Czy to koniec narciarstwa? Przez zmiany klimatyczne zamykają się stoki
Stoki narciarskie zamykają się w całej Europie. Nie pojeździmy już w niektórych miejscach we Francji, Szwajcarii i Austrii. Polskie wyciągi narciarskie również nie mają się najlepiej. Czy budowanie wyciągów ma w takim razie sens?
Zmiany klimatyczne i związane z nim globalne ocieplenie sprawiają, że nie tylko wymiera coraz to więcej gatunków zwierząt, a lodowce Arktyki się topią. Kryzys przekłada się na naszą codzienność, co mogliśmy odczuć podczas zeszłorocznej suszy.
Podobne
- Fala upałów to tylko początek. Ten eksperyment pokazuje, że sami sobie jesteśmy winni
- Futuro Vegetal - kim są aktywiści klimatyczni, którzy oblewają się krwią?
- Ekoseksualność, czyli naturę traktuj jak kochankę i przeżyj orgazm w błocie
- 20-latek bada mikroplastik łódzkich rzek. "Czekam na odejście Czarnka" [WYWIAD]
- W Hiszpanii powstają schrony klimatyczne. Świat sztukuje się na wojnę z temperaturami
Ocieplenie klimatu nie robi sobie przerwy na zimę, co pewnie szokuje osoby uważające, że skoro spadł śnieg w grudniu, to wszystko jest w porządku. Biorąc pod uwagę temperatury na początku stycznia, najprawdopodobniej będziemy musieli zrezygnować z typowych, zimowych przyjemności. Część stoków w Europie już się zamyka. Co z Polską?
Stoki narciarskie w Europie się zamykają
Jeśli myślicie, że tylko w Polsce na termometrach w tym roku mogliśmy obserwować dość nietypowe dla zimy dwucyfrowe temperatury, to się mylicie. Jak informuje BBC, w Szwajcarii termometry pokazały rekordowe 20 st. C i nawet w Alpach na wysokości 2000 m. n.p.m. temperatura była powyżej zera. Niektóre kurorty zamiast otwierać trasy narciarskie otworzyły… letnie trasy rowerowe.
Podobnie sytuacja wygląda w Austrii i we Francji. Tam wiele stoków i wyciągów nie działa ze względu na wysokie temperatury i brak śniegu. Ośrodki narciarskie w północnych Alpach i francuskich Pirenejach zamknęły się po miesiącu od otwarcia. Jak czytamy na "Euro News", w popularnym rejonie Portes de Soleil działają już tylko dwie trasy narciarskie.
Jasne, pewnie można by było to jakoś codziennie dośnieżać sztucznym śniegiem, ale - jak czytamy na "BBC" - w Chamonix we Francji armatki śnieżne stoją bezczynnie, ponieważ brakuje wody do ich napędzania. Poza tym biała pokrywa, która pojawiłaby się po ich użyciu, bardzo szybko by zniknęła, więc takie działanie również nie ma sensu.
Czy stoki w Polsce również się zamkną?
Choć w Polsce na razie tak bardzo jeszcze tego nie odczuwamy, bo część popularnych stoków narciarskich jakoś sobie radzi, to nie we wszystkich miejscach możemy liczyć na dośnieżanie. Ośrodek narciarski Białka Tatrzańska - Kotelnica Białczańska chwali się na Facebooku białymi trasami, ale Kasprowy Wierch w Tatrach jest zamknięty ze względu na brak śniegu. Na stoku, jak wynika z komentarza pod jednym z postów, widać tylko kamienie.
"Nie ma niestety nawet połowy tego, co potrzeba. Jest na wierzchu mnóstwo kosówki i kamieni, a TPN nie wydał jeszcze nawet komunikatu skiturowego" – czytamy w komentarzu na profilu PKL Kasprowy Wierch.
Z kolei ze strony czarnagora.com.pl, czyli strony Ośrodka Górskiego Czarna Góra w Masywie Śnieżnika, dowiemy się, że tylko dwa z dziewięciu wyciągów narciarskich są otwarte. Na Facebooku zarządzający przepraszają za niedogodności związane z pogodą i w komentarzach zaznaczają, że dośnieżanie przy obecnych warunkach jest niemożliwe.
"Niestety nie jesteśmy w stanie zapanować nad pogodą. Robimy wszystko, żeby utrzymać stoki w jak najlepszej kondycji, istnieją jednak zależności, na które nie mamy wpływu. Mimo warunków staramy się zorganizować jak najwięcej atrakcji - wydarzenia muzyczne, zabawy dla najmłodszych, wieczorki tematyczne i inne aktywności, tak aby wrażenia po wizycie były jak najlepsze! Aktualna sytuacja nie pozwala na przeprowadzenie nocnych jazd" – czytamy na ich Facebooku przy informacji o otwarciu lodowisk.
Czy budowanie stoków narciarskich ma sens?
Można się więc zastanawiać, czy w takim razie jakikolwiek sens ma w ogóle budowanie nowych stoków narciarskich? Jak informuje "Wyborcza", inwestycje narciarskie są planowane na Kasprowym Wierchu, Nosalu, Galicowej Grapie. Biorąc pod uwagę, że klimatolodzy już od jakiegoś czasu mówili o tym, że przez wysokie temperatury i brak śniegu ośrodki zimowe położne poniżej 1000 m n.p.m. będą musiały liczyć się z zamknięciem, to odpowiedź raczej brzmi: nie.
Czy to oznacza, że w takim razie nie będziemy budowali tych zimowych kurortów? Również nie, bo wielu wciąż nie rozumie jak poważnym problemem jest kryzys klimatyczny i związane z nim globalne ocieplenie. Najlepszym przykładem są przecież betonowe place w miastach, które wciąż powstają.
W Nowej Soli właśnie pochwalono się nowym kawałkiem betonozy, choć eksperci od lat apelują, że to szkodliwe dla przyrody i nas samych. Dlatego nie zdziwię się, jeśli będziemy po prostu wydawali pieniądze na nowe stoki narciarskie, a potem będziemy patrzyli, jak ładnie zakwitają na nich kwiaty w czasie, który kiedyś nazywaliśmy zimą.
Popularne
- Vibez Creators Awards na żywo. Transmisja z rozdania nagród
- "Historie Jutra" o sztucznej inteligencji. "Co to jest ten AI?"
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- Ralph Kaminski wyjaśnia hejterów miłością? "Serce moje zajęte"
- Problemy z filmem sanah? "Odwołali wszystkie seanse i dali voucher"
- Drama o psy Friza i Wersow. Niepokojące zachowanie zwierząt
- Vibez Creators Awards za nami. Kto otrzymał nagrody?
- Konkurs na sobowtóra Macieja Musiała. Czy aktor zjawi się w Krakowie (Maciej, musisz)?
- Raper waży ponad 200 kg. Zdjęcie z dziewczyną niepokoi fanów