Bunt!

"Bunt!", czyli najnowszy serial TVN o młodzieży, to po prostu wielki cringe [RECENZJA]

Źródło zdjęć: © Bunt!, Player, TVN
Anna RusakAnna Rusak,02.02.2022 12:49

"Bunt!" to najnowsza produkcja TVN-u, która miała w świeży sposób opowiadać o problemach młodzieży. Obejrzałam dwa odcinki serialu i mogę wam powiedzieć, że "Bunt!" ze świeżością nie ma niczego wspólnego.

"Bunt!" to jedna z najnowszych produkcji TVN-u, którą oczywiście można też oglądać na Playerze. Produkcja miała się bardzo wyróżniać na tle tego, co zazwyczaj proponuje nam stacja. Dlaczego?

Po pierwsze dlatego, że odcinki pojawiają się od poniedziałku do piątku. Po drugie producenci obiecywali, że mimo tej częstotliwości serial nie będzie telenowelą. "Bunt" miał wnieść powiew świeżości, oddawać problemy młodzieży i nie żenować. Czy to się udało?

O czym jest "Bunt!"

Nie. Obejrzałam dwa odcinki "Buntu!" i jedyne, co w zasadzie mam do powiedzenia odnośnie tego serialu, to cringe. Jeżeli ktoś liczył na to, że produkcja będzie chociaż na poziomie jakiejś popularnej teen dramy z Netflixa, to srogo się zawiedzie. Powiedziałabym raczej, że to po prostu kolejny serial może na poziomie trochę niższym od "Brzyduli", tylko z odrobinę inną tematyką.

Oglądaj nowy serial "BUNT!" już od 31 stycznia w TVN oraz w Playerze!

Tak, jest to na pewno lepszy poziom niż ten, który prezentował np. paradokument "Szkoła", ale wciąż nie jest to nawet dobry serial o młodzieży. Produkcję ratuje chyba tylko fakt, że rzeczywiście, zamiast ludzi z przypadkowych castingów z ulicy, stacja zatrudniła aktorów. Może i większość z nich odgrywa stereotypowe role, ale przynajmniej nie wypada to tak żenująco, jak w przypadku paradokumentów.

Stereotypy w "Buncie!"

Jak już przy tym jesteśmy, to tak, w "Buncie!" zobaczycie złą dyrektorkę i jej pomocnika oraz np. nauczyciela, który jest tym trochę dziwnym typem w długich dredach, robiącym dziwne, "duchowe" rzeczy. W jednej ze scen, żeby odreagować, rzuca rzeczami, nad którymi potem (chyba po to by oczyścić atmosferę) ćwiczy jogę.

trwa ładowanie posta...

Może gdyby w serialu było lepsze audio, zrozumiałabym, czemu "zryło mu beret w latach 90.", ale to Polska produkcja, więc z dźwiękiem oczywiście nie jest najlepiejczęści kwestii po prostu nie słychać. Do tego się już jednak przyzwyczailiśmy.

Gdybym miała wyjaśnić fale cringu zalewające mnie podczas oglądania "Buntu!", to po pierwsze wskazałabym na jedną z pierwszych scen, w której to jedna z głównych bohaterek wchodzi do ośrodka.

Żenady w "Buncie!"

Scena wygląda mniej więcej tak: dziewczyna wchodzi, a chłopcy stojący przy drzewie się obracają. Wtedy jeden z nich mówi "ale dupa", zaraz wjeżdża slow motion, jej włosy rozwiewa wiatr, wszyscy gapią się i podziwiają, a chłopak, który wcześniej był na drzewie, z tego wrażenia po prostu spada na ziemię. Jedyny sensowny komentarz na jaki mnie stać w tym aspekcie to: XD.

trwa ładowanie posta...

Oczywiście w serialu pojawia się rap (w końcu to serial o młodzieży!), ale też raczej w średnim wydaniu. Przykładowa scena oddająca ten aspekt żenady wygląda tak, że jeden z bohaterów idzie sobie korytarzem, rapuje i jednocześnie podrywa przechodzącą dziewczynę. Tutaj fragment tej wymiany muzycznych zdań, żebyście wiedzieli, o co chodzi:


To ostatni krzyk miasta/jak czujesz to, to klaskaj/my to zepsutych życiorysów kasta/uuu a co to jest za laska

Najbardziej żenująca była jednak scena z drugiego odcinka. Podryw na pączki przebił chyba wszystko. W skrócie: jedna z kobiet próbowała poderwać jednego z głównych bohaterów, Wilka, zachęcając go do zakupu słodkości. Zwróciła uwagę na wyjątkowo puszyste i nadziane pączki, oczywiście insynuując, że chodzi jej o jej biust, który chwilę wcześniej poprawiła. Cringe milion.

trwa ładowanie posta...

"Bunt!" - czy warto?

Jasne, serial ma jakiś potencjał, biorąc pod uwagę tematykę i fakt, że porusza problemy młodzieży. To jednak kolejna niepotrzebna i żenująca produkcja, która nie ma szans w starciu z popularnymi platformami.

Najgorsze jest chyba to, że naprawdę nie wiem, do kogo ten program jest skierowany. Do dorosłych? Do młodych? Ci drudzy na pewno po niego nie sięgną, a ci pierwsi o młodzieży raczej niewiele się z niego dowiedzą. W każdym razie odradzam seans "Buntu!", lepiej poświęcić ten czas na inne, sensowniejsze aktywności. Gdybyście jednak chceli go zobaczyć, to znajdziecie go na player.pl.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 15
  • emoji ogień - liczba głosów: 4
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 20
  • emoji smutek - liczba głosów: 8
  • emoji złość - liczba głosów: 8
  • emoji kupka - liczba głosów: 10
Ilona,zgłoś
Obejrzałam wszystkie odcinki, mogę powiedzieć że dobry nie najlepsze napewno nie jest tak w żadnym ośrodku wychowawczym jak w filmie bzdury jakich mało reżyser chyba nigdy nie był w żadnym z takich ośrodków a powinien zanim wziol się za reżyserię i scenariusz wiem to tylko film
Odpowiedz
0Zgadzam się1Nie zgadzam się
Oglądam i podobają mi się losy młodych, ich perypetie, mam jednak niedosyt, dlaczego film trwa15 minut i reklama15minut i to zniechęca do oglądania!!!!
Odpowiedz
3Zgadzam się0Nie zgadzam się
Straciłam czas na czytanie tej recenzji
Odpowiedz
10Zgadzam się0Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 24