Top Model

Plus size w "Top Model" niczego nie zmienia. To wciąż program o bodyshamingu

Źródło zdjęć: © Instagram, Martyna Kaczmarek, Pantinka, TVN, Top model, YouTube
Anna RusakAnna Rusak,16.09.2022 14:00

Martyna Kaczmarek postanowiła zostać pierwszą modelką plus size w polskiej edycji programu "Top Model". Problem polega na tym, że "Top Model" wciąż opiera się na bodyshamingu.

Do TVN-u powrócił program "Top Model". W tym roku show miał bardziej postawić na promowanie ciałopozytywności. Na castingach pojawiła się nawet influencerka plus size - Martyna Kaczmarek.

Aktywistka, znana z feministycznych i ciałopozytywnych wypowiedzi, chciała być pierwszą modelką plus size w domu "Top Model". Wychodzi jednak na to, że program dalej skupia się na bodyshamingu i jej obecność niczego tak naprawdę nie zmienia.

"Top model" i bodyshaming

Na Twitterze jedna z użytkowniczek podzieliła się komentarzem z Instagrama, który odnosi się do programu "Top Model". Pojawia się w nim zarzut, że na castingach przyjęto osobę plus size, po czym kolejne uczestniczki były odrzucane za "brak mięśni".

trwa ładowanie posta...

Wystarczy obejrzeć fragment programu, by się o tym przekonać. Uczestniczki i uczestnicy nie raz słyszą, że "muszą nad sobą popracować", prowadzący radzą im, żeby "zaczęły uprawiać sport" i "wzięły się za siebie". Umówmy się: większość słyszących takie komentarze to osoby szczupłe.

"Ty musisz popracować nas swoim ciałem, uprawiać jakiś sport i wtedy dopiero możemy gadać" - mówi do szczupłej uczestniczki Kasia Sokołowska

Jeden z chłopaków, który nie wpisywał się w te sztywne normy, usłyszał za to, że wygląda jak "Hulk". Jak to się ma do tego, w jaki sposób została potraktowana Kaczmarek? Jej bycie osobą plus size w modelingu jest okej, ale wygląd tego chłopaka to już przesada? Nie chcę nic mówić, ale to chyba idealnie obrazuje podwójne standardy.

Top model
Top model (Pantinka, TVN, Top Model, YouTube)

Bodyshaming dotyka nie tylko uczestników, ale i osoby oglądające

Inna użytkowniczka Twittera pyta z kolei, kto w dzisiejszych czasach w ogóle nieironicznie ogląda "Top Model", biorąc pod uwagę toksyczność i bodyshaming, który odbija się nie tylko na osobach uczestniczących, ale i na osobach oglądających.

"Kto ogląda nieironicznie topmodel w 2022 roku? Pomijając już całą toksyczność, nieaktualne trendy i paskudne metamorfozy fryzur najgorszy jest bodyshaming, który krzywdzi nie tylko uczestniczki ale także osoby oglądające ten program" - czytamy w poście.

trwa ładowanie posta...

Gdy Kaczmarek szła do "Top Model" twierdziła, że robi to dla osób, które przed ekranem, w przeciwieństwie do niej kiedyś, będą mogły zobaczyć osobę niewpisującą się w te wąskie, modelingowe normy. Chyba się trochę przeliczyła.

Problem polega na tym, że "Top Model" to wciąż "Top Model", czyli program, który skupia się na powierzchownym ocenianiu wyglądu uczestników i uczestniczek,. Jest pełen jest krzywdzących komentarzy i bodyshamingu. Jeśli ktokolwiek naprawdę łudził się, że obecność osoby plus size w programie cokolwiek zmieni, to chyba może już spokojnie wyrzucić te złudzenia do kosza.

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 4
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 5