Baterie z jednorazowych maseczek ochronnych? Tak naukowcy walczą ze śmieciami po koronie
Koronawirus nie planuje nas na razie opuszczać, więc maseczki wciąż będą nam potrzebne. Ich nadmiar jednak poważnie szkodzi planecie. Naukowcy wpadli na szczęście na pomysł, jak możemy wykorzystać ich nadmiar i zrobili z nich… baterie.
Jednorazowe maseczki są wszędzie i nie mam tu na myśli tylko naszych twarzy. Niektórzy mają poważne problemy z wyrzuceniem ich do kosza, więc często można je po prostu zobaczyć na ulicach czy chodnikach. A gdy już taka maseczka nawet trafi do kosza, często później pali się na wysypisku, wydzielając szkodliwe substancje do atmosfery lub zanieczyszcza wody.
Podobne
- Radioaktywny pył nad Polską. Naukowcy alarmują
- Kobiety w ciąży zagrożone. Naukowcy odkryli chemikalia w ich krwi
- 1,5 MILIARDA maseczek w oceanach. Tak pandemia niszczy środowisko
- Kaloryfery ogrzewane ściekami? Polscy naukowcy są na tak
- Czy plastikowy papier pomoże nam uporać się z plastikowymi śmieciami? Są szanse!
Nie da się ukryć, że to, co chroni nas przed koronawirusem, jednocześnie poważnie zaśmieca środowisko. To oczywiście nie oznacza, że powinniśmy zrezygnować z ich noszenia. Wszystkich zaniepokojonych o losy planety uspokajamy, że naukowcy już opracowali sposób na ich ponowne wykorzystanie.
Baterie z maseczek
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że uczeni wpadli na to, jak przetworzyć takie jednorazowe maseczki w materiały drogowe. To ich jednak nie zatrzymało i postanowili szukać kolejnych sposobów na zrecyklingowanie tych środków ochrony. Zamienili je… w baterie.
Naukowcy najpierw zdezynfekowali maseczki przy pomocy ultradźwięków, a potem zanurzyli je w tuszu z grafenu. Potem maski były ściskane i podgrzewane do temperatury 140 stopni, tworząc granulki, które mają działać jak elektrody akumulatora. Elektrody zostały oddzielone warstwą izolacyjną, która również była wykonana ze starych masek.
Potem całość nasączano elektrolitem, a na końcu pokryto ją ochronną powłoką z blistrów z leków. Takie baterie są tanie, ekologiczne i można ich spokoje używać jak tych "normalnych". Najbardziej wydajna wersja akumulatora była w stanie dostarczać energię przez ponad 10 godzin przy napięciu do 0,54 V.
Badania zostały opublikowane w Journal of Energy Storage, a pomysł opracował zespół naukowców z rosyjskiego Narodowego Uniwersytetu Nauki i Technologii "MISIS" (NUST MISIS). Ciekawe, kiedy będziemy mogli kupić takie baterie w sklepie…
Źródło: newatlas.com
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Kto dołączy do nowego składu TeenZ? Detektywi z TikToka już wiedzą
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Jak Najjjka zareagowała na nastoletnią ciążę siostry? "Była w szoku"
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową