Podwyżki dla nauczycieli i więcej dzieci w klasach: "To jest splunięcie w twarz"
Czarnek podpisał rozporządzenie, które umożliwia zwiększenie liczebności klas. Nauczyciele mają dostać podwyżki, ale raczej nie ma się z czego cieszyć. Niektórzy twierdzą nawet, że to "splunięcie w twarz".
Jaka polska edukacja jest, każdy widzi. Reformy ministra Czarnka nie doprowadziły jeszcze chyba do żadnej dobrej zmiany. Co prawda lex Czarnek na szczęście zostało zawetowane przez prezydenta, ale impreza pt. "dobre zmiany" trwa dalej.
Podobne
- Szkoły celowo obniżają temperatury w klasach? Hanna Gill-Piątek pyta MEiN
- Tysiące etatów nauczycielskich zwolni się do końca roku. Czarnek przed kryzysem?
- Czarnek o wotum nieufności: "Stawiam czoła lewackiej propagandzie"
- Czarnek o strajku oświaty. Nauczyciele nie widzą raju, który stworzył?
- Lex Czarnek 2.0 czy "Rodzice decydują" od Andrzeja Dudy?
Kilka ostatnich zmian w swoim dość obszernym wpisie postanowił wypunktować użytkownik Twittera. I jeśli myślicie, że z polskim systemem edukacji będzie teraz lepiej, to bardzo się mylicie.
Szkoła jako przechowalnia
Użytkownik odnosi się np. do nowego rozporządzenia, które podpisał Czarnek. Dotyczy ono możliwości zwiększenia liczebności klas. Jak możemy przeczytać na stronie GOV, ma ono związek z wojną w Ukrainie.
Użytkownik zwraca uwagę na to, że już teraz w placówkach brakuje nie tylko nauczycieli, ale i asystentów. Zwraca też uwagę na potrzeby uczniów z różnymi zaburzeniami i specjalnymi potrzebami, które miałyby ucierpieć przez takie działania.
Nauczyciele z podwyżką?
Drugi wątek poruszany przez użytkownika dotyczy podwyżek dla nauczycieli. 22 marca posłowie PiS złożyli w Sejmie nowy projekt. Zakłada on zwiększenie średniego wynagrodzenia nauczycieli o 4,4 proc. Podwyżkę mieliby otrzymać najpóźniej 30 czerwca tego roku.
Mężczyzna pisze wprost, że to "splunięcie nauczycielom w twarz". Uważa, że powinni oni zarabiać tyle, by nie troszczyć się o swój byt. Zwraca też uwagę, że nauczyciele zaczynają odchodzić z pracy, właśnie dlatego, że "nie stać ich na to, żeby pracować w zawodzie, który kochają".
Zmian na lepsze nie będzie
Dodajmy jeszcze, że tak naprawdę nikt z nauczycielami nie rozmawia, a liczne strajki na przestrzeni ostatnich lat - zarówno uczniów jak i nauczycieli - tylko potwierdzają, że nie są zbytnio optymistycznie nastawieni do tego, co dzieje się aktualnie w obszarze edukacji.
Sama mam wiele koleżanek, które zrezygnowały właśnie z zawodu nauczycielki ze względu na niską płacę i niepewność związaną z przyszłością. Może gdyby rząd oferował lepsze warunki, w placówkach oświaty znalazłoby się więcej osób faktycznie zainteresowanych nauczaniem?
Przypomnijmy, że do tej pory Czarnek wprowadził już do szkół Jana Pawła II, rozmyśla nad zakazem telefonów w szkołach, wprowadza nowe bezsensowne przedmioty i nawet dostrzega "ideologię w ekologizmie". Czy ktokolwiek jest w stanie wymienić choć jedną dobrą rzecz, która powstała w czasie jego kadencji?
Jasne, on zapewne wciąż nie widzi żadnych porażek, ale jak widać osoby związane z oświatą są trochę innego zdania. Zamiast więc zajmować się pierdołami, może lepiej byłoby po prostu pomyśleć o czymś, co polepszy jakoś życie i perspektywy nauczycieli i uczniów? Tak tylko delikatnie sugeruję…
Źródło: https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/wieksza-liczba-dzieci-w-oddziale-przedszkolnym-i-w-oddzialach-i-iii-szkoly-podstawowej---rozporzadzenie-podpisane, dzienniklodzki.pl
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Koniec z wagarami? MEN chce walczyć z niską frekwencją
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos