Shein Exchange

Nowa "eko" opcja w SHEIN. Możesz sprzedać ciuchy, które i tak się rozpadają

Źródło zdjęć: © SHEIN, Twitter
Anna RusakAnna Rusak,24.10.2022 19:00

SHEIN próbuje się ratować po raporcie "Channel 4" przedstawiającym warunki pracy w fabrykach marki. Wypuszcza więc nową "eko" opcję dla klientów sklepu, czyli "Shein Exchange". Na czym polega i czemu to greenwashing?

Niedawno pojawił się raport dziennikarki "Channel 4", który pokazywał warunki pracy w fabrykach SHEIN. Wynikało z niego, że szykujący ubrania SHEIN spędzają w fabrykach w Azji po 18 godzin na dobę, a ich pensja to 20 groszy za jedno ubranie.

SHEIN postanowiło odpowiedzieć na raport i ratować swój wizerunek. Teraz będzie promowało nową "eko" opcję i pokazywało, że ich ubrania są inkluzywne, bo można tam znaleźć produkty dla osób plus size.

"Eko" SHEIN, czyli czym jest "Shein Exchange"

Tego samego dnia, w którym pojawił się dokument mówiący o tym, w jak tragicznych warunkach pracują osoby w fabrykach SHEIN, firma wprowadziła nową opcję. Ma być odpowiedzią na kryzys klimatyczny i skutki fast fashion.

"Shein Exchange" to nowa platforma pozwalająca klientom maki na odsprzedawanie ubrań zakupionych w sklepach sieci. Na razie dostępna jest tylko w USA, ale SHEIN planuje wprowadzenie jej na innych światowych rynkach w przyszłym roku.

SHEIN twierdzi, że w ten sposób staje się częścią mody cyrkularnej, która polega na tym, że to, co zostało już wyprodukowane, nie trafia na śmietnik, tylko zostaje ponownie użyte. Firma nie zamierza czerpać żadnych zysków z platformy i tym samym chce zachęcić użytkowników do korzystania z obiegu zamkniętego.

Można powiedzieć, że to trochę taki Vinted, tylko jedyną dostępną marką jest SHEIN. Kupowanie rozpadających się i szkodliwych swetrów z plastiku, które są "miękkie jak kaszmir" to z pewnością świetne i bardzo ekologiczne rozwiązanie…

trwa ładowanie posta...

SHEIN i greenwashing

Wiele osób oskarża firmę o greenwashing. Krytycy zwracają uwagę na to, że produkty SHEIN są bardzo słabej jakości, więc sprzedanie ich będzie praktycznie niemożliwe. Firma próbuje tym samym rozwiązać znacznie większy problem, który sama stwarza.

- Produkują i szyją te ubrania, a następnie próbują nam wcisnąć jakieś nic nieznaczące rozwiązanie znacznie większego problemu, który sami tworzą. To greenwashing, który sprawia, że ​​ludzie myślą, że kupowanie tych śmieci jest w porządku, a wcale tak nie jest – powiedziała dla "Buzzfeed" Maria Chenoweth, dyrektor generalna Textile Reuse i International Development, organizacji zajmującej się zrównoważoną modą.

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...

SHEIN tworzy dla wszystkich, więc jest okej?

W tym samym czasie Joanna Cesarz, czyli ciałopozytywna modelka plus size, wypuściła filmik, w którym chwali markę. W promującym kolekcję i kampanię "SHEIN Curve" modelka pokazuje ubrania z sieciówki i mówi o tym, czym jest dla niej ciałopozytywność.

Jasne, tak jak w wywiadzie z Vibez mówiła Cesarz, trudno jest w sklepach znaleźć modne ubrania dla osób plus size, ale czy wybieranie słabych jakościowo ubrań, najczęściej z szkodliwego dla ciała i przyrody plastiku, jest rozwiązaniem?

Pewnie, po kolejnych informacjach dotyczących tego, jak wygląda praca w fabrykach SHEIN, marka musi podreperować swój wizerunek. Może jednak - zamiast greenwashingiem i wykorzystywaniem ciałopozytywności -  powinna robić tu skupiając się na rozwiązaniu problemów pokazanych w dokumencie "Channel 4"? To z pewnością zmieniłoby znacznie więcej.

trwa ładowanie posta...

Źródło: voguebusiness.com, BuzzFeed

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1