Rozłam w Greenpeace. Fiński oddział organizacji wspiera energię atomową
Greenpeace w Finlandii nie protestowało przy okazji uruchomienia trzeciego reaktora elektrowni jądrowej Olkiluoto. Czy to przełom w podejściu całej organizacji do energii atomowej?
Greenpeace jest znane z jednoznacznie negatywnego stosunku do energii jądrowej. W 2007 r. aktywiści organizacji wspięli się w geście protestu na kominy powstającej wówczas części elektrowni jądrowej na fińskiej wyspie Olkiluoto. Niektórzy z nich spędzili na wysokościach kilka dni.
Podobne
- Wycinka drzew w Bieszczadach. Aktywiści alarmują!
- Aktywiści w Krakowie walczą o 1059 drzew przeznaczonych do wycinki
- Protestowała półnago przed kancelarią premiera. Co się stało w Kanadzie?
- Polska "wygrała" w kolejnym rankingu wstydu. To się nie opłaca
- Cena prądu spadła w Finalndii o 75 proc. Jak to możliwe?
Zmiana stanowiska fińskiego oddziału Greenpeace
W połowie kwietnia rozpoczął pracę trzeci, największy reaktor działającej od 1979 r. elektrowni. Greenpeace tym razem nie protestowało. Co więcej, Touko Sipiläinen, dyrektor fińskiego oddziału organizacji, powiedział fińskiemu dziennikowi Yle: "Dobrze, że ten projekt został ukończony. Tak jak wszyscy mam nadzieję, że elektrownia będzie działać bezpiecznie i nie wydarzą się żadne problemy."
Fiński Greenpeace zapowiedział też, że nie będzie więcej protestować przeciwko energii atomowej. Nie jest to spójne z międzynarodowym stanowiskiem organizacji, która na swojej stronie 15 kwietnia celebrowała budzące kontrowersje zamknięcie elektrowni jądrowych w Niemczech.
Greenpeace zawsze zdecydowanie walczyło i będzie nadal walczyć przeciwko energii nuklearnej, ponieważ jest ona nieakceptowalnym ryzykiem dla środowiska i ludzkości. Jedynym rozwiązaniem jest wstrzymanie rozwoju energetyki atomowej i zamknięcie wszystkich istniejących elektrowni.
Elektrownie jądrowe wyprodukowały w 2022 r. około 22 proc. energii zużytej w Unii Europejskiej. 42 proc. pochodziło ze spalania paliw kopalnych i biomasy, 22 proc. z elektrowni wiatrowych i paneli słonecznych, 10 proc. z elektrowni wodnych. Zmniejszenie udziału paliw kopalnych w energetyce jest konieczne, żeby zapobiegać pogłębianiu się kryzysu klimatycznego. Trwa debata, jaki udział powinna mieć w tym energia atomowa.
Popularne
- Czy Kościół w Polsce upada? Wiele na to wskazuje [OPINIA]
- Kara śmierci za aborcję? Temat znów obiektem politycznej manipulacji
- Kontrola w kuratoriach oświaty. Wyniki mogą zaniepokoić uczniów
- Dlaczego Gen Z jest zmęczone polską polityką? [OPINIA]
- Oskar Szafarowicz pała nienawiścią do warszawskich zabytków: "wyburzyłbym je"
- Homoafera w Konfederacji. Winnicki odpowiada na rzekomy gejowski film
- Odkrył powiązania HIGH LEAGUE z Rosją. Malik groził jego matce
- Jann z singlem "Need A Break" podbija świat
- Nikola ma nowego gacha. Przyłapani na spacerze za rączkę