Kaczyński się myli. Niepalący też chorują na raka płuc. Naukowcy winią... powietrze
Naukowcy odkryli, w jaki sposób cząsteczki spalin samochodowych wpływają na rozwój raka płuc. Czy palenie papierosów jest zdrowsze niż oddychanie zanieczyszczonym powietrzem?
O szkodliwym wpływie spalin znajdujących się w powietrzu, mówiło się od dawna. Niektórzy, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński, wciąż uważają, że w piecach palić można byle czym, a jakość naszego powietrza szkodzi ewentualnie osobom, które mają problemy z płucami.
Podobne
- Smog szkodzi bardziej niż myśleliśmy. Dane WHO niedoszacowane?
- WHO zaostrza normy zanieczyszczenia powietrza. Co na to Polska?
- Zaalarmowali Tuska. Na szali życie niemal 90 tys. Polaków
- UE chce zaostrzyć eko normy. Będzie fala pozwów przeciwko Polsce?
- Polska energetyka najbrudniejsza na świecie. Jest też najdroższa i truje nas wszystkich
Nowe badania jednak jasno pokazują, jak cząsteczki spalin samochodowych i zanieczyszczone powietrze wpływają na rozwój nowotworów płuc. Wyniki nie są optymistyczne.
Cząsteczki spalin samochodowych powodują raka płuc
Choć naukowcy wiedzieli, że zanieczyszczone powietrze negatywnie wpływa na nasze zdrowie, do tej pory nie potrafili wyjaśnić, jak dochodzi do zmian w naszym organizmie i co konkretnie je powoduje. Zmieniło się to po wrześniowej konferencji Europejskiego Towarzystwa Onkologii Medycznej w Paryżu.
Naukowcy, którzy prowadzili międzynarodowe badania nad wpływem jakości powietrza na rozwój nowotworów płuc, podzielili się wynikami. Okazało się, że drobne cząsteczki zawarte w spalinach samochodowych pobudzają uśpione mutacje w komórkach płuc niektórych z nas i tym samy doprowadzają do nowotworu.
Winne są przede wszystkim drobne cząsteczki pyłu, znane jako PM2,5, które znajdują się w zanieczyszczonym powietrzu. Taki pył dostaje się do krwi przez płuca i sprawia, że ta robi się bardziej lepka, czym wywoływany jest stan zapalny organizmu. Jeśli znajduje się mutacja, wtedy cząsteczki PM2,5 mogą doprowadzić do rozwinięcia się w nim nowotworu.
Badacze przeprowadzili te badania, bo chcieli wyjaśnić, czemu tak dużo niepalących osób dostaje raka płuc. Dodatkowo zamierzają zwrócić uwagę na to, jak na nasze zdrowie wpływa zanieczyszczenie powietrza, na które składają nie tylko spaliny samochodowe, ale i chociażby to, czym palimy w piecach.
Co nam bardziej szkodzi palenie papierosów czy oddychanie zanieczyszczonym powietrzem?
Naukowcy podkreślają, że choć to wciąż palenie papierosów sprawia, że jesteśmy bardziej narażeni na zachorowanie na raka płuc, to nie powinniśmy lekceważyć zanieczyszczenia powietrza. W końcu znacznie więcej osób jest narażonych na oddychanie spalinami, niż na palenie papierosów.
- Ryzyko zachorowania na raka płuc z powodu zanieczyszczenia powietrza jest niższe niż z powodu palenia, ale nie mamy kontroli nad tym, czym wszyscy oddychamy - zaznaczył prof. Charles Swanton z Francis Crick Institute.
Teraz naukowcy będą sprawdzali, czemu niektóre komórki wystawione na działanie zanieczyszczeń stają się komórkami rakowymi, a inne nie podlegają takim zmianom. Warto tu chyba jednak przypomnieć, że w Polsce przez złą jakość powietrza umiera już ponad 100 tys. osób rocznie. Może jednak warto byłoby w końcu wziąć sobie do serca to, co mówią naukowcy?
Źródło: https://www.independent.co.uk/news/health/lung-cancer-symptoms-air-pollution-b2164237.html
Popularne
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- McDonald's przywraca kultowe produkty. Klasyki wracają już wkrótce!
- VIRAL Kebab On Tour - kultowy foodtruck zawita do Kielc oraz wróci do korzeni w Krakowie!
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Szokujące słowa księdza. W małżeństwie "pod groźbą grzechu nie można odmówić współżycia"
- Wyrzuciła go z hotelu. Reakcja Karoliny z DRE$$CODE na piosenkę Eryka Moczko
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- "Był we mnie zakochany". Lexy Chaplin o relacji z Wardęgą
- UFO przeleciało nad Raciborzem? Niektórzy mieszkańcy myśleli, że to znak z kosmosu