Pedagog szkolny NASKARŻYŁ na "Squid Game". Czarnek może być zadowolony
Najpopularniejszy serial Netflixa nie przypadł do gustu niektórym widzom z Polski. Pewien pedagog szkolny napisał skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w której twierdzi, że hitowa produkcja ma negatywny wpływ na dzieci.
"Squid Game" to globalny fenomen, który dla Netflixa stał się tym samym, czym "Gra o Tron" była dla HBO. Widzowie na całym świecie emocjonują się serialem, w którym 456 uczestników konkuruje ze sobą w turnieju gier znanych z dzieciństwa. Na zwycięzcę czeka fortuna, a na przegranych krwawa i brutalna śmierć. "Squid Game" zgromadził przed ekranami ponad 150 milionów widzów!
Podobne
- Czarnek zakaże oglądania SERIALU DLA DOROSŁYCH dzieciom? "Squid Game" na celowniku MEiN
- Przemycił "Squid Game" do Korei Północnej. Zginął jak bohaterowie serialu
- "Squid Game": sezon 2 nadchodzi? A może zostaniemy pozostawieni bez odpowiedzi?!
- Horror na planie reality show "Squid Game". Płacz i zmęczenie
- Squid Game: sezon 2 OFICJALNIE powstaje. Netflix stawia na Koreę?
Południowokoreańska produkcja otrzymuje nie tylko pochwały, ale i wiele słów krytyki. W październiku pisaliśmy o profesorze, który zaalarmował, że przemocowe gry ze "Squid Game" odtwarzają dzieci w szkołach. Niedługo potem na temat serialu wypowiedział się minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek. Polityk przyznał, że nie oglądał "Squid Game", ale jest tą produkcją zaniepokojony.
Po apelach nauczycieli i rodziców nasz resort przyjrzy się tej produkcji. Jesteśmy w stałym kontakcie z kuratorami, którzy będą badać ten problem. Takie treści nie powinny mieć miejsca.
Pedagog szkolny naskarżył na "Squid Game"
Okazuje się, że minister Czarnek nie kłamał, kiedy mówił o pedagogach oburzonych południowokoreańskim serialem. Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, pewien szkolny psycholog napisał skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wskazał, że serial "Squid Game" ma negatywny wpływ na dzieci.
Nie, Netflix nie jest temu winien
Trzeba jasno to powiedzieć, że wina za to, iż dzieci oglądają "Squid Game", nie leży po stronie Netflixa. Platforma posiada bowiem możliwość ograniczenia dostępu nieletnim odbiorcom do konkretnych treści. Jeśli rodzic nie chce, aby dziecko oglądało południowokoreański serial, może tę pozycję zablokować.
Nie wiadomo, czy KRRiT zaangażuje się w skargę pedagoga. Rzeczniczka prasowa instytucji zauważa, że:
Ochronie nieletnich odbiorców przed zagrażającymi treściami w znaczący sposób może sprzyjać kadra nauczycielska i pedagodzy szkolni danej placówki, uświadamiając rodzicom i opiekunom jak korzystać z tego rodzaju źródeł internetowych i w jaki konkretny sposób zabezpieczyć dostęp ich dzieci do treści, które mogą zagrażać ich psychicznemu rozwojowi
Ukaranie Netflixa byłoby trudne
Rzeczniczka KRRiT powołuje się na ustawę o radiofonii i telewizji, z której wynika, że ukaranie Netflixa jest nierealne. Siedziba serwisu znajduje się poza granicami naszego kraju, dlatego KRRiT musiałaby zaangażować w sprawę Komisję Europejską. Biorąc pod uwagę obecną sytuację międzynarodową, raczej nie wyobrażamy sobie tego, że Bruksela zgadza się z prośbą Polski o zakazanie Netflixowi działalności.
W tej sytuacji może być zadowolony jedynie minister Czarnek, który może się pochwalić tym, że wychował pedagogów o poglądach podobnych do swoich.
Źródło: Wirtualne Media
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos