"Skok śmierci". Ekstremalny sport budzi grozę na TikToku

Podczas przeglądania TikToka mogliście trafić na filmy, które ukazują mrożące krew w żyłach popisy. Ludzie skaczą do wody z dużych wysokości. Nagrania zdobywają miliony wyświetleń. Mogłoby się wydawać, że jest to jeden z kolejnych niebezpiecznych trendów na TikToku, ale nic bardziej mylnego. Za kaskaderskimi wyczynami stoją profesjonalni atleci.

Większości klipów towarzyszy ostrzeżenie, że skoki są wykonywane przez profesjonalistów i nie należy ich naśladować. Część internautów sądzi, że filmy dotyczą nowego zjawiska. Niewielu zdaje sobie sprawę, że jest to "dødsing" - sport z tradycjami pochodzący z Norwegii.

Promotorką "skoków śmierci" na TikToku jest Asbjørg Nesje. To pochodząca z Norwegii sportsmenka, której jeden z filmów zdobył ponad 44 mln wyświetleń. Na nagraniu widać, że ubrana w strój do pływania kobieta bierze rozbieg, po czym skacze w przepaść. Wykonuje w powietrzu kilka obrotów i ląduje w wodzie. Na dole czeka ekipa ratunkowa na wypadek, gdyby wydarzyło się coś złego.

Wielu internautów chciało wiedzieć, czy Norweżce nic się nie stało po wylądowaniu w wodzie. Kobieta opublikowała kolejne nagranie z innej perspektywy. Widać na nim, że wypływa spod tafli wody i śmieje się do kamery.

Może to się wydawać niewiarygodne, ale "skoki śmierci" to dyscyplina sportowa. Zawody są organizowane przez Døds Federation. Sędziowie oceniają zawodników i zawodniczki pod kątem rozbiegu, lotu i lądowania. Sportowcy muszą sprawiać wrażenie, że kontrolują ciało podczas lotu. Tuż przed lądowaniem składają się w pozycji embrionalnej, ale opóźniają moment do takiego stopnia, że obserwator odnosi wrażenie, jakby uderzali brzuchem w wodę.

Poniżej możecie obejrzeć relację z Mistrzostw Świata w Dødsing z 2022 roku.

Źródło: Hitc