Przebiegły bot atakuje? Pisze jak Gen Z

W dzisiejszych czasach wystarczy chwila nieuwagi, żeby z naszego konta bankowego zniknęły wszystkie oszczędności. W dobie szybkich przelewów BLIK oraz sztucznej inteligencji trzeba zachowywać wzmożoną czujność.

Niestety pomimo nagłaśniania problemu internetowych oszustw, ludzie w dalszym ciągu się nabierają. Każdą podejrzaną wiadomość, nawet od bliskiej osoby, należy weryfikować. Boty są już na tyle wyszkolone, że bardzo trudno odróżnić je od osoby fizycznej.

Pewna internautka opublikowała przerażający wpis na portalu X. Dziewczyna ostrzega przed atakami botów. W poście apeluje: "Uważajcie! Moja siostra właśnie miała włamanie na konto na Facebooku. Jestem w szoku, że bot był w stanie nawet wysłać zdjęcie na 'potwierdzenie', że to ona pisze. Sama teraz nie widzi u siebie tych wiadomości, więc screeny pochodzą od jej BFF, którą bot chciał oscamować".

Niżej załączyła zdjęcia rozmowy z botem. Wielu internautów jest w szoku, ponieważ pomimo absurdalnej prośby przelewu na odkurzacz dla mamy, bot pisał jak typowy przedstawiciel Gen Z - zdarzyły się literówki czy pisanie z małymi literami. Doskonale odwzorował styl pisania osoby, której zhackowano konto i uśpił czujność ofiary. Gdyby nie interwencja banku, dziewczyna mogłaby pożegnać się z pieniędzmi. Dodatkowo przerażający jest fakt, że bot wysyłał zdjęcie "potwierdzające" tożsamość internautki.

Pierwszą linią obrony przed botami jest tworzenie skomplikowanych haseł oraz ich regularna zmiana. Nie należy również klikać w podejrzane wiadomości czy linki. Bez względu na wszystko nie można także podawać swoich danych lub danych do konta bankowego na podejrzanych stronach. Ponadto, gdy ktoś prosi nas o przelew, najlepiej zadzwonić do tej osoby lub ustalić sobie hasło bezpieczeństwa, które potwierdzi jej wiarygodność. Najlepiej w ogóle nie wykonywać pochopnych BLIKów.