Oskar Szafarowicz dostał pismo z uczelni. "Będę się modlił"
W czwartek 8 sierpnia Oskar Szafarowicz udostępnił wpis w mediach społecznościowych. Na platformie X poinformował o zakończeniu problemów na Uniwersytecie Warszawskim. Działacz młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie stawał przed komisją dyscyplinarną.
O problemach Oskara Szafarowicza na uczelni było głośno od półtora roku. Student prawa oraz działacz PiS wielokrotnie stawał przed komisją dyscyplinarną, a w jego sprawie toczyło się śledztwo. Wszystko przez petycję, którą złożyli do władz Uniwersytetu Warszawskiego koledzy oraz koleżanki z roku Szafarowicza. W piśmie skrytykowali zaangażowanie Oskara w nagonkę na posłankę PO Magdalenę Filiks oraz jej syna. Aspirujący polityk sugerował, że kobieta specjalnie zostawiała dziecko z pedofilem.
Podobne
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Oskar Szafarowicz i sesja na studiach. "Chciałbym być uczciwym prawnikiem"
- Klamka zapadła. Oskar Szafarowicz wystartuje w wyborach
- Oskar Szafarowicz wspiera Roberta Bąkiewicza. "To próba zniszczenia"
- Szafarowicz w skowronkach. "Zapał rewolucyjny na uczelni wygasa?"
Sprawa nagonki na Magdalenę Filiks oraz jej syna skończyła się tragicznie. Nastolatek nie wytrzymał hejtu kierowanego zarówno na niego, jak i jego matkę. Niestety, odebrał sobie życie. Koledzy oraz koleżanki z roku Oskara Szafarowicza w mediach społecznościowych pisali, że jest współwinny śmierci młodego chłopaka. Ten odpierał zarzuty, nie okazując jakiejkolwiek skruchy. To było powodem złożenia petycji do władz uczelni oraz przesłuchaniami przed komisją dyscyplinarną.
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Przeszłość Oskara Szafarowicza
Oskar Szafarowicz od półtora roku opisywał swoje problemy na uczelni w mediach społecznościowych. Wielokrotnie sugerował, że przed komisją dyscyplinarną stawał tylko dlatego, że jest człowiekiem o konserwatywnych poglądach oraz wspiera Zjednoczoną Prawicę. Porównał się nawet do studentów z marca 1968 r., którzy byli wydalani z uczelni oraz aresztowani. Był za to bardzo krytykowany. Szafarowicza wspierał nawet ówczesny minister edukacji Przemysław Czarnek.
Przemysław Czarnek razem z Oskarem Szafarowiczem wielokrotnie sugerowali, że władze Uniwersytetu Warszawskiego są "lewackie". Z tego powodu miały wynikać problemy działacza młodzieżówki PiS. Dodatkowo powtarzali, że UW zakazuje po prostu wolności słowa.
Koniec problemów Oskara Szafarowicza
Oskar Szafarowicz poinformował w mediach społecznościowych, że jego problemy na Uniwersytecie Warszawskim dobiegły końca. Student prawa został uniewinniony przez komisję odwoławczą.
"Półtora roku koszmarnego stanu szargania mojego wizerunku publicznego, systemowego hejtu i opluwania ze strony środowisk lewicowo-liberalnych, mnożenia kalumni, mających wyeliminować mnie z życia publicznego, wyrzucić z uczelni, zakończyć moją świeżą karierę polityczną. [...] Zwyciężyły prawda, sprawiedliwość, wolność słowa i swoboda zaangażowania politycznego również po prawej, konserwatywnej stronie" - czytamy we wpisie Oskara Szafarowicza.
"Komisja Odwoławcza w całości UNIEWINNIŁA mnie od stawianych zarzutów! Wszyscy, którzy od półtora roku naruszają moje dobra osobiste, formułują oszczerstwa i pomówienia - każdego spotka sprawiedliwa ocena i kara. Zgodnie z prawem i przyzwoitością. Dziękuję wszystkim, którzy okazali mi mnóstwo wsparcia. Za hejterów i pełnych pogardy oraz gryzionych własnymi kompleksami żałosnych nienawistników będę się modlił" - kontynuował Szafarowicz na platformie X.
Popularne
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Popek poleciał do Turcji zrobić zęby. Efekt jego metamorfozy jest niesamowity
- Chodzisz po Krakowie, a tam śpiewa David Kushner. To nie żart
- Najwyższy jarmark świąteczny w UE otwiera się w Warszawie. Chwała na wysokości, chwała
- Gimper wygrał z Lil Masti w sądzie. Wyrok jest prawomocny
- Najdroższa kawa na świecie. Za filiżankę zapłacisz cztery tysiące złotych (SZOK)
- Young Leosia odpowiada na diss Fagaty. "Rozkładasz nogi w necie, żeby zarobić na prąd"
- Influencerki oszalały na punkcie zdjęć AI? Dlaczego nie jestem fanką śnieżnej "sesji" [OPINIA]





