Wysyp grzybów w Polsce. Pamiętaj, nie wszędzie można je zbierać
Jesień oficjalnie nadeszła. Dla jednych oznacza to pieczenie cynamonek, jedzenie zupy krem z dyni, a także oglądanie "Kochanych Kłopotów". Dla innych wrzesień i październik to symbol zupełnie czegoś innego, czyli chodzenia po lasach i zbierania grzybów.
Ludzie kochający zbierać grzyby oraz spacerować po lasach, mają co świętować. Jesień w Polsce sprzyja bowiem takim rozrywkom. Wysokie temperatury, słońce i trochę deszczu. Miłośnicy prawdziwków, podgrzybków, kozaków i sów każdego dnia zacierają ręce i planują całodniowe wyprawy, podczas których będą zapełniać koszyki. Sosy grzybowe, zupa na wigilię, a także przetwory w occie - to wszystko może się ziścić przez cudowne warunki atmosferyczne. Należy jednak pamiętać o pewnych zasadach podczas zbierania borowików czy kurek.
Podobne
Wielu osobom, szczególnie rozpoczynającym przygodę ze zbieraniem grzybów, wydaje się, że gdy zobaczą jakiś gatunek, zawsze bez problemu mogą włożyć do koszyka. Nic bardziej mylnego. W całym kraju istnieją miejsca, w których pod żadnym pozorem nie wolno zrywać pyszności wyprodukowanych przez naturę. W tym roku zbieranie grzybów może być utrudnione, szczególnie na południu. Wszystko przez powodzie, które zalały tamtejsze rejony kraju.
Zbieranie grzybów na południu kraju może być utrudnione
Dwa tygodnie temu zachodnio-południowa Polska rozpoczęła przerażającą walkę z powodziami. Wiele miast, miasteczek oraz wsi zostało zalanych. Ludzie na własne oczy patrzyli, jak ich domy, a także całe dorobki życia są zabierane przez ogromną wodę. Aktualnie w wielu miejscach trwa próba odbudowania terenów najbardziej dotkniętych przez żywioł.
CAROLINE DERPIEŃSKI odpowiada NA ZARZUTY o zmyśleniu KARIERY | Vibez Talk
Wiele osób może pomyśleć, że grzyby, które wyrosły na południu kraju, można zbierać, a jedzenie ich jest jak najbardziej bezpieczne. Okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Jarosław Drobnik to epidemiolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. W rozmowie z "Faktem" ostrzega, że tereny zalane mogą być skażone. Co za tym idzie, również i grzyby. Mogą znajdować się w nich niebezpieczne dla życia owocniki.
- Woda, która wylała się poza koryto, pociągnęła za sobą z pól chemię i obornik. Pociągnęła też różnego rodzaju śmieci. Mogła wypłukać szamba i uszkodzić oczyszczalnie ścieków - powiedział Jarosław Drobnik.
Źródło: radiozet.pl
Popularne
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie
- Znany ksiądz pokazał kwotę przelewu. Wszystko poszło dla powodzian
- "Marsz Ciszy" dla Julii z Lubina. Nie wytrzymała nękania rówieśników
- Pojawiają się nocą na ulicach. Chcą ukarać piratów drogowych
- Hayley Williams atakuje Donalda Trumpa. "Chcesz żyć w dyktaturze?"
- Buda walczy z szantażystami. "Milion chcieli ode mnie wyłudzić"
- Nie wierzyli, że jest kobietą. Upokarzająca kontrola na lotnisku
- "Musisz być przegrywem". Zara Larsson odpowiada mizoginom [WYWIAD]
- Budda z darem dla powodzian. Reaguje burmistrz Paczkowa