"Złap talara". Poczta Polska sprzedaje NFT. Kiepski pomysł?

Ktoś z was pamięta jeszcze o NFT? Non-fungible token, czyli niezbywalny token opierający się na sieci blockchain, był hitem ubiegłego lata. A potem wartości wszystkich obrazków, ciekawostek czy innych spadły… spadły ostro. Taki Logan Paul stracił na kilkuset pikselach coś około 3 mln złotych, bo cena jego NFT spadła do 50 złotych.

I teraz, u schyłku popularności NFT, gdy już praktycznie nikt nie interesuje się tym dziwnym wymysłem, do gry wszedł mistrz awizo, jeździec spóźnionych przesyłek czy podwyżek cen przesyłek: Poczta Polska.

Publiczny dostawca przesyłek zdecydował się na dość dziwny ruch rynkowy.

Poczta Polska ogłosiła start sprzedaży NFT, ale o rok za późno:

"Poczta Polska uruchamia specjalną stronę internetową: nft.poczta-polska.pl, gdzie będziemy przedstawiać ofertę w zakresie cyfrowego kolekcjonerstwa" - czytamy w informacji prasowej.

Jak Poczta Polska zamierza sprzedawać swoje kryptowalutowe nowości? Najpierw ekskluzywnie. Produkt o nazwie "Talar Filatelistyczny" był możliwy do pozyskania dla pierwszych 1558 osób, które zapisały się do newslettera. Skąd ta tajemnicza liczba wybranych?

"W 1558 roku król Zygmunt August "ustanowił stałe połączenie pocztowe między Krakowem a Wenecją przez Wiedeń, za pomocą poczty, czyli koni rozstawnych" - przekazuje Poczta Polska.

Następna w kolejce jest kolekcja czterech kryptoznaczków o tytule "Polska w Kosmosie". Ich premiera została zaplanowana na pierwszy kwartał 2023 roku.

"Koncept wydania pierwszego polskiego kryptoznaczka to efekt połączenia zamiłowania do filatelistyki i nowoczesnych technologii. Każdy z czterech rodzajów kryptoznaczka składa się z dwóch elementów: tradycyjnego znaczka pocztowego oraz części cyfrowej reprezentowanej przez unikalne tokeny NFT w sieci Polygon w standardzie ERC1155" - czytamy w informacji prasowej.

Dlaczego ktoś pomyślał, że wydanie NFT po boomie na NFT jest dobrym pomysłem? Wiadomym jest, iż dostawca publiczny będzie działał wolniej, aniżeli "prywaciarz". Według mnie, to jakby świętować Boże Narodzenie w połowie kwietnia.

NFT płynęło na fali hype’u i podniecenia ludzi tematem blockchainu (więc i kryptowalut). Te pomysły są ważne i mogą być przyszłością płatności czy zabezpieczeń. Problem w tym, że jak na razie, produkty NFT umarły.

Poczta Polska ich raczej nie wskrzesi. Wygląda na kosztowny program, którego zamiarem jest chęć nadążenia za obecnymi czasami. Problem w tym, że projekt był spóźniony zanim jeszcze wystartował.

Ponadto okazało się, że Poczta Polska wymaga podania swojego prywatnego klucza w formularzu. Ergo: to nic dobrego, bo jeden hack i będzie nieciekawie. Wątpliwe jest więc to, czy chcą korzystać z oferty mogą być spokojni o swoje dane.