Wojna o kebab. Turcy gotowi iść na noże
Turcja podjęła pierwsze kroki, by uczynić z kebaba prawnie zarejestrowane danie tradycyjne. Czy zmieni to coś w codzienności polskiego zjadacza mieszanych na cienkim?
Turcy poważnie martwią się o swoje dziedzictwo narodowe, a zatem postanowili coś z tym zrobić. Konkretniej: zamierzają zastrzec nazwę döner kebab i sprawić, by żadna podrabiana kula mocy nie mogła szczycić się tym dumnym mianem.
Podobne
- Książulo przetestował kebab Pudziana. "Trafił mi się solidny"
- Nagrywał recenzje jedzenia. Spotkał go wstrząsający koniec
- Filip Chajzer ostro o Książulu: "Recenzja do d**y jak sam autor"
- Książulo zjadł najostrzejszą pizzę w Polsce. "Dzwoniliśmy na pogotowie"
- Książulo ogłosił przerwę. Wróci z niespodzianką
"Naszym celem jest uczynienie döner kebabu światową marką, ochrona go we wszystkich krajach świata i uczynienie każdego miejsca, w którym jest serwowany symbolem kultury, którą reprezentuje" - mówi Ihlas Huriye Ozner, szefowa UDOFED, federacji zrzeszającej producentów dönera w komentarzu, który "Wyborcza" podaje za Agencją Informacyjną.
W związku z ochroną, o którą wnioskuje Turcja, bardzo możliwe, że ulubione "kebaby" Polaków już wkrótce kebabami być przestaną, a producenci będą musieli się wysilić w wymyśleniu oryginalnego określenia na mięso, które proponują. Ihlas Huriye Ozner podkreśla, że prawdziwy döner kebab ma określony skład, konkretne surowce i standardy produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mestosław: "Ślub wezmę w Brazylii i... w Polsce". Gdzie zamieszka z mężem i dzieckiem?
Kebabowy konflikt jest poważny. Grecja i Niemcy nie odpuszczą
Co dokładnie oznaczają tureckie roszczenia? Ano to, że jeśli döner kebab zostanie zastrzeżony, przepisy będą określać m.in. to, jak grube będą kawałki mięsa, czym będzie można je kroić oraz jakiego rodzaju mięso będzie mogło trafić do dania (wołowina, jagnięcina i kurczak). Europejski kebab? Nie ma czegoś takiego. Tylko döner, jak ze starodawnych rycin: kręcący się na pionowym ruszcie i pilnowany przez Turka z fezem.
Z oczywistych względów plany Turków nie są w smak Niemcom i Grekom. Berlińskie kebaby są sławniejsze niż ichniejsze curry wursty, a Grecy również roszczą sobie pierwszeństwo do dönera, u nich nazywanego gyrosem.
Kebabowy rynek w Europie jest wart ok. 3,5 mld euro. Solidny wkład z pewnością ma w to Polska - tym bardziej po ekspansji Książula na polski YouTube.
Źródło: "Wyborcza"
Popularne
- Jak wygląda backstage u Skolima? Obrzydliwy film krąży po internecie
- Znany ksiądz pokazał kwotę przelewu. Wszystko poszło dla powodzian
- "Marsz Ciszy" dla Julii z Lubina. Nie wytrzymała nękania rówieśników
- Pojawiają się nocą na ulicach. Chcą ukarać piratów drogowych
- Hayley Williams atakuje Donalda Trumpa. "Chcesz żyć w dyktaturze?"
- Buda walczy z szantażystami. "Milion chcieli ode mnie wyłudzić"
- Nie wierzyli, że jest kobietą. Upokarzająca kontrola na lotnisku
- "Musisz być przegrywem". Zara Larsson odpowiada mizoginom [WYWIAD]
- Budda z darem dla powodzian. Reaguje burmistrz Paczkowa