Zapadł wyrok w sprawie Margot. Obrońcy chcieli uniewinnienia
Zapadł wyrok w sprawie zniszczenia tzw. homofobusa Fundacji Pro - Prawo do Życia oraz ataku na jej działaczy. Oskarżonymi było troje aktywistów LGBT+ z kolektywu "Stop Bzdurom", w tym Małgorzata Sz., znana jako Margot.
Sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w czerwcu 2020 r. przed squatem przy ul. Wilczej w Warszawie. Drogą przejeżdżała ciężarówka Fundacji Pro - Prawo do Życia, na której plandece znajdowały się napisy wycelowane w społeczność LGBT+. Furgonetka określana jest mianem "homofobusa". Aktywiści zatrzymali i uszkodzili pojazd.
Podobne
- Wyrok za zniesławianie osób LGBTQ+. Chodzi o "homofobusy"
- Protestowali w siedzibie PiS. Teraz grozi im surowa kara
- Janusz Kowalski w formie. Trenuje nienawiść do drugiego człowieka
- Mowa nienawiści wobec osób LGBT w kodeksie karnym? Jest plan
- Znany prawnik kontra Ostatnie Pokolenie. Nie gryzł się w język
W maju Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał wyrok. Troje aktywistów zostało skazanych za udział w zbiegowisku oraz zniszczenie ciężarówki. Margot otrzymała karę jednego roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnych prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie.
Sprawa Margot i ataku na "homofobusa"
Zuzanna M. dostała karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnych prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Ponadto Margot i Paweł Sz. musieli naprawić szkody i zapłacić fundacji ponad 6 tys. zł. Sąd zobowiązał aktywistów do wypłacenia nawiązki pokrzywdzonym działaczom w kwocie 5 tys. zł i 3 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na kierowcę furgonetki Pro - Prawo do Życia
Wyrok w głośnej sprawie Margot
Aktywiści złożyli apelację. Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył ją i uznał, że wszyscy uczestniczyli w zbiegowisku, które skończyło się zniszczeniem ciężarówki. Niemniej złagodził wymiar kary.
Margot została skazana na karę ograniczenia wolności na okres czterech miesięcy z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnych prac na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Paweł Sz. dostał karę ograniczenia wolności na czas trzech miesięcy z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnych prac na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Zuzanna M. dostała warunkowe umorzenie postępowania na okres roku próby. Dodatkowo ma zapłacić 500 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej - podaje "Rzeczpospolita" za Ordo Iuris.
- Jestem rozczarowana wyrokiem, uważam, że wszystkie trzy osoby powinny zostać uniewinnione - przekazała "Wyborczej" mec. Karolina Gierdal, obrończyni jednej z oskarżonych.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
Źródło: Rzeczpospolita/Wyborcza
Popularne
- Tiktoker JinnKid usłyszał wyrok. Nagle zmienił wyraz twarzy
- Kaja Godek świętuje. Wszystko dzięki decyzji sądu
- Ostry wpis księdza o Kościele. Sprawę skomentował Krzysztof Bosak
- Oskar Szafarowicz zaatakowany? Opisał przebieg incydentu
- "Czekam sobie na taksówkę". Nagranie z akcji TOPR obiegło sieć
- Ceny w Zakopanem całkiem odleciały. Na jedną kawę wydał majątek
- Kaja Godek prosi o pieniądze. Jej aktywiści podpadli policji
- "Ta maszyna pozywa faszystów". The White Stripes kontra Donald Trump
- Polka odwiedziła Egipt. Teraz ostrzega przed znaną atrakcją