Cebulowa kryptowaluta, czyli Cebullion.io. Stablecoin po polsku?
Polska kryptowaluta? Oto Cebullion.io, czyli próba stworzenia stablecoina - ale z naszym rodzimym spinem na całe przedsięwzięcie. Czy to okaże się sukcesem?
Kryptowaluty to ostatnio głośny temat. Z jeden strony stanowią obietnicę bezpiecznego przechowywania pieniędzy, niemożliwości hacku oraz odcięcia się od systemów bankowych. Z drugiej strony dostajemy niestabilny system, który w ostatnich miesiącach tylko tracił na wartości, rynek NFT - który stał się pośmiewiskiem - oraz sporą dozę niepewności.
Podobne
- "Złap talara". Poczta Polska sprzedaje NFT. Kiepski pomysł?
- Paweł Tyburski reklamuje "pomoc" na giełdzie kryptowalut… za skromne 750 ZŁOTYCH
- Premiery gier w kwietniu. Pięć tytułów, których nie można pominąć
- Lensa, generator portretów SI, tworzy awatary. Hit nawet wśród influencerów
- Zobaczyłem konferencję Heineken Silver w Metaverse. Miało być śmiesznie, wyszedł poziom "Klanu"
Teraz powstał nowy projekt, który przyciągnął uwagę fanów krypto: polski stablecoin, za którym stoi m.in. Jacek Gadzinowski. Okej?
Czym jest stablecoin?
Korzystając z najprostszej definicji podrzuconej przez Wikipedię, stablecoinsy to kryptowaluty, których cena ma być powiązana z inną kryptowalutą, pieniądzem lub towarami giełdowymi (takimi jak metale szlachetne lub przemysłowe).
Jednym z najpopularniejszych stablecoinów jest USD Coin, czyli coin oparty o dolara amerykańskiego. 1 USD Coin = 1 dolar. Proste? Banalne.
Oczywiście jest kilka rodzajów, ale dzisiaj nie ma sensu się tym zajmować. Wynieście z tego tyle, że stablecoin to kryptowaluta, której wartość jest tożsama z czymś: pieniądzem, ceną czegoś (np. złota) czy innej kryptowaluty. To nie jest idealne rozwiązane i ma swoje problemy, ale stanowi kolejny krok w ewolucji rynku.
Cebulowa kryptowaluta, czyli Cebullion.io
Rafał Zaorski, dość… popularna/kontrowersyjna (?) postać w świecie kryptowalut, ogłosił swój nowy projekt, czyli Cebulliona. Tworzony w Polsce stablecoin powiązany z naszą rodzimą złotówką. Trafić ma w obszary, gdzie "jest zapotrzebowanie na cyfrowy odpowiednik naszej waluty", czyli giełdy, firmy czy inne projekty.
Za projektem stoi m.in. Rafał Zaorski, Artur Granicki, Jacek Gadzinowski oraz 22 Software House i bigshortbet$ Team.
Zespół ma pracować nad możliwością wykorzystywania Cebulliona na innych łańcuchach, co oznacza tyle, że "hej, korzystanie z tego powinno być proste i przyjemne". Zysk ma pochodzić z opłat transakcyjnych. Litepaper (czyli założenia projektu), mówią o poziomach 0,1-3% - ale Zaorski przekazał w tweecie, że transakcje "powinny" nie przekraczać 1%.
Podchodźmy do tego z dystansem. To może być coś ciekawego, ale na ten moment trudno jednoznacznie określić, co z tego wyjdzie. Rynek krypto w ostatnim czasie to żart. Pamiętacie token Fame? W miesiąc stracił większość swojej wartości (z 0,43$ do 0,042$). Cebullion może być ciekawy - więc będziemy obserwować jego powstawanie.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół