Taylor Swift zagrała na nosie fanów. Kiedy ogłosi "Rep (Taylor's Version)"?

Taylor Swift to aktualnie najbardziej popularna oraz wpływowa osoba ze świata muzyki. Regularnie dowiadujemy się o pobitych rekordach słuchalności, a także ogromnym sukcesie, jakim jest światowa trasa "The Eras Tour". Amerykańska gwiazda przygotowała dla fanów ponad trzygodzinne show, na którym śpiewa piosenki nie tylko z najnowszej płyty, ale z całej, niemal dwudziestoletniej kariery. Co tydzień na największych stadionach na całym świecie gromadzą się dziesiątki tysięcy fanów, aby przeżyć coś niesamowitego.

Podczas ponad trzygodzinnego koncertu Taylor Swift śpiewa aż 44 piosenki, które bez problemu można znaleźć m.in. na Spotify. Każda osoba wybierająca się na show łatwo sprawdzi, czego się spodziewać. Jest jednak jeden krótki segment podczas występu. Trwa zaledwie kilka minut. Taylor Swift wykonuje podczas niego tzw. piosenki niespodzianki. Jest to jeden z najbardziej wyczekiwanych momentów. Podczas szóstego koncertu w Londynie wybrała utwór, którym dała nadzieję, że ogłosi "Rep (Taylor's Version)".

Przypomnijmy, Taylor Swift nagrywa swoje płyty na nowo, ponieważ były menager Scooter Braun artystki sprzedał jej prawa do własnych utworów. Robi to, aby mieć pewność, że wszystko, co kiedykolwiek napisała oraz zaśpiewała, należy właśnie do niej. Fani doczekali się już "Fearless (Taylor's Version"), "Red (Taylor's Version), "Speak Now (Taylor's Version), a także "1989 (Taylor's Version"). Do wydania nowych wersji zostały więc "Reputation" oraz debiut artystki. To właśnie na tę pierwszą fani czekają najbardziej.

Wielu fanów snuło teorię, że jeśli Taylor Swift zaśpiewa podczas akustycznego segmentu "I Did Something Bad", to bez wątpienia ogłosi "Reputation (Taylor's Version). Wszystko przez ikoniczny występ artystki na trasie koncertowej właśnie z tej płyty. Wykonanie na żywo przeszło bowiem do historii, ponieważ piosenka brzmiała zupełnie inaczej niż jej studyjna wersja. Wiele osób uważa, że były to jedne z najlepszych występów Taylor Swift.

"I Did Something Bad" było ostatnią piosenką z "Reputation", której Taylor nie zaśpiewała podczas "The Eras Tour". Właśnie dlatego fani mocno wierzyli w ww. teorię spiskową. 17 sierpnia piosenkarka chwyciła gitarę i powiedziała, że jest podekscytowana, ponieważ dawno nie śpiewała numeru, który zamierza wykonać. Gdy zebrani na Wembley zorientowali się, co dostali, oszaleli. Zaczęli nagrywać, licząc, że dostaną datę premiery "Reputation (Taylor's Version). Jakieś było ich zaskoczenie, gdy po zaśpiewaniu ta odłożyła gitarę i powędrowała do pianina.

Aktualnie większość fanów wierzy, że nowa wersja "Reputation" zostanie ogłoszona na ostatnim koncercie w Londynie, czyli we wtorek 20 sierpnia. Nie wiadomo, czy najnowsza teoria się sprawdzi. Jedyne co można teraz zrobić to po prostu czekać, co bez wątpienia nie jest łatwe.