Obi–Wan Kenobi, sezon 1: Serial nierówny, rozczarowywujący – ale jest Darth Vader!

"Obi-Wan Kenobi", sezon 1: Serial nierówny, rozczarowywujący – ale jest Darth Vader!

Źródło zdjęć: © Kolaż: Vibez, YouTube
Oliwier NytkoOliwier Nytko,22.06.2022 11:15

"Obi-Wan Kenobi" dobiegł do końca pierwszego sezonu. Czy serial, który wreszcie rozszerza historię Kenobiego o pomost pomiędzy trzecią a czwartą częścią "Gwiezdnych Wojen" daje radę? Cóż...

Dla przypomnienia: Disney+ wystartował w Polsce w połowie czerwca! Także nic nie stoi na drodze, poza opłaceniem subskrypcji, aby przetestować serię "Obi-Wan Kenobi" na własnej skórze. Ale czy warto? To zależy.

Obi-Wan Kenobi to nierówny i miejscami nudny serial ze zmarnowanym potencjałem

Mamy historię Obi-Wana Kenobiego, która miała pokazać nam taki pomost pomiędzy "Zemstą Sithów" a "Nową Nadzieją". Co się stało z Benem przez ten czas? Czy przeżył jakieś spotkania z jego byłym uczniem?

Serial odpowiada odrobinę na te pytania, chociaż oczywiście nie daje nam całego obrazu. Ot, przynajmniej wiemy, że Obi-Wan walczył z Vaderem. I w sumie do tego można byłoby sprowadzić ten tekst – jak i cały serial.

Bo oto mamy największy problem: nuda. Serial miał ogromny hype. Fani oczekiwali na niesamowite cameo, najważniejsze postacie. Otrzymali natomiast garstkę znanych mordek, kilka dodatków do Inkwizytorów, których mogliśmy widzieć w "Rebels" oraz w grze – i tyle. CHOCIAŻ:

Piąty odcinek był skokiem ogromnym jakościowo

trwa ładowanie posta...

Jeżeli nie zależy wam na nudnym backstory, łączycie szybko fakty – i zależy wam jedynie na mięsku, to zobaczcie "Obi-Wana" od połowy. Serio, prawie nic nie stracicie, a przynajmniej oszczędzicie sobie zawodu.

Co by nie wchodzić w spoilery, piąta część serialu zapewniła nam wreszcie wystarczająco powodów, aby być nahajpowanymi na finał. I co? No było gorzej. Jak źle? Pozostawię komentarz komuś innemu:

trwa ładowanie posta...

Ciemno, nudno i przewidywalnie. To taki odpowiednik kółka, w którym biegnie chomik. Tylko że to my jesteśmy tym gryzoniem, który stara się dobiec do sensownego zakończenia. Spoiler: nigdy nie dobiegniemy.

Ale przynajmniej Kenobi pokazał swoją siłę. Czy coś...

trwa ładowanie posta...

"Obi-Wan Kenobi" to nieidealny serial, który mógł być lepszy

Zdecydowanie mogłoby być lepiej. Czy dostaliśmy produkt idealny? Oczywiście, że nie. Jednak ostateczna wersja, patrząc na całokształt, jest znośna. Podobnie jak siódma część "Gwiezdnych Wojen". Obi-Wan trzyma się jakoś i zapewnia rozwinięcie starych historii.

trwa ładowanie posta...

Ale "czy było warto"? Nie, nie było. Równie dobrze można puścić sobie piąty odcinek, a o reszcie przeczytać czy zobaczyć streszczenie na YouTube. Bo oto jest wymarzona seria dla fanów, która jest odpowiednikiem ósmej i dziewiątej części "Gwiezdnych Wojen".

Źródło: Vibez

.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
Jaay,zgłoś
Nytko to ewenement. Potrafi jednocześnie spuszczać się nad dodaniem furry do simsów i jechać po Star Warsach
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się