Jak kupować bilety i nie osiwieć? Lifehacki, które mogą ci pomóc
Zobaczenie ulubionego artysty na żywo: nic prostszego. Ogłoszenie trasy, kupno biletów i finał w postaci wyczekanego koncertu. Niestety, wcale nie tak łatwo jest zdobyć wejściówki - nawet pomimo ogromnych chęci.
Kiedyś ludzie stali w ogromnych kolejkach, aby zdobyć bilet na wymarzony koncert. Ten aspekt nie zmienił się ani trochę. Ludzie dalej stoją w kolejkach, ale tych online. To doświadczenie wcale nie jest lepsze.
Jest wręcz przerażające - niezapomniane przeżycie, kiedy po wpuszczeniu do systemu ukazuje się komunikat: "przed tobą w kolejce czeka 80 tys. osób". Aż chce się przecierać oczy ze zdumienia, bo jak to? Sprzedaż się zaczęła, dokładnie w tej samej sekundzie został naciśnięty przycisk "kup bilet" i nagle okazuje się, że trafiło się na zupełnie losowe miejsce wśród oczekujących.
Podobne
- War is over. Mamy bilety na Taylor Swift, strona stoi, manifestowanie zadziałało
- Pierwszy rząd na Harrym Stylesie? Jasne! To będzie 855 zł i jeszcze jeden drobiazg
- Senior Swifties w Warszawie. Emerytki z USA na koncercie Taylor Swift
- Ominął cię koncert Taylor Swift? Możesz kupić kontakty, które go oglądały
- Pojechałam na Open'er Festival zupełnie za darmo. Nie było warto
Kupowanie biletów to sport ekstremalny. Nie dla ludzi o słabych nerwach
Takie sytuacje zdarzają się podczas polowania na największe światowe gwiazdy. Kupowanie wejściówek na koncerty The Weeknd, Coldplay, Beyoncé, Harry'ego Stylesa czy (już wkrótce) Taylor Swift może przyprawić niejednego fana o załamanie nerwowe. Bitwa o bilety przypomina pełnoprawny sport ekstremalny, a na pewno gwarantuje podobne wrażenia. I podwyższone ciśnienie
Przeciążenia systemu i konieczność oczekiwania nie dotyczy wyłącznie zagranicznych gwiazd. Fani miewają także problemy z zakupem biletów na polskich artystów. Do grona tych, którzy potrafią wyprzedawać trasy w kilka minut i powodować zwieszenie bileterii należą m.in. Dawid Podsiadło, Mata, sanah czy Taco Hemingway.
Kupowanie biletów - lifehacki, które mogą być pomocne
Bitwa o bilety w jakimś stopniu jest loterią, ale można rozegrać ją tak, by jednak przechylić szalę szczęścia na swoją stronę. Co zrobić, aby kupowanie biletów na koncert ulubionego artysty było jak najmniej stresujące?
- Weź udział w przedsprzedaży. Zarejestruj się wcześniej, zapisz się do newslettera, załóż konto klubowicza - spełnij warunki, które uprawniają do wcześniejszego zakupu biletów. Zdarza się, że partnerami i sponsorami tras koncertowych są banki - jeśli nie masz konta w tym konkretnym, podpytaj znajomych. Każda pre-sale zwiększa twoje szanse na zdobycie upragnionej wejściówki. Ostatecznie będziesz mieć dwa lub trzy podejścia zamiast jednego.
- Korzystaj z kilku urządzeń. Telefon, laptop, komputer, tablet. Bez sentymentów. W razie, gdyby coś poszło nie tak (np. zerwałoby się połączenie internetowe), zawsze masz zabezpieczone miejsce w kolejce.
- Poproś o pomoc przyjaciół, znajomych lub rodzinę. Jeśli wybierasz się na koncert z kimś, polujcie na bilety wspólnie. Zwiększa to prawdopodobieństwo nie tylko zdobycia wejściówki, ale także dorwania idealnego miejsca. Niektóre bileterie uniemożliwiają jego samodzielny wybór i losują je spośród tych, które są dostępne.
- Próbuj dostać się na stronę wcześniej. "Start sprzedaży o 12.00" nie zawsze oznacza, że akcja faktycznie rozpocznie się o pełnej godzinie. Warto odświeżać stronę już kilkanaście minut przed - a nuż wpadnie się w algorytm i trafi się do kolejki jako jedna z pierwszy osób.
- Zminimalizuj liczbę otwartych kart. Nie pobieraj gry ważącej milion gigabajtów. Maksymalnie odciąż sprzęt, by kilkuletni laptop lub niestabilne połączenie z internetem nie zrobiło ci niemiłej niespodzianki.
- Kupuj bilet od razu z autoryzowanego źródła. Zdarza się, że ulubiony artysta ogłasza trasę i akurat nie masz pieniędzy, bo do wypłaty jeszcze tydzień. Znam to z autopsji i z autopsji mówię - czasem lepiej się zapożyczyć, niż stresować odkupowaniem wejściówki. Istnieją oczywiście serwisy, które bezpiecznie pośredniczą w resellu, lecz wówczas do ceny biletów należy doliczyć opłatę dla firmy oraz liczyć się z tym, że sprzedający mogą (choć to nielegalne) wystawić je drożej.
Powodzenia w przyszłych walkach o bilety - oby obyło się bez ofiar!
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek
- Jak pachną perfumy Skolima BEBECITA? Ekspert zabrał głos