Planujesz Suchy Styczeń? Oto lista korzyści, tydzień po tygodniu

"Dry January", czyli "Suchy Styczeń" to coroczna akcja, którą w 2014 r. zapoczątkowała brytyjska organizacja pozarządowa Alcohol Change United Kingdom. Wyzwanie polega na całkowitym powstrzymaniu się od picia w alkoholu w pierwszym miesiącu Nowego Roku. Styczeń został wybrany nieprzypadkowo, po Sylwestrowej przesadzie przysięgi o nietykaniu więcej procentów same cisną się na usta.

W rozmowie z dziennikiem Metro specjalistka od uzależnień, dr Niall Campbell, przedstawiła jakie korzyści, tydzień po tygodniu, uzyskają osoby, którym uda się wytrwać przez cały Suchy Styczeń. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), na podstawie danych zbieranych przez dziesięciolecia ustaliła, że nie istnieją "bezpieczne dla zdrowia" dawki alkoholu. Na stronie WHO przeczytamy: "Alkohol jest substancją toksyczną, psychoaktywną i powodującą uzależnienie. Został sklasyfikowany jako czynnik rakotwórczy grupy 1 przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem dziesiątki lat temu - jest to najwyższa grupa ryzyka, która obejmuje również azbest, promieniowanie radioaktywne i tytoń".

Dr Cambell przypomniała, że alkohol zaburza naturalny cykl snu. Upijanie się oznacza zapadanie od razu w głęboki sen i pomijanie ważnej fazy szybkich ruchów gałek ocznych (REM). Nawet krótszy trzeźwy sen, daje efekt większego wyspania, niż zasypianie wspomagane alkoholem. Poza lepszym snem, pierwszy tydzień trzeźwości sprawi, że twoje ciało będzie bardziej nawodnione. Lekarz wyjaśnił: "Podczas picia alkoholu tracimy około cztery razy więcej płynów niż faktycznie spożyliśmy".

Odwodnienie jest niekorzystne dla całego organizmu, a szczególnie fatalny wpływ ma na mózg. Dr Cambell podkreśliła, że już w pierwszym tygodniu bez alkoholu: "Twój nastrój i koncentracja będą bardziej stabilne, a bóle głowy prawdopodobnie się zmniejszą". Dodał: "Nie będziesz również odczuwać skutków odwodnienia, takich jak brak motywacji i zmęczenie, dzięki czemu będziesz mieć więcej energii przez cały dzień".

W drugim tygodniu Suchego Stycznia zauważysz zmniejszenie bóli brzucha i problemów trawiennych. Alkohol działa drażniąco na wyściółkę żołądka, więc odstawienie go da organizmowi czas na wyleczenie jej. Dr Campbell stwierdziła również, że zaczniesz tracić na wadze dzięki rezygnacji z pustych kalorii zawartych w alkoholu. Wyliczyła: "Gdybyś zrezygnował z sześciu 175 ml kieliszków wina tygodniowo, zaoszczędziłbyś 1,92 tys. kalorii, a 2,16 tys. kalorii, gdybyś nie wypił ok. sześciu kufli piwa".

Po trzech tygodniach bez alkoholu ciśnienie krwi zacznie spadać. Intensywne picie jest ściśle powiązane z nadciśnieniem, które jest główną przyczyną udarów mózgu i zawałów serca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wytrwanie do końca Suchego Stycznia będzie oznaczać, że faktycznie zauważysz różnice nie tylko w samopoczuciu, ale też w wyglądzie. Dr Campbell wyjaśniła: "Zwiększony poziom nawodnienia będzie miał pozytywny wpływ na skórę. Ponieważ więcej wody zostanie wchłonięte, a nie zmarnowane, prawdopodobnie będziesz mieć bardziej nawilżoną skórę, a także mniej łupieżu czy egzemy".

Lepiej będzie też czuła się wątroba. Dr Cambell podkreśliła: "Usunięcie alkoholu z diety na cztery tygodnie może pomóc poprawić funkcjonowanie wątroby, która zacznie pozbywać się nadmiaru tłuszczu. Jeśli alkohol nie wpłynął już zbyt negatywnie na czynność wątroby, może ona odzyskać pełną sprawność w ciągu czterech do ośmiu tygodni". Warto pamiętać, że częste picie nawet niewielkich ilości alkoholu, szkodzi wątrobie, która cały czas usuwając toksynę z organizmu, nie dostaje szansy na regenerację.

Źródło: metro.co.uk