Oczy bolą po seansie "To: Witajcie w Derry". Recenzja 4. odcinka
Pennywise jest jak Superman? Pod względem tego, że posiada własny kryptonit - jak najbardziej. 4. sezon nadal nie ujawnia demonicznego klauna w pełnej okazałości, ale wyjaśnia jego genezę.
Serial "To: Witajcie w Derry" rozwija uniwersum stworzone przez Stephena Kinga. Jako prequel znanych filmów, wciąga widzów w mroczne początki klauna Pennywise'a. Akcja serialu rozgrywa się w 1962 r., 27 lat przed wydarzeniami pokazanymi w filmach. Główna fabuła skupia się na miasteczku Derry, gdzie miejscowi mieszkańcy zmagają się z tajemniczym złem personifikowanym przez klauna Pennywise'a. Produkcja zgłębia mroczne początki tej przerażającej istoty i pokazuje, jak wpływa ona na społeczność Derry.
Podobne
- "To: Witajcie w Derry" chwilami da się oglądać. Recenzja 2. odcinka
- "To: Witajcie w Derry", odcinek 3. Przed spotkaniem z klaunem [RECENZJA]
- "To: Witajcie w Derry" - nieudana kopia "Stranger Things". Recenzja 1. odcinka
- "Martwi przed świtem" przetestują waszą cierpliwość [RECENZJA]
- "Jedyna" serialem roku? Nie zatrzymacie się na jednym odcinku [RECENZJA]
Serial w pierwszych odcinkach zanurza się w głęboko zakorzenione lęki mieszkańców Derry, pokazując ich walkę z nadnaturalnymi zagrożeniami oraz trudnościami wewnętrznymi, jak rasizm i przemoc. Niestety największą bolączką produkcji jest CGI, które czasami odbiega od standardów współczesnych seriali.
"To: Witajcie w Derry" - recenzja 4. odcinka
4. odcinek "To: Witajcie w Derry" zapowiadał się jak pierwsza konfrontacja z Pennywisem. Niestety, bohaterowie muszą jeszcze trochę poczekać na spotkanie z klaunem twarzą w twarz. Odcinek zaczyna się od wizyty nastoletnich bohaterów na policji ze zdjęciami wykonanymi na cmentarzu. Młodzi mają nadzieję, że uwiecznione na zdjęciach zjawy przekonają stróżów prawa, że w Derry dzieje się coś złego. Kiedy nastolatkowie pokazują policjantom fotografie, ci wybuchają śmiechem. Na materiałach nie ma nic niepokojącego - Pennywise usunął ze zdjęć dowody swojej demonicznej obecności.
4. odcinek "To: Witajcie z Derry" może wywołać u wielu widzów ból... oczu. Powodem jest Marge Truman, która staje się celem dla Pennywise'a. Dziewczyna bierze udział w spisku, którego celem jest upokorzenie Lilly. W pewnym momencie coś niepokojącego dzieje się z jej oczami. Gałki wychodzą na wierzch na podobieństwo robaków, a nastolatka w przerażeniu biega po szkole, by ostatecznie je sobie wydłubać. W wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności to Lilly zostaje posądzona o okaleczenie koleżanki.
IT: Welcome to Derry | Inside Episode 4 | HBO Max
Najważniejszym wątkiem w 4. odcinku jest geneza Pennywise'a. Serial wyjaśnia, że klaun przybył na Ziemię miliony lat temu z głębin kosmosu jako "złowrogi duch w spadającej gwieździe". Demon zagnieździł się w regionie Derry, gdzie żerował na tamtejszych mieszkańcach - jeszcze wtedy, gdy była to rdzenna ludność Ameryki. Pennywise ma pewną słabość. Skaliste fragmenty gwiazdy, w której istota spadła na Ziemię, stanowią jednocześnie broń przeciwko demonowi. Rdzenna ludność wykorzystywała części skały do obrony przed potworem, którego nazwali Galloo.
Rdzenna ludność stoczyła walkę z demonem, wskutek której uwięziła istotę na małym obszarze leśnym. To właśnie tego miejsca szuka wojsko w linii czasu w 1962 r., aby wykopać Pennywise'a do użycia przeciwko Związkowi Radzieckiemu.
4. odcinek rozczarowuje pod kątem tego, że nadal nie ujawnia Pennywise'a w pełnej okazałości. Twórcy ciągle obiecują, że już, zaraz, za momencik zobaczymy klauna, po czym znów odwlekają ten moment w czasie. Jest to irytujące, bo oglądam "To: Witajcie z Derry", żeby zobaczyć Billa Skarsgarda roli demonicznego klauna. Zakończenie odcinka sugeruje, że konfrontacja z Pennywise'm nastąpi w 5. odcinku. Jeden z bohaterów najprawdopodobniej uda się do domu na Neibolt Street, gdzie znajduje się legowisko demona.
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- Jak długo Książulo będzie recenzował kebaby? Jego odpowiedź szokuje
- Young Leosia odpowiada na diss Fagaty. "Rozkładasz nogi w necie, żeby zarobić na prąd"
- Zranił ją narzeczony. 32-latka wyszła za mąż za chatbota
- Influencerki oszalały na punkcie zdjęć AI? Dlaczego nie jestem fanką śnieżnej "sesji" [OPINIA]
- Billie Eilish nazywa Elona Muska "żałosnym tchórzem". Biznesmen nie pomaga potrzebującym?
- Gimper wygrał z Lil Masti w sądzie. Wyrok jest prawomocny
- FAZA Friza znowu "ugotowała". Youtuberzy żebrzą o jedzenie





