UE chce zaostrzyć eko normy. Będzie fala pozwów przeciwko Polsce?

Tak, zanieczyszczone powietrze negatywnie wpływa na nasze zdrowie, o czym mogliśmy przeczytać już w nie jednym badaniu. Niestety, taki chociażby Jarosław Kaczyński (prezes PiS) wciąż uważa, że można palić wszystkim poza oponami.

Unia Europejska - w przeciwieństwie do rządzących naszym państwem - zamierza się jednak zatroszczyć o nasze zdrowie. Czas na zmianę przepisów i norm.

26 października na stronie Unii Europejskiej pojawił się komunikat dotyczący zmian, które Komisja Europejska chce wprowadzić w związku z "Europejskim Zielonym Ładem". Nowe przepisy miałyby koncentrować się na zapewnieniu obywatelom UE czystego powietrza i wody.

Częścią proponowanych zmian miałoby być zaostrzenie norm jakości powietrza. Członkowie Komitetu Europejskiego zdają sobie sprawę z tego, jak smog negatywnie wpływa na nasze zdrowie, więc jak najszybciej chcieliby poprawić normy dotyczące zanieczyszczeń powietrza.

Do 2030 roku UE chciałoby zmienić normy dotyczące pyłu zawieszonego PM2,5, który jest uznawany za najgroźniejszy dla zdrowia człowieka. Dla naszego zdrowia według WHO bezpieczne jest stężenie 25 mikrogramów PM2,5, na metr sześcienny. Obecnie norma wynosi 25 mikrogramów, a Unia Europejska chce obniżyć go do 10 mikrogramów.

Jak możemy przeczytać na stronie Unii Europejskiej, osoby poszkodowane przez zanieczyszczenia powietrza, będą miały prawo żądać odszkodowania, jeśli ich państwo naruszy unijne przepisy dotyczące jakości powietrza. Możliwe będą również pozwy zbiorowe. Jeżeli więc stwierdzicie, że smog w Polsce źle wpływa na wasze zdrowie, będziecie mogli zaskarżyć Polskę do Unii.

"Nasze zdrowie zależy od naszego środowiska. Zanieczyszczone środowisko ma bezpośredni i kosztowny wpływ na nasze zdrowie. Każdego roku setki tysięcy Europejczyków umierają przedwcześnie, a jeszcze więcej z nich cierpi na choroby serca i płuc lub nowotwory wywołane zanieczyszczeniami. Im dłużej czekamy na zmniejszenie tego zanieczyszczenia, tym wyższe są koszty dla naszego społeczeństwa. Do 2050 roku chcemy, aby nasze środowisko było wolne od szkodliwych zanieczyszczeń" – powiedział wiceprzewodniczący wykonawczy ds. Europejskiego Zielonego Ładu, Frans Timmermans, którego wypowiedź można znaleźć na stronie UE.

Poza tym Komisja Europejska planuje zaostrzenie norm dotyczących zanieczyszczeń wody. Do listy kontrolnej niebezpiecznych substancji zamierza dodać 25 nowych w tym: pestycydy, antybiotyki oraz bisfenol A, który możecie znaleźć np. w puszkach i konserwach (znajduje się np. na liście naszych 5 rzeczy, w których nie spodziewacie się plastiku).

"Ponadto, wyciągając wnioski z incydentów, takich jak masowa śmierć ryb w rzece Odrze, Komisja proponuje wprowadzenie obowiązkowych ostrzeżeń w dolnym dorzeczu wód po tym incydencie. By nadążyć za nauką, wprowadza się również ulepszenia dotyczące monitorowanie, raportowania i możliwość łatwiejszej przyszłej aktualizacji listy [szkodliwych substancji dla rzek]" – czytamy na stronie UE.

Wszystkie propozycje dotyczące czystszych wód i powietrza przed wejściem w życie, mają być jeszcze poprawiane przez ministrów środowiska Unii Europejskiej i rozpatrzone przez Parlament Europejski i Radę. Miejmy jednak nadzieję, że dojdzie do tego wcześniej niż później.

 Źródło: ec.europa.eu