"Jedyna" serialem roku? Nie zatrzymacie się na jednym odcinku [RECENZJA]
"Jedyna" ("Pluribus") to jeden z najbardziej wyczekiwanych seriali roku, który zadebiutował na Apple TV. To nowe dzieło Vince’a Gilligana, twórcy "Breaking Bad" i "Better Call Saul", które jest utrzymane w gatunku science-fiction. Jak wypadły pierwsze trzy odcinki?
Poprzeczka była ustawiona niebotycznie wysoko. Ustawił ją sobie sam Vince Gilligan, który mając na koncie "Breaking Bad" i "Better Call Saul", podjął się zupełnie nowego projektu dla Apple TV pt. "Jedyna". Do momentu publikacji tego tekstu wyszły trzy odcinki z dziewięciu i to do nich będę się odnosił, ale już teraz mogę zapewnić, ale mamy do czynienia z jednym z najciekawszych seriali w ofercie Apple TV i mocnym kandydatem do tytułu najlepszego serialu 2025 r.
Podobne
- 2. sezon "1670" nie spełnił oczekiwań? Mam problem z oceną [RECENZJA]
- Na TO właśnie czekałem. "To: Witajcie w Derry", recenzja 5. odcinka
- "To: Witajcie w Derry" - nieudana kopia "Stranger Things". Recenzja 1. odcinka
- "To: Witajcie w Derry", odcinek 3. Przed spotkaniem z klaunem [RECENZJA]
- "To: Witajcie w Derry" chwilami da się oglądać. Recenzja 2. odcinka
Główną bohaterką "Jedynej" jest Carol, autorka romansideł, która nie jest zadowolona z kierunku swojej kariery. Wszystko zmienia się, gdy astronomowie odkrywają tajemniczy sygnał radiowy z głębi kosmosu. Zawiera on sekwencję RNA, którą naukowcy odtwarzają w laboratorium. Przez wypadek dochodzi do wybuchu epidemii, w efekcie której niemal wszyscy ludzie tworzą jeden zbiorowy umysł. Zarażeni są zawsze szczęśliwi i chcą jedynie dobra innych. Carol znajduje się w grupie kilkunastu ludzi odpornych na wirusa. Historia pokazuje, jak kobieta odnajduje się w nowym świecie.
Pluribus — Official Trailer | Apple TV
"Jedyna" - czy warto obejrzeć nowy serial Apple TV?
"Jedyna" umiejętnie łączy wątki komediowe z dramatycznymi, a całość jest znakomicie osadzona w gatunku science-ficion z sowitą dolewką czarnego humoru. Jeśli obawiacie się, że odbijecie się od wątków science-fiction, to nic bardziej mylnego. "Jedyna" jest pod tym względem o kilka poziomów niżej od "Rozdzielenia". Motywy sygnału z kosmosu i tajemniczej epidemii to tylko pretekst, aby opowiedzieć jak najbardziej przyziemną historię o komunikacji międzyludzkiej.
"Jedyna" nie byłaby tak dobra, gdyby nie Rhea Seehorn. Aktorka odgrywa rolę zagubionej, impulsywnej, rozdrażnionej, zirytowanej i sarkastycznej pisarki - skrada absolutnie każdą scenę, w której się pojawia. Obserwowanie, jak Carol reaguje na epidemię, nawiązuje interakcję z obcymi, a potem zmienia się w kolejnych odcinkach sprawia masę frajdy. Rhea Seehorn zasługuje tą rolą na wszelkie nagrody i kolejne sezony "Jedynej", w których będzie świecić swoim talentem.
"Jedyną" można odczytywać na wiele sposobów. Komentarz na temat sztucznej inteligencji? Zbiorowy umysł zachowuje się przecież jak chatbot AI - zawsze uprzejmy, miły, posłuszny, pomocny, nie poddaje w wątpliwość poleceń rozmówcy. A może jest to krytyka dużych korporacji? Metafora mediów społecznościowych? Historia o utracie indywidualności we współczesnym świecie? Serial stawia wiele pytań w inteligentny sposób, co z pewnością docenią fani takich produkcji jak "Rozdzielenie".
"Jedyna" nie jest dla wszystkich. Serial nie trafi do odbiorców, którzy szukają w telewizji łatwej i przyjemnej rozrywki. Jeśli jednak lubicie ambitne, intelektualne science-fiction, nowy projekt Gilligana będzie strzałem w 10. Ja jestem zauroczony pierwszymi odcinkami "Jedynej" i zdecydowanie będę czekał z niecierpliwością na kolejne odcinki.
Popularne
- Zasięgi to nie wszystko. Dziś influencerzy budują imperia
- Vibez Creators Awards na żywo. Transmisja z finałowej gali
- Zatrzęsienie influencerów na Vibez Creators Awards. Zdjęcia z gali
- Influencerskie podsumowanie 2025 r. O czym huczał internet?
- Co zapamiętamy z Vibez Creators Awards 2025? Najlepsze momenty gali
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
- Wojek pokłócił się z Książulem? "Niedługo dowiecie się, kim tak naprawdę jest ten gość"
- Piosenki tworzone przez AI podbijają "Viral 50 - Polska". Wszystko przez poziom polskiej muzyki?
- SmileLandia istnieje? Wyjaśniamy, o co chodzi w nowym trendzie





