"Moja pierwsza trucizna". Perfumy dla niemowląt, które pachną jak mleko matki
Perfumy dla niemowląt o zapachu kobiecego mleka brzmią szokująco... i tak mają brzmieć. Produkt "Moja pierwsza trucizna" jest elementem kampanii firmy Clovin, która uświadamia o toksycznych substancjach zawartych w kosmetykach i środkach czystości.
Clovin jest polską firmą, która od ponad 25 lat tworzy ekologiczne środki czystości. Marka wystartowała z kampanią My first poison (Moja pierwsza trucizna). Chodzi w niej o to, aby zwrócić uwagę, że w produktach dedykowanych niemowlętom i dzieciom znajdują się substancje hormonalnie czynne, które negatywnie wpływają i zaburzają pracę układu hormonalnego.
Podobne
- Jak pachnie śmierć? Są perfumy, które próbują ją uchwycić
- Stworzył perfumy o zapachu Krakowa. Mogą cię zaskoczyć
- Janusz Korwin-Mikke: "minimalna śmiertelność niemowląt to objaw katastrofy"
- Majtkomat, czyli jak sprzedawać brudne gacie za $$$
- Okręgowej wiceprezesce partii KORWiN przeszkadzają "pedalskie" spodnie [ZOBACZ JAK]
Clovin zobrazował skalę problemu w dość drastyczny sposób. Marka wykorzystała europejskie badania, po czym stworzyła perfumy z toksyn zanieczyszczających ludzkie mleko. Perfumy pachną tak, jak dawka toksyn, którą dziecko spożywa wraz z mlekiem matki przez pierwszych 6 miesięcy swojego życia. Clovin wysłał produkt "w prezencie" matkom zasiadającym w Parlamencie Europejskim.
Unia Europejska zaniedbała sprawę
Toksyny, które przyczyniają się do wywołania różnych chorób jak zaburzenia płodności, nowotwory, cukrzyca, mogą się znajdować w plastiku, detergentach, środkach czystości, perfumach, kosmetykach. Być może wielu z nas używa tych produktów na co dzień, ale trudno to stwierdzić, ponieważ Unia Europejska nie wymaga od producentów, aby ostrzegali przed nimi na etykietach.
Petycja w słusznym celu
Clovin chce zmienić obowiązujące prawo. Marka zachęca na stronie kampanii do podpisania petycji zaadresowanej do Parlamentu Europejskiego. Jej celem jest wprowadzenie przepisów, które wymuszą na producentach umieszczanie informacji na etykietach, czy dany produkt zawiera szkodliwe substancje.
Kibicujemy, aby kampania odniosła sukces!
My First Poison - to nie są perfumy dla dzieci
Źródła: wirtualnemedia.pl/myfirstpoison.pl
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół