"Potrzebujemy tańczyć". Jak młodzi Chińczycy odreagowują frustrację?
Młodzi Chińczycy i Chinki na co dzień żyją według sztywnych reguł wyznaczanych przez władze i społeczeństwo. Część z nich brakującej swobody szuka na undergroundowych rave'ach.
Młodzi ludzie w Chinach są poddani silnej presji i wysokim oczekiwaniom. W państwie, w którym żyją, nie ma swobody wybierania przywódców, opozycja jest tłumiona, aktywność religijna jest kontrolowana przez partię, wszelki sprzeciw jest zabroniony, a prawa obywatelskie są ograniczane. W ostatnich latach młodzi Chińczycy i Chinki stanęli też w obliczu ponurych perspektyw ekonomicznych, w związku z wyhamowaniem wzrostu gospodarczego w Państwie Środka.
Podobne
- Jak smakuje zestaw Scootera w McDonald's? Polacy mogą zazdrościć
- Sabrina Carpenter wyruszyła w trasę. Fani są rozczarowani koncertami?
- Techno z Berlina na topie. Nie, nie chodzi o ilość używek na imprezach
- Bambi zagra na Narodowym? Młoda raperka nie ma wątpliwości
- Taylor Swift ustaliła nowy rekord. The Eras Tour przejdzie do historii
Podziemne rave'y w Chinach
Chińska kultura młodzieżowa została opanowana przez serię slangowych określeń opisujących frustrację i beznadziejność: "996" to harmonogram pracy od 9:00 do 21:00, sześć dni w tygodniu, którego wiele firm wymaga od pracowników. Z kolei "leżenie na płasko" to rosnący trend, polegający na porzuceniu wszelkich ambicji i dążeniu do robienia jak najmniej. Część młodych ludzi znalazła inny sposób na danie upustu frustracji i szukanie wspólnoty - spotykają się na undergroundowych, sekretnych rave'ach.
Część z tych wydarzeń faktycznie odbywa się pod ziemią. Jedno z nich reporter Dake Kang opisał dla portalu Associated Press (AP). Kang wszedł na rave w północnozachodnim mieście Changchun. Napisał: "Prześlizgnij się przez małe metalowe drzwi i idź ciemnym tunelem, a jeszcze zanim dojdziesz do opuszczonego schronu przeciwlotniczego, powietrze rozbrzmiewa tętniącymi bitami techno. Młodzi Chińczycy, z alkoholem i papierosami w dłoniach, kołyszą się w oświetlonym na czerwono korytarzu, poniżej dużego ekranu, na którym przewijają się cytaty z Przewodniczącego Mao".
Biuro w ciągu dnia, rave nocą
Dla chińskich raverów te spotkania - często nazywane "ye di", czyli "dzikimi tańcami" - oferują nie tylko rzadką przestrzeń do nieskrępowanej zabawy, ale także sygnalizują opór wobec ściśle określonego funkcjonowania, jakiego oczekuje od nich usztywnione społeczeństwo. Reporter AP spotkał się z Xing Longiem, dj-em i organizatorem rave'ów, który za dnia pracuje w biurze państwowej firmy w Changchun.
Long poznał kulturę techno w 17-milionowym Shenzen, gdzie studiował. Gdy wrócił do rodzinnego Changchun, odkrył, że nikt nie organizuje tam rave'ów, wziął więc sprawy we własne ręce. W wypowiedzi dla AP stwierdził: "Moja praca nie daje mi poczucia, że realizuję swoje wartości. Chodzenie do pracy jest jak odtwarzanie wcześniej napisanego programu". 31-latek dodał, że za każdym razem, gdy wchodzi na rave, jego mózg "budzi się z hukiem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
"Dzikie tańce" kontra cukierkowe narracje
W ostatnich latach przestrzeń dla oddolnej kultury i kreatywności coraz bardziej kurczy się w Chinach. Władze zaostrzyły cenzurę koncertów, przedstawień, wystaw i innych wydarzeń kulturalnych. Duża liczba niezależnych księgarni i kreatywnych przestrzeni została zamknięta, podczas gdy sankcjonowane przez państwo media promują "podnoszące na duchu", cukierkowe narracje.
Ulotki i plakaty promujące rave'y często zawierają jedynie datę, skład dj-ski i koszt wstępu. Zdarza się, że lokalizacja imprezy ujawniana jest dopiero na godzinę przed rozpoczęciem. Niektórzy organizatorzy wymagają od gości zakrycia aparatu telefonu naklejką. Zdarzają się naloty policji. Dj-ka Loong Wu wyznała AP: "Ograniczenia istnieją, ale właśnie dlatego musimy tworzyć własną scenę". Dodała: "Potrzebujemy 'dzikich tańców'. Potrzebujemy tańczyć poza ustalonymi zasadami".
Źródło: apnews.com
Popularne
- Nowa dziewczyna Marcina Dubiela ma już chłopaka? Influencer w szoku
- Nakrętki przyczepione do butelek frustrują Szwedów? Mieszkańcy walczą z dyrektywą
- Kto wygrał "Twoje 5 Minut 3"? Szalony finał talent show Friza
- "Zakaz wnoszenia bagażu niezależnie od rozmiaru". UOKiK stawia zarzuty Live Nation.
- Dlaczego Taco nie zagrał na koncercie Quebo? "Szykują coś nowego"
- Wielkie jelito stanęło w Opolu. Mieszkańcy łapią się za głowę?
- Afera o dom FAZY. Friz załatwił dziewczynom łazienkę bez rolet
- Bagi wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"? Spokojnie, Wojtek Kucina go wkręci
- Krzysztof Gonciarz wrócił do Polski jak bohater? Na lotnisku witali go widzowie