisji gazów cieplarnianych.

- Będziemy nadal podkreślać bezczynność rządów, korporacji i takich restauracji. wszyscy mamy do odegrania swoją rolę w obliczu kryzysu klimatycznego i kryzysu związanego z kosztami życia. Dla społeczeństwa, klimatu i zwierząt nie możemy sobie pozwolić na kontynuację aktualnej drogi - podkreślają na Twitterze aktywiści Animal Rebellion.

Z pewnością tym razem aktywiści wykazali się większym poszanowaniem żywności niż ostatnio i nie zmarnowali ogromnej ilości mleka na rzecz swoich działań. Trzeba jednak przyznać, że ich metody wciąż mogą budzić sporo kontrowersji i zapewne nie raz jeszcze usłyszymy o podobnym okupowaniu wielkich restauracji.

trwa ładowanie posta...

Źródło: Indepdendent

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0