Julia Sobczyńska Dzień Widoczności Osób Biseksualnych

Julia Sobczyńska, biseksualna modelka: "Kocham człowieka, nie płeć" [WYWIAD]

Źródło zdjęć: © Julia Sobczyńska
Anna RusakAnna Rusak,23.09.2022 13:30

Julia Sobczyńska, finalistka 10. edycji "Top Model", z okazji Dnia Widoczności Osób Biseksualnych opowiada Vibez.pl o tym, jak żyje się osobom biseksualnym w Polsce. - Babcia powiedziała tacie: albo będziesz ją kochał taką, jaka jest, albo stracisz córkę - wspomina Sobczyńska.

Julia Sobczyńska to modelka, finalistka 10. edycji "Top Model", która nie boi się otwarcie mówić o swojej seksualności i związku ze narzeczoną Judytą. Julia jest osobą biseksualną i z okazji Dnia Widoczności Osób Biseksualnych porozmawiała z Vibez.pl o coming outcie i stereotypach.

Anna Rusak: Co było trudniejsze: coming out przed rodziną czy publiczny?

Julia Sobczyńska: - Oczywiście trudniejszy był coming out przed rodziną. Trochę dlatego, że początkowo chciałam spełnić pragnienia rodziców, a oni byli przecież wychowywani w wierze katolickiej. Liczyli, że przyjdę do domu z chłopakiem i wszystko będzie przebiegało "normalnie".

trwa ładowanie posta...

To "normalnie" biorę w cudzysłów, bo nie mówi się po prostu o tym, że bycie z dziewczyną też jest normalne. W Polsce wciąż to nie jest do końca znane na tyle, by ludzie przyjmowali to spokojnie, bez strachu i bezradności.

Jeśli chodzi o coming out publiczny, to w ogóle nie podchodziłam do niego w tych kategoriach. Przestawiłam siebie, przedstawiłam Judytę, tak jakby to było całkowicie naturalne, normalne, bo dla mnie właśnie takie było. Najważniejsze, żeby akceptowały mnie bliskie mi osoby, na całą resztę biorę dużą poprawkę.

Jak zareagowali rodzice?

- Nikt tak naprawdę nie wie, jak zachować się w takiej sytuacji. To stres dla obu stron. Jeśli chcemy, żeby zaakceptowała nas rodzina, to musimy zaakceptować samych siebie. Często jest tak, że podczas coming outu oczekujemy od rodziców, żeby nagle wszystko przyjęli i zrozumieli, a to nie jest tak proste. Prawda jest taka, że sama nie wiem, co bym zrobiła, gdybym była rodzicem i usłyszała coś takiego od dziecka. W końcu też byłam wychowana w wierze katolickiej.

Mamie i babciom zrozumienie przyszło łatwo. Jedna z nich rozmawiała z siostrami mamy, dziadkiem, a nawet księdzem, który powiedział, że też mnie akceptuje i wspiera. Babcia powiedziała, że będzie mnie kochała taką jaką jestem.

Dla taty na początku to było trudne. Rozmawiałam z nim wiele razy. Najpierw nie zgadzał się na to, żebym była z dziewczyną. Potem mówił, że będzie mnie kochał, ale mam się nie pokazywać z nią w domu. W końcu zareagowała moja babcia. Powiedziała mu: "Albo będziesz ją kochał taką, jaka jest, albo stracisz córkę". Tata wtedy chyba wszystko przemyślał, przewartościował . Tym bardziej, że polubił Judytę. I w końcu to zaakceptował.

trwa ładowanie posta...

Potrzebował czasu, żeby to zrozumieć?

- Wydaje mi się, że po prostu się bał. Uważał, że to na mężczyźnie w związku spoczywa więcej, że utrzymuje on kobietę, zapewnia jej bezpieczeństwo, że ja, będąc w związku z dziewczyną, pozbawię się tego wszystkiego.

Jego obawy były więc bardziej związane ze stereotypami dotyczącymi płci niż z związkiem jednopłciowym?

- Tak. Teraz to się na szczęście zmienia, ale to starsze pokolenie chyba potrzebuje czasu, żeby się tych stereotypów całkowicie pozbyć.

Myślisz, że to jak przedstawiasz swój związek zmiana nastawienie Polaków?

- Gdy ludzie z mojej wsi zobaczyli, że ja – dobra, wzorowa uczennica – jest osobą biseksualną, która jest w związku z dziewczyną, to zrozumieli, że to jest okej i nie ma w tym niczego złego. Nagle nie było żadnego problemu z byciem osobą LGBTQ+. Dzięki temu też dużo osób z mojej miejscowości się wyoutowało.

Po tym odcinku programu, w którym ujawniłam, że mam narzeczoną, dostałam też dużo wiadomości od rodziców, dziewczynek, chłopców. Pytali o to, jak rozmawiać o swojej seksualności, jak dokonać coming outu przed rodziną, jak wesprzeć nieheteronormatywne dziecko. Problem polega na tym, że w szkole w ogóle się o tym nie mówi.

trwa ładowanie posta...

Kiedy zrozumiałaś, że jesteś biseksualna?

- Dziewczyny podobały mi się od zawsze. W przedszkolu miałam chłopaka, w podstawówce też, ale gdy skończyłam 14 lat poznałam przyjaciółkę przez internet, w której się zakochałam. Okazało się, że ona czuje to samo i wtedy mój świat obrócił się do góry nogami. Udało mi się nawet ubłagać babcię, by odwiedzić tę dziewczynę, a odległość, która nas dzieliła, była naprawdę spora.

