Karolina zrobiła coming out NA WSI jako osoba transpłciowa. "Miałam ataki paniki"
Tiktokerka opowiedziała, jak zaplanowała proces ujawnienia się na wsi jako osoba transpłciowa. Jej historia jest wzruszająca, ale już teraz spoileruję, że ma szczęśliwe zakończenie.
Utożsamianie się ze społecznością LGBTQ+ nie powinno być ani powodem do wstydu, ani tematem tabu. Na szczęście coraz więcej celebrytów_tek i programów telewizyjnych uświadamia społeczeństwo, że warto czuć się dumnym_ą z tego, kim jest - bez względu na to, czy jesteś gejem, lesbijką, czy identyfikujesz się jako osoba niebinarna, transpłciowa, czy wciąż poszukujesz swojej tożsamości.
Podobne
- Widzowie zmusili tiktokera do intymnych zwierzeń. Michał, nie musisz odpowiadać!
- 17-latka z deformacją twarzy uczy, że wygląd nie definiuje tego, kim jesteś
- Oglądanie TikToka wywołuje zespół Tourette'a? Lekarze ostrzegają nastolatków
- JoJo Siwa dokonała coming outu. "Nigdy nie byłam tak szczęśliwa"
- Tiktokerka zrobiła torebkę... z zawleczek od puszek po napojach Ekipy 😱
Jednym z najtrudniejszych momentów w życiu dla osób LGBTQ+ jest ujawnienie się jako osoba nieheteronormatywna. Strach przed oceną jest niekiedy paraliżujący. Poziom trudności tego zadania rośnie niebotycznie, kiedy osoba chce dokonać coming outu... na polskiej wsi. Dlatego czuję ogromny respekt dla Karoliny - twórczyni, która opowiedziała na TikToku, jak ujawniła się na wsi jako osoba transpłciowa.
Jak osoba transpłciowa robi coming out na wsi?
Karolina wyjaśnia, że postanowiła ujawniać się etapami po to, aby "pozwolić ludziom plotkować, przedyskutować, przemyśleć, przygotować się na to psychiczne". Kobieta chciała, aby w momencie, gdy dokona pełnego coming outu, ludzie na wiosce byli już pogodzeni z tym, że przeszła korektę płci.
- Najpierw pomalowałam paznokcie i tak poszłam do sklepu - mówi Karolina. - Pokazałam swoje pazurki kobietom przy ladzie [...]. Kilka razy widziano mnie przy paczkomacie, gdzie musiałam zdjąć rękawice, bo była jeszcze zima.
Krytyczny moment
Tiktokerka opowiada, jak wyglądał najważniejszy etap procesu ujawniania się na wsi: - Pomalowałam się, ubrałam spódniczkę, rajstopy, buty na obcasie i musiałam przejść przez wioskę na przystanek autobusowy. Byłam po COVIDzie, więc ciężko mi się oddychało, szybko się męczyłam, nogi mnie bolały od obcasów i miałam ataki paniki, więc chciałam się wycofać.
Jak zareagowali ludzie na wsi?
Karolina wyjaśnia, że strach miał wielkie oczy. W rzeczywiści została bardzo ciepło przyjęta: - Nikt nic nie mówił, nikt się nie krzywił. Byłam w szoku, jak ludzie pozytywnie to przyjęli. Czułam się wtedy jak bogini, jak księżniczka, jakbym zdjęła z siebie ogromny, wielki krzyż i byłam wdzięczna za to, że ludzie w mojej wiosce są tacy cudowni, tacy pozytywni. Uwielbiam ich! - Kończy swoją historię Karolina, wysyłając do widzów całusy.
Raz jeszcze wyrażę uznanie dla odwagi Karoliny i tego, że nie boi się otwarcie mówić o tym, kim jest. Powodzenia w karierze na TikToku!
Popularne
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Miliony wyświetleń. 23-letnia modelka nową królową internetu
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?
- Barbara Nowak zaczepia Katarzynę Kotulę. "Małopolska nie deprawuje"
- Marcin Dubiel podpadł Roxie Węgiel. Chodzi o związek z Kevinem
- Kononowicz kończy z YouTube? Pojawił się ważny komunikat
- Fagata na radarze księdza. Duchowny rzucił jej wyzwanie
- Pikantne wyznania Billie Eilish. "Powinnam mieć doktorat z masturbacji"