Zła wiadomość dla Czarnka. W tle konflikt z nauczycielami

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek uważa, że polska oświata nigdy nie miała się lepiej. Szef MEiN nie widzi problemów, jakie zgłaszają mu nauczyciele oraz uczniowie.

ZNP od 1 września protestuje i podkreśla, że pensje dla edukatorów są zbyt niskie. Zwraca również uwagę na fakt, że w roku szkolnym 2023/2024 może zabraknąć nauczycieli, co będzie skutkowało przepracowaniem tych, którzy nadal z pracy nie odeszli. Mimo głoszonej przez ministra Czarnka propagandy, jakoby w oświacie niemal niczego nie brakowało, społeczeństwo ma inne zdanie.

Telewizja rządowa oraz głoszona tam propaganda o kraju mlekiem i miodem płynącym nie trafia do wszystkich Polaków. Okazuje się bowiem, że ponad połowa społeczeństwa nie zgadza się ze słowami ministra edukacji Przemysława Czarnka, jakoby nauczyciele zarabiali wystarczające pieniądze.

Z sondażu opublikowanego przez radiozet.pl wynika, że 54 proc. pytanych Polaków uważa, że nauczyciele zarabiają za mało. Serwis informuje, że IBRiS zadał ankietowanym pytanie: "Jak ocenia pan/pani wysokość zarobków nauczycieli w Polsce?" Tylko 3,6 proc. osób, które wzięło udział w ankiecie, odpowiedziało, że są "raczej za wysokie". Odpowiedzi "zdecydowanie za wysokie" nie wybrał żaden pytany.

Jedynie 28,1 proc. osób, które odpowiadały na pytanie IBRiS, uważa, że nauczyciele zarabiają wystarczająco. Wyraźnie widać, że powtarzane przez Przemysława Czarnka na okrągło słowa o tym, że pensje edukatorów wzrosły od 2015 r. o 100 proc., nie trafiają do wszystkich.

Źródło: radiozet.pl