Czy Euro 2024 interesuje Gen Z? "Marudzę, kiedy mam obejrzeć mecz"
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej budzą wiele emocji. Czy ekscytację w związku z Euro 2024 podziela również młode pokolenie?
Co cztery lata fani piłki nożnej cieszą się wyskokami dopaminy, ponieważ mogą na żywo śledzić zmagania zawodników w jednym z najważniejszych światowych turniejów. Euro 2024 przyciąga gigantyczną publiczność - nawet spośród osób pozornie niezainteresowanych sportem.
Kupić bilet na mecz na stadionie to nie lada sztuka, porównywalna do upolowania wejściówki na koncert największych gwiazd muzyki np. The Weeknda, Taylor Swift czy Harry'ego Stylesa. Być może jest to zadanie jeszcze trudniejsze, biorąc pod uwagę, że wyjazdy na mecze to aktywność zbiorowa, bo emocje najlepiej przeżywa się razem ze swoimi przyjaciółmi, kibicującymi tej samej drużynie.
Czy jednak wśród Generacji Z Euro 2024 wywołuje tak ogromne emocje, jak wśród starszego pokolenia? Czy miłość do piłki nożnej i popularność tego sportu utrzyma się wśród Zetek?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarek Czaruje o walce z SZALONYM REPORTEREM, SEQUENTO, CLOUTMMA, ILUZJI i BIZNESIE
Rumunia. Gen Z naprawdę przeżywa Euro 2024
"Nigdy jeszcze nie poczułem się w ten sposób, kiedy przyszedłem na rynek, żeby kibicować Rumunii. Nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego" - mówi przedstawiciel Gen Z dla portalu VOX. Euro 2024 było do Rumunii przełomowe - najlepsze od 24 lat. Reprezentacja kraju osiągnęła pierwsze miejsce w grupie E, wygrywając z Ukrainą 3:0, przegrywając z Belgią 2:0 i remisując ze Słowacją 1:1. W 1/8 finału Euro 2024 Rumunia została rozgromiona przez Holandię 3:0, co nie jednak nie osłabiło entuzjazmu rodaków piłkarzy.
Z relacji młodego pokolenia wynika, że Euro 2024 obudziło w nich sprawczość. Warto też wspomnieć o zachowaniu piłkarzy z Rumunii, którzy po przegranym meczu z Holandią, posprzątali szatnię i zostawili po sobie list z podziękowaniami. "Sprawili, że wyszliśmy na ulicę, a to najważniejsza rzecz na świecie" - podkreśla dziewczyna z Rumunii.
Bułgaria. Gen Z i Euro 2024
Dziennikarze portalu vbox7.com przeprowadzili sondę na ulicach Sofii - stolicy Bułgarii - pytając przedstawicieli Gen Z o ich nastawienie do Mistrzostw Europy w piłce nożnej. W przeciwieństwie do młodych osób z Rumunii, Bułgarzy nie byli aż tak poruszeni.
- Większość meczów oglądałam z tatą - przyznała jedna dziewczyna. - Raz oglądałam Hiszpanię i nie pamiętam, z kim grali - wyznała druga. - Niemcy na 100 proc. wygrają, Holandia też mi się podoba, ale stawiam na Niemcy - deklaruje nastolatek. - Bułgarscy piłkarze? Wstyd się przyznać, ale prawda jest taka, że nie znam żadnego - dodał inny.
Gen Z, Euro 2024 i polska sezonowość
Teoretycznie piłka nożna to polski sport narodowy, jednak w praktyce - 100 proc. społeczeństwa nigdy nie będzie zgodne. Jak zawsze przy okazji podobnych turniejów w przestrzeni internetowej pojawia się pytanie: dlaczego polskim sportem narodowym nie jest siatkówka, skoro nasi sportowcy odnoszą w niej gigantyczne sukcesy, a mecze cieszą się sporą oglądalnością? Na to pytanie odpowiedzi nie ma, jednak wysondowaliśmy kilku przedstawicieli Gen Z, co sądzą o Mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Odpowiedzi są zaskakująco sprzeczne.
"Na co dzień nie interesuję się piłką nożną, ale zawsze oglądam EURO i Mundiale, pewnie przez to, że udziela mi się atmosfera. Moim największym rozczarowaniem podczas tegorocznego turnieju była reprezentacja Włoch, która grała bardzo słabo i nie dała zadowalającego show. Nie wiem, komu teraz mam kibicować" - skomentowała 25-letnia Lilka.
"Piłka nożna mnie zupełnie nie interesuje. Raczej jestem team koszykówka czy siatkówka. Zupełnie nie jestem na bieżąco w sprawach Mistrzostw Europy. Wiem tylko, że Polacy bardzo szybko odpadli - dodała 19-letnia Oliwia.
"Jestem fanem, jeżdżę na mecze, ale niestety nie udało mi się upolować biletów, żeby zobaczyć EURO na żywo. Wtedy i tak celowałem w mecze Hiszpanii i Niemiec, a nie Polski" - powiedział 23-letni Kacper.
"Marudzę, kiedy mam obejrzeć mecz, ale kiedy leci w tle, to przyznaję, że bywa nawet wciągający. Sama z własnej woli na pewno go nie włączę. Podczas EURO czy innego dużego wydarzenia - okej, przeżyję, nawet może będę enjoyować. Ligowe mecze - nie ma szans" - podkreśliła 27-letnia Maja.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu