Najpotężniejsze soundtracki z gier. Ta muzyka wywołuje ciarki

Muzyka w grach służyła i służy pogłębieniu immersji. Coraz częściej jednak wykracza poza swoją rolę i zyskuje własne życie, odnajdując się na playlistach Spotify czy kolekcjonerskich, winylowych krążkach (jak ścieżka dźwiękowa z "The Last of Us II" Gustavo Santaolalla & Maca Quayle'a). Kompozycje na potrzeby "Wiedźmina 3: Dziki Gon" czy serii "Dark Souls" trafiają do filharmonii i na koncerty muzyki symfonicznej, przyciągając rzesze melomanów.

To, co słyszymy grając, niezmiennie pełni istotną rolę w budowaniu atmosfery - podbijaniu napięcia czy przeciwnie - rozładowywaniu go lżejszymi tonami. Soundtrack jest kluczowym elementem, który niczym dźwiękowa pępowina, wiąże gracza ze światem, w którym się znajdzie.

Jednym z najbardziej ikonicznych soundtracków w świecie gier jest muzyka z serii "The Elder Scrolls", a zwłaszcza "The Elder Scrolls V: Skyrim". Skomponowana przez Jeremy'ego Soule’a monumentalna ścieżka dźwiękowa wywołuje dreszcze, oddając mroczny klimat poszczególnych rozgrywek i całej historii. Mocno wybijające się chóry, potężne orkiestracje i oniryczna linia melodyjna zapewniły muzyce ze "Skyrima" miejsce w sercach i pamięci milionów graczy na całym świecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Innym niezapomnianym dziełem jest muzyka z "Final Fantasy VII" skomponowana przez Nobuo Uematsu. Ten japoński kompozytor stworzył niezwykłą ścieżkę dźwiękową łączącą brzmienia symfoniczne z elektronicznymi. Efektem tej wybuchowej mieszanki jest niepowtarzalna feeria dźwięków towarzyszących jednej z najbardziej grywalnych pozycji w historii. Muzyczne motywy z "Final Fantasy VII" zapadają w pamięć i intensyfikują doznania graczy, uderzając w emocje jak w klawisze syntezatora.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Już pierwsze takty "Zelda's Lullaby" skomponowanej przez Koji Kondo sprawią, że przedstawicielom pokolenia Millenialsów zakręci się łezka w oku. Cały soundtrack do "The Legend of Zelda" stał się nieodłączną częścią kultury przygodowych gier wideo: pobudza wyobraźnię, przenosi do baśniowej krainy Hyrule i sprawia, że jak Link chcemy chwycić za miecz i wyruszyć na pomoc tytułowej księżniczce Zeldzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejny japoński kompozytor, Akira Yamaoke, wykreował zgoła odmienny muzyczny klimat na potrzeby horrorowej serii "Silent Hill". Industrialne dźwięki składające się na ambientowe kompozycje prowadzą nas przez upiorne przestrzenie wykreowane przez studio Konami, budując niemalże nieznośne napięcie. Bez tej muzyki spotkanie z Piramidogłowym byłoby znacznie mniej straszne!

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na koniec mocny polski akcent, czyli soundtrack do gry "Wiedźmin 3: Dziki Gon" autorstwa Marcina Przybyłowicza i Mikołaja Stroińskiego. Ludowe motywy odpowiadające poszczególnym krainom to kompozytorski majstersztyk oparty nie tylko na talencie, ale i na muzykologicznej wiedzy. Każdy kolejny dźwięk przenosi nas głębiej w trzewia świata porońców, czarodziejek, chciwych władców i południc. Ramię w ramię z Geraltem przemierzamy na Płotce miasta, wsie i bezdroża, wsłuchani w dzikie i rzewne folkowe nuty. Utworów można posłuchać na żywo podczas europejskiej trasy koncertowej "WILD HUNT LIVE" w wykonaniu grupy Percival Schuttenbach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiele nie tylko tu wymienionych ścieżek dźwiękowych do gier to prawdziwe dzieła sztuki przenoszące nas do fantastycznych miejsc i czasów. Cechuje je tak charakterystyczna dla świata gier różnorodność. Znajdziemy w nich zarówno epickie orkiestracje oraz delikatne jak skrzydła wróżki melodie. Wszystkie dobre soundtracki mają jednak jedną wspólną cechę - wystarczy kilka znajomych taktów, żeby ożywić wspomnienie konkretnej, wzruszającej cutsceny czy zwycięskiego pojedynku z bossem i przenieść nas na powrót w umiłowaną, wirtualną rzeczywistość.