"Realia szkoły Czarnka". 14-latkowie zakuwają po nocach i piją mnóstwo kawy
23 maja rozpoczęły się egzaminy ósmoklasistów. Uczniowie przygotowują się do niego, zarywając noce.
Tegoroczne egzaminy ósmoklasistów trwają od 23 do 24 maja. Uczniowie piszą testy z trzech przedmiotów: j. polskiego, matematyki oraz wybranego j. obcego. Od wyników egzaminu zależy, do jakiej szkoły średniej dostaną się ósmoklasiści. Uczniowie w momencie przystępowania do egzaminu mają rocznikowo 14 lat, a nakłada się na nich stres porównywalny z tym, jaki przeżywają maturzyści.
Podobne
- Osiem gwiazdek w szkole. Nauczycielka w sporze z nastolatką
- Czarnek o strajku oświaty. Nauczyciele nie widzą raju, który stworzył?
- Dzieci z Ukrainy wyzwaniem dla szkół. Jest ruch Unii Europejskiej
- Msza święta na początek roku szkolnego. Rodzice złożyli skargę
- Propagandowe broszury. Nowy pomysł Czarnka i Kukiza
Presja jest ogromna i nie wszyscy sobie z nią radzą. Nauczyciele często używają egzaminu jako karty pułapki i straszaka na uczniów. "To będzie na egzaminie". "Zaraz egzamin, a wy wciąż jesteście w tyle". Tego typu teksty pamiętam jeszcze z czasów własnej edukacji. I wtedy i teraz: bardziej stresowały niż pomagały. Szantażowanie życiową porażką? Sweet. A przecież nie chodzi o to, by wzbudzać w 14-latkach (!) napięcie i nerwowość. Gdzie jest w tym Przemysław Czarnek, minister edukacji?
Rodzice, dzieci i szkoła Czarnka
14-latkowe mają wbijane do głowy, że egzamin ósmoklasisty zadecyduje o ich dalszym życiu. Dosłownie o być albo nie być: osiągnąć sukces czy iść na dno. Absolwenci szkoły podstawowej wciąż są dziećmi, a mają przeświadczenie, że jeśli na tym etapie powinie im się noga - to już koniec. Szkoła zdecydowanie nie powinna obarczać 14-latków takim brzemieniem psychicznym.
"Moja 14-latka kuła do 22, piła hektolitry kawy, a jeszcze dla "spokoju ducha" chodziła na korki z matmy, polskiego i angielskiego. Nie dlatego, że miała problemy. Nie, była piątkową uczennicą, ale tak dużą presję wywierało na niej środowisko rówieśnicze i nauczycielskie. To chore" - mówi tata uczennicy w komentarzu dla portalu edziecko.pl.
Aktywistka skomentowała sprawę na Twitterze, uderzając w Czarnka i podkreślając, że system edukacji wymaga gruntownych reform. Zgadza się z tym prof. Krzysztof Biedrzycki. Profesor obecny system uważa za przestarzały i wymuszający na uczniach przyswajanie zbyt dużej ilości informacji.
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- "Best feeling, pozdro z fanem". O co chodzi w tym trendzie?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Polska górą. Nowy slang podbija internet. "Just turned 19 in Poland". O co chodzi?
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?