Kibic nie miał hamulców. Wulgarna wiązanka poszła na żywo

Euro 2024 odbywa się w Niemczech. Jest to bardzo komfortowa sytuacja dla kibiców z Polski, którzy chcą osobiście chłonąć atmosferę piłkarskiego święta. Wystarczy kilka godzin jazdy samochodem lub pociągiem, aby znaleźć się w miejscach, którym futbolowy świat poświęca całą uwagę.

Reprezentacja Polski może się spodziewać licznej obecności biało-czerwonych flag na obiektach, gdzie będzie rozgrywała mecze. Ogromne emocje towarzyszą meczowi między Polską a Austrią na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Od piątkowego spotkania zależy, czy Lewandowski i spółka zostaną w grze o wyjście z grupy na Euro 2024, czy czeka ich tylko mecz o honor z Francją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kamery stacji telewizyjnych relacjonowały odjazdy pociągów pełnych polskich kibiców do Niemiec. Podczas transmisji na żywo telewizji Polsat doszło do wpadki. Dziennikarz przepytywał kibiców na dworcu centralnym w Warszawie. Jeden z rozmówców nie miał oporów, by popisać się znajomością wulgarnej przyśpiewki. Wszystko usłyszeli telewidzowie, bo dziennikarz nie zdążył w porę zabrać mikrofonu.

- Widzę, że tutaj też kibice, którzy przechodzą przez pociąg, próbują znaleźć swoje miejsce. Dzień dobry, jakie oczekiwania przed meczem? - zapytał dziennikarz mężczyznę w czerwonej koszulce z orzełkiem na piersi.

- Arka Gdynia, k***a świnia - wypalił rozmówca.

- No i widzimy, że niektórym humor udziela się chyba za bardzo i nie w tę stronę, w którą trzeba - skomentował sytuację dziennikarz. Nagranie z wpadki obiegło internet, można je znaleźć w wielu kopiach na TikToku i serwisie X.

Apelujemy o kibicowanie reprezentacji Polski w kulturalny sposób. Zmagania biało-czerwonych w pojedynku z Austrią zaczną się o godz. 18 w piątek.