Kultura przepracowania

Zmarł z przepracowania. Zrozpaczona matka apeluje do rządu

Źródło zdjęć: © Canva
Natalia Witulska,
24.08.2023 14:45

Żyjemy w czasach, w których coraz częściej rządzi kultura przepracowania. Oznacza to, że większość czasu spędzamy w miejscu zatrudnienia, zapominając o życiu prywatnym. Niektórzy nie radzą sobie z presją.

Kultura przepracowania zdaje się coraz częściej przejmować nasze życie. Spędzamy więcej czasu w pracy, bierzemy nadgodziny i boimy się, że jeśli tego nie zrobimy, ktoś inny zajmie nasze stanowisko. W natłoku obowiązków zapominamy o życiu prywatnym oraz zdrowiu psychicznym.

Kultura przepracowania potrafi doprowadzić człowieka do ostateczności. Najlepszym przykładem są kraje azjatyckie. Regularnie słyszymy informacje o tym, że ludzie popełniają samobójstwa, ponieważ nie wytrzymują narzuconej na siebie presji. Tym razem jest głośno o 26-letnim lekarzu z Japonii. Jego matka apeluje do rządu o zmienienie podejścia do wymagań w pracy.

Kultura przepracowania zabija

Jak czytamy na cnn.com, rodzina 26-letniego lekarza z Japonii, który popełnił samobójstwo w 2022 r., błaga o zmianę podejścia narodu do pracy. Matka Takashimy Shingo oraz jej prawnicy twierdzą, że mężczyzna przepracował nadprogramowych 207 godzin w szpitalu w Kobe City miesiąc przed odebraniem sobie życia. Dodatkowo miał nie brać ani jednego wolnego dnia przez ponad trzy miesiące.

Konan Medical Center, szpital, w którym pracował Tahaskima Shingo, zaprzeczył podawanym informacjom na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu. W czerwcu 2023 r. rządowy organ inspekcji pracy stwierdził natomiast, że śmierć mężczyzny była powiązana z długimi godzinami pracy mężczyzny. Stwierdzono, że zmarły nie poradził sobie z presją, jaką szpital wywierał na pracownikach.

trwa ładowanie posta...

Jak informuje CNN, Japonia od dawna walczy z uporczywą kulturą przepracowania. Wynikający z niej stres powoduje kryzysy zdrowia psychicznego, często doprowadzając do ostateczności. Odbieranie sobie życia ze względu na zbyt dużą ilość pracy nazwano nawet "karoshi", czyli "śmiercią z przepracowania".

W piątek 18 sierpnia rodzina 26-letniego lekarza zorganizowała konferencję prasową. Matka zmarłego powiedziała, że syn zwierzał się jej, że nikt w pracy się nim nie przejmował, nie troszczył się o niego, że był zupełnie sam. Brat Tahaskimy Shingo podkreślił, że 200 dodatkowych godzin, które zmarły spędził w szpitalu, udowadnia, że placówka nie ma rozsądnego podejścia do pracowników.

Źródło: cnn.com

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2