Dzieci będą uczestniczyć w polowaniach? Głosowanie w Sejmie
Wkrótce Sejm będzie głosował nad zmianą prawa, która dopuści udział dzieci w polowaniach. W rozmowie z Vibez.pl posłanka Małgorzata Tracz (Zieloni) podkreśla, że projekt ustawy zaszkodzi psychice dzieci i może odbić się na ich bezpieczeństwa. Myśliwi postulują z kolei, że obecny zakaz uderza w ich prawo do wychowania dzieci według własnego światopoglądu.
Małgorzata Tracz, posłanka partii Zieloni, informuje, że w tym tygodniu Sejm ma głosować nad dwoma budzącymi jej wątpliwości ustawami. Projekty można jednak łatwo przeoczyć, bo są ukryte w komisyjnym projekcie ustawy "o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych".
Podobne
- Dzieci nie mogą polować, więc strzelają do tarcz ze zwierzętami. Pieniądze dał Czarnek
- Wygłodniałe małpy w Etiopii atakują dzieci. Wszystko przez suszę?
- Mamy szansę na Europejskie Drzewo Roku. Głosowanie wkrótce się zamknie
- Przerażające wyniki. Smog upośledza rozwój mózgu u dzieci
- Naukowcy: Nawet połowie narodzin martwych dzieci winny jest smog
Posłanka alarmuje, że znajduje się tam zapis pozwalający na udział dzieci w polowaniach. Tracz niepokoi również ustawa, która dotyczy wycinki drzew na terenach prywatnych. Czy to powrót "Lex Szyszko"?
Dzieci będą mogły uczestniczyć w polowaniach?
W art. 9 projektu, nad którym głosowanie odbędzie się w tym tygodniu, czytamy o zmianach w prawie łowieckim i obecności dzieci na polowaniach. Jeśli ustawa przejdzie, umożliwi ona na wykonywanie polowań w obecności lub przy udziale dzieci do 18. roku życia bez zgody rodziców bądź opiekunów prawnych.
"W ustawie z dnia 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie (Dz. U. z 2022 poz. 1173) wprowadza się następujące zmiany: 1) w art. 42aa pkt 15 otrzymuje brzmienie: "15) wykonywania polowania w obecności lub przy udziale dzieci do 18. roku życia bez zgody rodziców bądź opiekunów prawnych"".
W uzasadnieniu czytamy, że "zmiana ustawy wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym", a rodzice powinni mieć prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Dodatkowo zaznacza się, że dzieci poniżej 18 roku życia w pewnym zakresie mogą samodzielnie decydować o sobie, a wniosek ten jest argumentowany np. możliwością pracy czy zamążpójścia młodych po ukończeniu 16. roku życia.
Posłanka Zielonych: "Edukacja nie powinna odbywać się przez lufę"
W rozmowie z Vibez.pl posłanka Małgorzata Tracz podkreśla, że ustawa szkodzi psychice dzieci i może odbić się na ich bezpieczeństwa. Według niej, rodzice powinni uczyć najmłodszych szacunku i wrażliwości, a edukacja nie powinna opierać się na zabijaniu.
- To już druga taka próba w tej kadencji Sejmu. Myślałam, że debata dotycząca udziału dzieci w polowaniach jest już za nami. W 2018 roku wprowadzono zmiany w prawie łowieckim, poparte przez wiele instytucji w tym przez te działające na rzecz praw dziecka, które dotyczyły zakazu polowania przy udziale lub w obecności dzieci - mówi Tracz.
Tracz nie ma wątpliwości, że zabieranie dzieci na polowanie nie jest dobrym pomysłem.
- Ponieważ polowania często są bardzo brutalne. Zwierzęta są zabijane, patroszone, ćwiartowane, dobijane i jeśli będzie się to odbywało na oczach dzieci, przy ich udziale, to na pewno nie będzie miało dobrego wpływu na ich psychikę. U takich dzieci mogą pojawić się różne traumy, może to wpływać na nich w wieku dojrzałym. To ustawa jest również formą indoktrynacji dzieci, bo uczy ich przedmiotowego stosunku do przyrody. Pokazuje, że dla własnej satysfakcji można zabijać zwierzęta. Dzieci mogą takie polowanie po prostu traktować jak rozrywkę. Jest to więc propagowanie złych wzorców - mówi Tracz i dodaje:
- Dziwi mnie, że właśnie teraz PiS próbuje zmienić te zapisy. Jeżeli chcemy uczyć dzieci szacunku do przyrody i żyjących istot, to powinniśmy to robić w szkołach np. edukując lub posługując się nagraniami czy zdjęciami przyrody. Edukacja na pewno nie powinna odbywać się przez lufę strzelby. Rodzice powinni przekazywać dzieciom wrażliwość, szacunek, a nie pokazywać im drastyczne sceny polowań.
Tracz przypomina też o możliwości wypadku podczas polowań. Wspomina zeszłoroczną sprawę, gdy myśliwy w Kluczkowicach przypadkowo postrzelił w sadzie 16-letniego ucznia z Kazachstanu. - Gdy mamy do czynienia z rozrywką, w której używana jest broń palna, nie możemy mówić o jakimkolwiek bezpieczeństwie dzieci. Uważam, że w ogóle nie powinny mieć one możliwości udziału w polowaniach - dodaje.
Myśliwi: "W ten sposób uczy się szacunku dla życia"
Myśliwi podkreślają jednak, że obecne prawo zabrania im wychowywania dzieci zgodnie z ich poglądami. W rozmowie z łódzką "Wyborczą" tłumaczą, że dzieci uczestniczące w polowaniach paradoksalnie uczą się szacunku do życia.
- I nie ma w tym nic złego, bo w ten sposób dziecko uczy się szacunku dla życia. Na wsi widzi, że kura biega po podwórku, trzeba o nią dbać, a potem babcia robi z niej rosół. To lepsze niż udawanie, że mleko jest z kartonu, a mięso rośnie w pudełku – mówi "Wyborczej" Przemysław Kobacki, przewodniczący łódzkiego zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego.
- Obowiązujący teraz zakaz ogranicza nasze konstytucyjne prawo do wychowywania dzieci. Polska jest jedynym krajem z tak restrykcyjnymi zapisami – dodaje Beata Lisiak, łódzka myśliwa.
PiS chce powrótu "Lex Szyszko" przez kryzys energetyczny?
Posłanka informuje także o drugiej niepokojącej ustawie, która miałaby być powrotem do czasów "Lex Szyszko", czyli prawa, które pozwalało na dużo łatwiejszą wycinkę drzew z prywatnych działek. Jeśli art. 14 wejdzie w życie, ochrona drzew się zmniejszy, a ludzie na terenach prywatnych będą mogli bez pozwoleniach wycinać więcej drzew.
- PiS zamierza tą samą ustawą o deregulacji zmienić obwody drzew, które będzie można bez pozwolenia wyciąć na terenach prywatnych. Przeżyliśmy już falę Lex Szyszko, która przetrzebiła polskie gminy i ich drzewa. Teraz rządzący chcą ponowić takie działania, a trzeba jednak zaznaczyć, że drzewa są ostoją cienia i odgrywają naprawdę istotną rolę w walce ze skutkami kryzysu klimatycznego, które odczuwamy już teraz. Czy to pozwolenie na cięcie drzew ma związek z kryzysem energetyczny? Możemy się tego tylko domyślać - mówi Bibez.pl posłanka Tracz.
Do reprezentowania komisji w pracach nad projektem zawierającym dwie przedstawione przez posłankę Zielonych ustawy został upoważniony poseł Bartłomiej Wróblewski. Polityk PiS był współautorem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który dotyczył całkowitego zakazu aborcji w Polsce. Głosowanie nad ustawami dobędzie się środę lub czwartek.
Źródło: Wyborcza
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu