Facebook boi się konkurencji, dlatego zapłacił za fabrykę kłamstw o TikToku
Dziennikarze "The Washington Post" opublikowali raport o szokującej treści. Meta, czyli firma założycielska Facebooka, miała zasponsorować powielanie fałszywych informacji na temat TikToka. Jest to przykład hipokryzji ze strony koncernu, której prezesem jest Mark Zuckerberg.
Meta opłaciła działania, które polegały na produkowaniu czarnego PR-u na temat TikToka. Przekaz miał wywołać wrażenie, że chińska aplikacja jest szkodliwa dla zdrowia młodych internautów. Tym samym koncern, któremu szefuje Mark Zuckerberg, dał pokaz wyjątkowej hipokryzji. W ostatnich latach powstało wiele badań, z których wynika, że to Facebook i Instagram wywierają zły wpływ na ludzką psychikę.
Podobne
- Brytyjczycy zdemaskowali rosyjską fabrykę trolli. 2800 zł za 200 postów dziennie
- Rolki/Reels: Facebook rusza z odsieczą na TikToka. Szykujcie się na zalew filmików?
- Facebook zezwala życzyć śmierci Putinowi i Łukaszence. "To jest wojna"
- Facebook będzie usuwał fake newsy o szczepionkach
- Meta udaremniła plany Rosji. "Największa akcja dezinformacyjna od wybuchu wojny"
The Washington Post ujawnia, że Meta zapłaciła firmie lobbystycznej Targeted Victory, aby ta podważyła zaufanie do flagowej aplikacji chińskiego koncernu ByteDance. W ramach działań PR-owych media opisywały niebezpieczne trendy z TikToka, które w rzeczywistości nie istniały na TikToku. Targeted Victory jest firmą działającą na usługach konserwatywnej Partii Republikańskiej.
TikTok szkodliwy dla nastolatków?
W zeszłym roku amerykańskie media alarmowały o challenge'u, który zachęcał młodych użytkowników TikToka do bicia nauczycieli w szkole ("strzel nauczycielowi z liścia"). Tymczasem nic takiego nie miało miejsca na TikToku, wyzwanie zostało wymyślone. Źródłem dezinformacji były posty na Facebooku, na podstawie których media wykreowały zagrożenie związane z TikTokiem.
Targeted Victory odpowiada również za wymyślenie "Devious Lick" challenge. Było to wyzwanie, które zachęcało użytkowników TikToka do dewastowania wyposażenia szkolnych łazienek. Zjawisko opisały lokalne media w USA, tymczasem według raportu The Washington Post challenge narodził się na Facebooku.
Działania PR-owie miały wywołać w amerykańskim społeczeństwie przeświadczenie, że TikTok jest obcym zagrożeniem z zewnątrz. Zmanipulowane komunikaty sugerowały, że chińska aplikacja w rzeczywistości zbiera dane osobowe młodych Amerykanów.
TikTok i Meta skomentowały wyniki raportu
- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni o inspirowaniu lokalnych mediów do powielania kłamstw o rzekomych trendach w naszej aplikacji, które mogą powodować krzywdę w rzeczywistym świecie - powiedział rzecznik TikToka.
Meta oficjalnie potwierdziła, że opłaciła usługi Targeted History, ale wykorzystała tę okazję, aby ponownie uderzyć w swojego konkurenta. - Uważamy, że wszystkie platformy, w tym TikTok, powinny podlegać kontroli wraz z ich rosnącym sukcesem - oświadczył rzecznik Meta, Andy Stone.
Źródło: The Washington Post
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- "Best feeling, pozdro z fanem". O co chodzi w tym trendzie?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Julia Żugaj ma nowego chłopaka? "Jest dla mnie teraz ogromnym wsparciem"