Przemoc i alkohol w ukraińskich rodzinach

Interweniowali w ukraińskiej rodzinie. To naprawdę wydarzyło się w Polsce

Źródło zdjęć: © Canva
Anna RusakAnna Rusak,24.05.2023 14:30

Koordynatorka z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie opowiedziała o interwencjach, do jakich dochodzi w ukraińskich rodzinach. Część opiekunów ma problem z przemocą i alkoholem, przez co cierpią dzieci. W Polsce wygląda to lepiej?

Do Lublina, tak jak do większości miast w Polsce, po wybuchu wojny przyjechały setki tysięcy Ukraińców. Jak podaje portal Tok Fm, obecnie mieszka tam około 45 tys. uchodźców. Niestety, nie wszyscy są w stanie zaadaptować się do polskich realiów.

MOPR w Lublinie coraz częściej dostaje informacje o problemach w ukraińskich rodzinach, które dotyczą nadużywania alkoholu i przemocy. Z doświadczenia koordynatorki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie wynika, że w niektórych przypadkach trudności są tak duże, że wymagają poważnych interwencji.

MOPR coraz częściej interweniuje w ukraińskich rodzinach

Małgorzata Rabczewska jest koordynatorką sekcji do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Lublinie. Jak przyznaje w rozmowie z Tok Fm, spora część ukraińskich rodzin radzi sobie dobrze, ale niestety są przypadki, które wymagają większych interwencji.

Głównym problemem, z jakim borykają się rodziny z Ukrainy, które znalazły się w Polsce, jest przemoc i nadmierne spożycie alkoholu. Coraz więcej procedur dotyczy zakładania "Niebieskich Kart", czyli dokumentów wypełnianych przez policję w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie.

- Jest coraz więcej procedur dotyczących "Niebieskich Kart". Otrzymujemy też coraz więcej zgłoszeń ze szkół o tym, że dzieci są niezadbane czy głodne - zaznacza Rabczewska.

trwa ładowanie posta...

Czemu MOPR musi interweniować w ukraińskich rodzinach?

Koordynatorka wyjaśnia, że wiele osób z Ukrainy ma inne podejście do opiekowania się dziećmi przy jednoczesnym spożywaniu alkoholu. Kobiety tłumaczą, że w Ukrainie mogą się tak zachowywać i nie rozumieją, że zajmowanie się młodymi osobami w takim stanie jest niebezpieczne. Mają też inne podejście do wychowania dzieci i twierdzą, że "jeden klaps to nic złego".

- Część tych pań nie widzi problemu w tym, że na przykład opiekują się rocznym dzieckiem i idą z nim na basen, mając w organizmie trzy promile alkoholu. A takie sytuacje mamy [...] Wielokrotnie słyszałam od ukraińskich kobiet, że jeden klaps to nic złego, że to norma, że u nich to dopuszczalne. Nie wiem, czy tak jest, ale nie chce mi się w to wierzyć - mówi Rabczewska.

Zdarzają się sytuację, w których takie dzieci zabierane są do rodzin zastępczych lub trafiają do placówek opiekuńczo-wychowawczych. Rabczewska zaznacza jednak, że to ostateczność. MOPR w Lublinie stara się pomagać uchodźcom, organizując pomoc psychologiczną czy wspierając ich w walce z uzależnieniem.

- My naprawdę staramy się w inny sposób pomagać. Mamy ukraińskojęzycznych psychologów, pracujemy z rodziną, ale czasami nie ma jak pomóc, zwłaszcza gdy ktoś stoi na stanowisku: "Nic złego nie robię, u nas tak można" - tłumaczy koordynatorka.

W Polsce problem z przemocą wobec dzieci jest podobny

Oczywiście nikomu nie chodzi tu teraz o demonizowanie rodzin z Ukrainy. Polscy rodzice zmagają się przecież z podobnymi problemami. Mogę się założyć, że wciąż są osoby, które tak jak uchodźcy uważają, że "jeden klaps to nic złego". Sam Rzecznik Praw Dziecka w 2019 r. twierdził, że należy rozróżnić, czym jest klaps, a czym jest bicie i zaznaczał, że ten pierwszy "nie zostawia wielkiego śladu".

Warto też przypomnieć, że minister edukacji Przemysław Czarnek w swojej publikacji naukowej "Karcenie małoletnich w świetle Konstytucji RP" dowodził, że zakaz bicia dzieci nie wynika z konstytucji.

"Minister uważa, że klaps wychowawczy jest akceptowalny, ale trzeba pamiętać, że nielegalne jest karcenie 'przez rodziców na oczach innych osób w miejscu publicznym i pod wpływem ewidentnego gniewu'. Według ministra Czarnka, konstytucja zezwala na kary cielesne wobec dzieci w określonych warunkach" - czytamy o publikacji naukowej Czarnka na portalu Parenting.

trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...
trwa ładowanie posta...

Źródło: Tok Fm, WP Wiadomości, Parenting

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 2
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0