To się jednak zaczęło wcześniej. Pamiętam, że jak wychodziłam ze znajomymi siostry mojej mamy, to cały czas biegałam za taką jedną dziewczyną – Pauliną. Ale nie wiedziałam wtedy, co to znaczy. Myślałam, że ją tylko lubię. Tak naprawdę odkryłam to, że jestem biseksualna, gdy miała 13 - 14 lat.

Jakie są stereotypy o biseksualnych osobach?

- Największy stereotyp to takie powiedzenie: "żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna, raz chłopaczek". Sama miałam raz chłopaka, raz dziewczynę, ale byłam z nimi dlatego, że po prostu interesowały mnie jako osoby. Płeć nie miała tu nic do rzeczy.

Zwracam uwagę nie tylko na cechy fizyczne, ale na to, jak się przy kimś czuję, jak na mnie dana osoba wpływa. To jest moim wyznacznikiem tego, czy chcę z kimś być. Teraz jestem z Judytą, ale nie sądzę, że gdybym kiedyś poznała osobę transpłciową i się w niej zakochała, to byłby to dla mnie jakiś problem. Ja po prostu kocham człowieka, nie płeć.

Gdy mówię, że jestem z dziewczyną, zazwyczaj ludzie myślą od razu, że jestem lesbijką. Ale załóżmy, że coś by się wydarzyło i zaczęłabym być z mężczyzną. Wtedy wszyscy mówiliby, że się opamiętałam i znowu jestem "normalna". Takie podejście jest bardzo krzywdzące i trochę mnie denerwuje. Jeżeli ktoś cię nie zna, to ma w głowie właśnie takie stereotypy i uprzedzenia. Dlatego tak ważne jest by kształtować świadomość, mówić o osobach LGBTQ+, tłumaczyć i edukować, a tego wciąż w Polsce brakuje.

trwa ładowanie posta...

Czy Dzień Widoczności Osób Biseksualnych jest dla ciebie ważny?

- Słyszałam o nim, ale nawet nie wiedziałam, kiedy dokładnie wypada. Nie było to dla mnie jakoś istotne, bo czuję się po prostu normalną osobą w społeczeństwie. Wiem, że te dni są potrzebne, by chociaż przez jeden dzień osoby LGBTQ+ poczuły się sobą, ale uważam, że powinniśmy się tak czuć każdego dnia.

Byłam kiedyś z Judytą w Holandii i poznałyśmy tam jednego chłopaka, z którym dużo gadałyśmy. Któregoś dnia zapytał się, czy kogoś mamy i powiedziałyśmy mu, że jesteśmy razem. Przyznał, że gdybyśmy mu to powiedziały na początku, to nawet by z nami nie gadał. Potem nam podziękował i dodał, że dzięki temu zmienił podejście do osób LGBTQ+. Powiedział, że przez lata był po prostu karmiony stereotypami. To tylko pokazuje, jak ważne jest poznanianie i traktowanie nas jak osób normalnych. Bo po prostu nimi jesteśmy.

Niedawno zostałaś uhonorowana nagrodą "Korana Równości" za zanagązowanie społeczne na rzecz osób LGBT+. Gdy ją odbierałaś powiedziałaś, że dorastając nie zawsze wiedziałaś, czy wszystko jest tobą okej. Co chciałabyś powiedzieć młodym osobom biseksualnym, które teraz myślą podobnie?

- Żeby nie bali się tego, co się z nimi dzieje, bo strach zamyka. Żeby nie bali się próbować. Nie oszukujmy się, jeżeli nie wiesz, czy czujesz coś do mężczyzn, kobiet, czy może do obu płci, to nie przekonasz się, jeśli tego nie sprawdzisz.

Jeżeli te młode osoby nie są jeszcze pewne siebie, to niech wiedzą, że nie muszą o tym mówić. Jeżeli jednak czują się źle, to niech porozmawiają z rodzicami i powiedzą im najpierw, że potrzebują pójść do psychologa, bo mają jakiś problem. Mnie samej dużo dała taka rozmowa, bo przed coming outem miałam stany lękowe. Wtedy babcia zawiozła mnie do psychologa - seksuologa i rozmowa z nim naprawdę mi pomogła.

Niech ci młodzi ludzie nie boją się podejmować wyborów, choć czasem na pewno dostaną po dupie. Najważniejsze jest jednak, by słuchali siebie, swojej intuicji i pozwalali sobie na wszystkie emocje.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 14
  • emoji ogień - liczba głosów: 2
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 4
  • emoji smutek - liczba głosów: 2
  • emoji złość - liczba głosów: 7
  • emoji kupka - liczba głosów: 11
Dobry,zgłoś
SZANOWNA PANI, PANI PRZECZY SAMA SOBIE. JEŚLI PANI KOCHA CZŁOWIEKA TO CHCE DLA NIEGO JAK NAJLEPIEJ. NIE POTRZEBA WTEDY PRZYJEMNOŚCI CIELESNYCH. TRZEBA SIĘ TEŻ WYRZEC WŁASNYCH PRZYJEMNOŚCI. INACZEJ OSZUKUJE SIĘ INNYCH I SIEBIE.
Odpowiedz
6Zgadzam się6Nie zgadzam się
zobacz odpowiedzi (1)