Oskar Szafarowicz szerzy dezinformację? Eksperci nie mają wątpliwości

Od kilku dni mieszkańcy zachodnio-południowej Polski walczą z powodziami oraz ich przerażającymi skutkami. Ludzie na własne oczy widzieli, jak wielka woda zabiera ich domy, samochody, zwierzęta, praktycznie cały dobytek. Strażacy, ratownicy, politycy oraz wolontariusze robią wszystko, aby jak najszybciej, a także w jak najlepszy sposób pomóc wszystkim poszkodowanym. Media zarówno tradycyjne, jak i społecznościowe pełne są wieści dotyczących sytuacji na południu kraju. Niestety, wiele z nich to nieprawdziwe informacje.

Działacz młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości Oskar Szafarowicz słynie ze swojej ogromnej niechęci do koalicji 15 października, a szczególnie Donalda Tuska. W mediach społecznościowych regularnie oskarża premiera o działanie na niekorzyść Polski. W niedzielę 15 września udostępnił wpis, w którym zasugerował, że świadoma polityka rządu doprowadziła do powodzi. Informacje te sprawdziło Stowarzyszenie Demagog, zajmujące się weryfikacją newsów.

Tak jak wszyscy, tak i Oskar Szafarowicz jest wstrząśnięty powodziami na południu kraju, a także ich ogromnymi skutkami. W mediach społecznościowych udostępnia informacje o zbiórkach dla poszkodowanych. Niestety, aspirujący polityk zajmuje się również oskarżaniem rządu. Przy okazji powiela nieprawdziwe wieści, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

"Jeśli potwierdzą się nieoficjalne doniesienia, będzie można postawić tezę, że największą od dekad #Powodź w Polsce wywołała świadoma i niebywale groźna polityka rządu! Skąd tak radykalne przypuszczenie? Istnieje podejrzenie, że centralnie zdecydowano, by zapory wodne nie spuszczały sukcesywnie wody w momencie niżu, by uwiarygodnić eko-ideologiczną narrację Koalicji 13 grudnia o kryzysie klimatycznym i gigantycznym wysychaniu polskich rzek!" - napisał zbulwersowany Oskar Szafarowicz na platformie X.

W środę 18 września na profilu Stowarzyszenia Demagog na Instagramie pojawił się wpis. Sprawdzili oni, czy polityka rządu Donalda Tuska rzeczywiście mogła doprowadzić do ogromnej powodzi, z którą walczy zachodnio-południowa Polska. Niestety, nie mają dobrych wiadomości dla Oskara Szafarowicza. Okazało się, że działacz PiS szerzy w tej kwestii dezinformację w mediach, przez co wprowadza swoich obserwatorów w błąd.

"Z powodu niżu genueńskiego i intensywnych opadów deszczu południe Polski mierzy się z powodzią. W międzyczasie w mediach społecznościowych toczy się polityczny spór na temat odpowiedzialności za brak odpowiedniego przygotowania Polski na wypadek wystąpienia powodzi. Głos zabrał @oskarszafarowiczpublicznie. Młody polityk @pisorgpl we wpisie na X.com wysnuł podejrzenie, że na zaporach wodnych celowo trzymano wodę, zamiast ją spuścić i przygotować kraj na nadchodzące opady i zalania. W ten sposób rząd miałby rzekomo uwiarygadniać przekaz o kryzysie klimatycznym i wysychaniu polskich rzek" - napisało Stowarzyszenie Demagog.

"@wodypolskie zdementowały te doniesienia. Podkreśliły, że narracja sugerująca, że zarządzanie zbiornikami zależy od 'politycznych centralnych decyzji', jest nieprawdziwa. W komentarzu dla redakcji Demagoga biuro prasowe wyjaśniło, że gospodarka prowadzona jest na podstawie instrukcji gospodarowania wodą, a nie centralnych decyzji" - czytamy dalej na profilu Stowarzyszenia Demagog na Instagramie.

Apelujemy do wszystkich, aby szczegółowo weryfikować wszystkie informacje dotyczące tak wrażliwego tematu, jakim jest powódź. To, co napiszemy w mediach społecznościowych, trafia do opinii publicznej, często wywołując niepokój, a nawet panikę. Zamiast oskarżać siebie nawzajem, złączmy siły, aby w jak najszybszy i najlepszy sposób pomóc poszkodowanym.