Usłyszał rozmowę trzech kobiet. To, co zrobił, poniosło się w sieci
Tiktoker Marek Pilipienko od jakiegoś czasu prawi obcym osobom komplementy i oferuje swoją pomoc. Gdy w końcu ktoś ją przyjął, filmik zdobył wiralową popularność.
Tiktoker Marek Pilipienko od kilku dni nagrywa nietypową w polskiej przestrzeni mediów społecznościowych serię filmików. Nagrywa swoje przechadzki po Olsztynie, w trakcie których oferuje przypadkowym osobom na ulicy pomoc lub prawi im komplementy. Influencer nazwał ten projekt "Dobro wraca". 22 lipca okazało się, że dzięki wydawałoby się bardzo prostym gestom, można stworzyć wiralowy kontent.
Podobne
Tiktoker zrobił wiral trzema lodami i śmietaną
W czwartej odsłonie serii "Dobro wraca" Pilipienko usłyszał rozmowę trzech starszych kobiet siedzących w gorący dzień na ławce pod blokiem. Panie rozmawiały o tym, że miałyby ochotę na lody, ale nie chce im się pójść do sklepu. Tiktoker zaskoczył kobiety, wtrącając się w ich dialog słowami: "To ja mogę iść". Sąsiadki na początku mocno się krygowały i nie chciały przyjąć oferty pomocy, ale Pilipienko nalegał i w końcu ustąpiły.
Tiktoker dostał zlecenie na trzy lody i jedną śmietanę. Starsze panie wyposażyły go również w 20 zł w gotówce, ale Pilipienko zapłacił w pobliskim sklepie kartą i zwrócił pieniądze po powrocie z zakupami. Panie mocno sprzeciwiały się przyjęciu drobnego podarunku, ale influencer kolejny raz wykazał się stanowczością. Niespełna minutowe nagranie w niecałą dobę obejrzało na TikToku prawie 2 mln osób.
Prosty gest tiktokera spotkał się z mnóstwem pozytywnych komentarzy. Najbardziej uderzające jest to, że filmik okazał się tak niecodzienny, że aż wzbudził wątpliwości co do narodowości Pilipienko. Jedna z osób zapytała: "Masz taki akcent, nie hejtuje, ale jesteś z innego kraju, bo na innych twoich filmach nie słychać akcentu? Jak to jest?". Influencer rozwiał wątpliwości: "Mam krzywą przegrodę i mówię raczej przez nos".
Polki i Polacy kontra komplementy i miłe gesty
W poprzednich odsłonach serii "Dobro wraca" można było zaobserwować, jak nienawykli do miłych słów i gestów są przechodnie na polskiej ulicy. Każda z kobiet, której Pilipienko zaoferował pomoc z niesieniem zakupów, odmówiła. Jedna, której sukienkę skomplementował, zapytała: "Mam brudną?". Wielu mężczyzn, którym tiktoker rzucił szybkie "czadowe okulary" albo "fajną koszulę pan ma", odpowiadało zdziwionym: "Co?".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Bardzo niewiele osób potrafiło po prostu przyjąć komplement, ale na filmikach widać też, jak miłe było to dla tych, którym się udało. Jedna z komentatorek na TikToku napisała: "Ostatnio też usłyszałam komplement od obcej dziewczyny. Jest to tak rzadkie, że aż dziwne to było, ale miłe". Często w komentarzach pojawiał się też wątek zawstydzenia. Jeden z nich brzmiał: "Chciałbym mieć taką odwagę i śmiałość jak ty". Pilipienko skwitował: "Jak ja nie jestem śmiały, ja się wstydzę". Odwaga nie polega na nieodczuwaniu wstydu czy strachu, ale robieniu rzeczy, które uważamy za wartościowe, pomimo to.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół