Nastolatki - generacja jutra

"Nastolatki - generacja jutra" to "Chłopaki do wzięcia" tylko opowiadają o "Zetkach" [Recenzja]

Źródło zdjęć: © Polsat, YouTube
Anna RusakAnna Rusak,20.04.2022 17:30

"Nastolatki - generacja jutra" to nowy program Polsatu, który miał opowiadać o nastolatkach z generacji Z i jej problemach. Czy to się udało? Czy wart oglądać "Nastolatki - generacja jutra"?

Na wstępie chyba powinnam odwołać wszystko, co napisałam o serialu TVN-u "Bunt!". Gdyby porównać tę produkcję do najnowszego serialu dokumentalnego Polsatu "Nastolatki - generacja jutra", to chyba ciężko byłoby się w przypadku tego pierwszego do czegokolwiek przyczepić.

Dlaczego w ogóle porównuję te dwa seriale? Oba z założenia mają opowiadać o nastolatkach, przedstawiać ich prawdziwe życie i problemy. Problem polega chyba na tym, że żaden z nich do końca tego postanowienia nie realizuje.

Nastolatki - generacja jutra

Zacznijmy może od tego, że "Nastolatki- pokolenie jutra" pierwotnie, jak informują "Wirtualne Media", mało nazywać się po prostu "Generacja Z". Kilka dni przed premierą stacja zdecydowała się na zmianę tytułu. Nie podała jednak przyczyny tej zmiany, choć biorąc pod uwagę to, z jakim hejtem spotykają się wszelkie projekty, które zawierają w sobie tę literę, trudno się dziwić tej decyzji.

Z założenia serial dokumentalny "Nastolatki - generacja jutra" ma nam pokazywać życie współczesnej młodzieży. Program Polsatu opowiada o generacji Z, przedstawia jej fascynujący świat i drogę do spełniania marzeń.


Barwni, wrażliwi, pełni pasji, determinacji i marzeń. Są przedstawicielami generacji Z - pierwszego pokolenia, które nie pamięta świata bez Internetu i social mediów. Fascynujący świat młodych ludzi, dla których nie ma rzeczy niemożliwych, którzy mają odwagę, aby głośno mówić, co czują, aby sięgać po swoje marzenia.

Nastolatki - generacja jutra - nowy serial dokumentalny Polsat Play

"Nastolatki - generacja jutra" - czy warto?

Jeśli mam być szczera, to ledwo przebrnęłam przez dwa dostępne na YouTube odcinki tego serialu. Oglądanie tej "zetkowej" produkcji porównałabym poziomem mniej więcej do takich programów jak "Chłopaki do wzięcia". Jeśli choć raz to oglądaliście, to wiecie, o czym mówię.

W przypadku serialu "Nastolatki - generacja jutra" mamy do czynienia z dokumentem, a nie paradokumentem. Postaci, które widzimy na ekranie, to nastolatki w różnym wieku, pochodzące z różnych środowisk. To "zróżnicowanie" jednak wcale nie działa na korzyść tego programu.

Odnoszę wrażenie, że twórcy postanowili zebrać tu same "skrajne" postaci. Mamy więc bohaterkę, która mieszka na wsi i w drugim odcinku uczy się w odpowiedni sposób nawoływać kruki. Mamy chłopców, którzy chcą rozwijać swój zespół i nagrywają piosenki disco-polo.

Mamy też np. malującego się Darka, którego poznajemy chwilę przed jego sesją zdjęciową. Poznajemy też dwie dziewczyny, które ewidentnie bardzo lubią "chodzić na kluby" i uważają, że dziewczyny w adidasach są nieatrakcyjne.

trwa ładowanie posta...

Elo Benc – Sajlent Disco

"Nastolatki - generacja jutra" - w czym jest problem?

Problemem nie są oczywiście bohaterowie. Świetnie, że każda osoba występująca w programie "Nastolatki - generacja jutra" jest sobą i żyje po swojemu. Problemem jest to, że sposób, w jaki zaprezentowane są ich historie, jest po pierwsze nudny, a po drugie w ogóle nie spełnia tego pierwotnego założenia programu.

Nie odniosłam po tych dwóch odcinkach wrażenia, że ktoś chciał mi tym serialem opowiedzieć o problemach i życiu "generacji Z". Za to miałam poczucie, że na ekranie oglądam skrajnie różniące się od siebie osoby, które w jakimś stopniu w odbiorcach serialu mogą wywołać jakieś skrajnie emocje, wzbudzić kontrowersje.

Przy tym jednak nie da się z tymi bohaterami kompletnie nawiązać jakiejkolwiek więzi. Po pierwsze dlatego, że co parę sekund skaczemy od postaci do postaci. Po drugie dlatego, że jak już coś mówią, to ledwo ich słychać, bo jak to bywa przy polskich produkcjach - z dźwiękiem nie jest najlepiej.

Nastolatki - generacja jutra - Odcinek 2

"Nastolatki - generacja jutra" - dla kogo?

Zastanawiam się też, do kogo miał trafić serial "Nastolatki - generacja jutra"? Jeśli do osób starszych, które chciałyby zrozumieć Zetki, to cóż - wydaje mi się, że prędzej dowiedzą się czegoś o nich z pierwszego lepszego TikToka. Nie sądzę też, żeby same Zetki sięgnęły po ten serial, bo po co?

Nie wiem, czy mogłabym komukolwiek polecić oglądanie serialu "Nastolatki - generacja jutra". Może jeśli ewentualnie lubicie programy w stylu "Chłopaki do wzięcia", to znajdziecie w nim coś dla siebie. Jeśli jednak szukacie czegoś, co w dobry sposób odda "ducha" Zetek, to nie wiem, odpalcie sobie "Sex Education".

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 2
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 6
Zuzia Zuzia,zgłoś
no Nastolatkowie jutra sa zajevisci te chlopacy co tworza piosenki zawsze mozna sie pos.iac bo fajni sa i mozna im dawac like pod komentarzami
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się