Podręcznik z Nowej Ery o "pozytywnych" skutkach bezrobocia

Podręcznik do geografii uczy o bezrobociu. Promuje poglądy rodem ze średniowiecza

Źródło zdjęć: © Canva
Maja Kozłowska,
04.01.2024 15:45

Vademecum do geografii z Nowej Ery to nowy koszmar uczniów. Podręcznik szkodliwe poglądy przedstawia jako fakty.

Wraz z nadejściem nowego rządu Polacy i Polki mogą być pewni, że czeka nas gruntowna reforma edukacji. "Sprzątanie" po Czarnku trwa w najlepsze, a nowi ministrowie - Barbara Nowacka (ministra edukacji i nauki) oraz Dariusz Wieczorek (minister nauki i szkolnictwa wyższego) mają pełne ręce roboty.

Barbara Nowacka przedstawiła kilka propozycji: podwyżki dla nauczycieli, ograniczenie lekcji religii do jednej w tygodniu, uszczuplenie programu nauczania czy ograniczenie przedmiotów liczących się do średniej ocen. Na liście jej priorytetów znajduje się także usunięcie HiT - kontrowersyjnego przedmiotu z równie kontrowersyjnym podręcznikiem prof. Roszkowskiego pełnym nienaukowych opinii podawanych za fakty. Książka Roszkowskiego zawierała m.in. homofobiczne i rasistowskie treści, ponadto uderzała w dzieci urodzone dzięki in vitro, za co jej autor został podany do sądu.

Podręcznik do geografii propaguje bzdury o bezrobociu

Przywoływane vademecum dla maturzystów z Nowej Ery nie ma szans równać się z bredniami, które zostały zawarte w podręczniku prof. Roszkowskiego, ale i tak dziwi, że takie treści zostały zaaprobowane w 2023 r. W podręcznikach również mogą zdarzać się błędy, ale dlaczego nikt nie zwrócił na to uwagi - nikt z wydawnictwa czy żaden nauczyciel?

Zdjęcie vademecum przesłał użytkownik X @dimmilaverita10. Tabelka w podręczniku porządkuje negatywne i pozytywne skutki bezrobocia. Jako te drugie wymienia:

  • zwiększenie dyscypliny, wydajności i jakości pracy,
  • wzrost szacunku dla pracy,
  • podwyższenie kwalifikacji zawodowych,
  • wzrost samozatrudnienia wśród bezrobotnych i zakładanie małych firm.
trwa ładowanie posta...

Pozytywne skutki bezrobocia według Nowej Ery: szacunek do pracy

Każdy z wymienionych "pozytywnych" skutków bezrobocia jest rażąco dyskusyjny. "Podwyższenie kwalifikacji zawodowych" ewentualnie można jakoś wybronić. Istnieje wiele darmowych kursów, za pomocą których można podnieść swoje umiejętności czy nabyć nowe. Dotyczy to jednak przeważnie rozwijania się w dziedzinach, o których mamy podstawowe pojęcie. Marketingowe szkolenie Google'a na niewiele przyda się komuś, kto nie ma kierunkowego wykształcenia i do tej pory pracował wyłącznie fizycznie. Trudno też myśleć o dokształcaniu się w sytuacji, kiedy oszczędności się kończą, a żyć za coś trzeba.

Dwa pierwsze punkty są z kolei po prostu alarmujące i toksyczne. Bezrobocie uczy szacunku do pracy, czy raczej łamie poczucie stabilności i bezpieczeństwa?

Można traktować pracę jako wartość, lecz to nie jest jej cecha bezwzględna. Z jakiej racji ludzie mają szanować pracę, jeśli np. spotykają się w niej z mobbingiem, pracodawcy wymigują się od wypłacania wynagrodzeń czy próbują oszukiwać podwładnych? Gen Z woli być bezrobotna niż nieszczęśliwa.

Podobnie źle brzmi punkt "zwiększenie dyscypliny, wydajności i jakości pracy". Stawia to pracownika w roli mróweczki, która musi dawać z siebie nie 100 proc., a dużo więcej, by właściwie co? Zasługiwać na "luksus" zatrudnienia? Absurdalne.

Oby nowe Ministerstwo Edukacji i Nauki dokładniej przyglądało się podręcznikom, które dopuszcza do użytku przez uczniów. Mało prawdopodobne, by ktoś chciał na własnej skórze doświadczyć tych "pozytywnych" skutków bezrobocia.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0