c

Trudny los onlyf*nsiary. "Łatwy szmal to jest w Biedronce"

Źródło zdjęć: © X
Maja Kozłowska,
12.04.2024 19:45

Jaka jest najtrudniejsza praca na świecie? Mycie okien na wysokościach? Wykonywanie odwiertów na dnie oceanu? Jedno jest pewne: gdzieś w czołówce znajduje się zawód "influencer".

Praca seksualna w Polsce jest nielegalna, a jednak - biznesy się kręcą. Stygmatyzacji bardzo często ulegają osoby, które oferują usługi cielesne - hejt znacznie rzadziej dotyka tych, którzy z nich korzystają. Warto wspomnieć, że rozwój internetu dał możliwości zarabiania na seksie bez konieczności faktycznego cielesnego kontaktu z drugą osobą. Nie znaczy to jednak, że takie działania nie niosą za sobą negatywnych konsekwencji.

Oczywiście są osoby, które decydują się na taki sposób zarobku w pełni świadomie, jednak istnieją także te, zmuszone np. złą sytuacją finansową czy rodzinną. Nie wszyscy są na tyle silni psychicznie, by poradzić sobie z presją, a niektórzy przez całe późniejsze życie zmagają się ze skutkami pracy seksualnej.

W kwestii seksworkingu nastąpiło mocne ożywienie, kiedy popularna stała się niebieska platforma. Za jej pośrednictwem można zyskać dostęp do pikantnych zdjęć czy nagrań sławnych ludzi, influencerów czy osób, które "karierę" zrobiły właśnie tam.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

FAGATA O SWOIM EX, ZAŁOŻONYM 0NLYFANS I SWOJEJ PRZYSZŁOŚCI | Vibez Talk

"Niszczą reputację swoich rodzin". Afera o seksworking

Na portalu X wybuchnęła mała drama, dotycząca moralności osób, zajmujących się pracą seksualną. I o ile na ten temat zdanie można mieć różne (każdej osobie należy się szacunek), to wymiana zdań, do której doszło między SandrąKamilą, zasługuje na osobny komentarz.

Sandra twardo stwierdziła, że osoby, które pracują seksualnie (w tym dziewczyny wstawiające swoje zdjęcia na niebieską platformę) "niszczą reputację swoich rodzin". Z tym nie zgodziła się Kamila, która w ten sposób zarabia na życie. Dziewczyna wytknęła, że być może - ale że dzieje się to jedynie w bańce osób o specyficznych poglądach. Zawęziła ją do osób "zindoktrynowanych przez kościelne 'normy' i zabobony dotyczące ciała, seksu, ludzkiej natury i moralności".

x
x (Venek, X)

Praca seksualna "to nie jest łatwy szmal"

Dalsza dyskusja już całkiem skręciła na odklejone tory. Sandra bez ogródek stwierdziła, że seksworking jest pójściem na łatwiznę i ogólnie "łatwą kasą". Z tej perspektywy nadmienię, że tak do końca nie jest, ponieważ należy liczyć się z niebezpiecznymi sytuacjami, które mogą zagrozić zdrowiu, nękaniem, stalkingiem, szantażem, stygmatyzacją społeczną czy problemami psychicznymi. To, że coś wydaje się proste - nie znaczy, że takie jest.

W skrajnie drugą stronę popłynęła za to Kamila, własną piersią broniąc biznesu, jednocześnie umniejszając osobom, które wykonują ważne i potrzebne prace.

Łatwy szmal to jest, jak pójdę pracować do Biedronki, recepcji, gastronomii, fabryki czy jakiejkolwiek pracy [...] niewymagającej specjalnych kwalifikacji. [...] 8 h j*biesz jakieś proste dla każdego zadania i dostajesz stały hajs, niczym się przejmować nie musisz

- stwierdziła dziewczyna.

W dalszej części swojego wywodu wymienia, dlaczego praca na niebieskiej platformie jest taka trudna: trzeba wszystko robić samemu, mieć specjalne skille (np. potrafić robić zdjęcia, pozować, montować itp.), a ponadto prowadzić własną firmę. Kamila nie jest pierwszą (ani przypuszczalnie ostatnią) osobą, która twierdzi, że praca influencera należy do tych z kategorii: bardzo ciężka.

Trudny los onlyf*nsiary. "Łatwy szmal to jest w Biedronce"
Trudny los onlyf*nsiary. "Łatwy szmal to jest w Biedronce" (Venek, X)
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0