Raper przekroczył granicę. Niedoszła śmierć dla sławy
Koreańscy fani rapu nie mogą otrząsnąć się po tym, jak Ch1tkey upozorował własną śmierć dla rozgłosu. Południowokoreański raper miał spaść z wysokości pięciu pięter po tym, jak prowadził transmisję z dachu.
Pięć minut sławy kusi pieniędzmi, współpracami reklamowymi i chwilową popularnością. Niektórzy celebryci decydują się na wchodzenie w fałszywe związki lub kręcenie dram tylko po to, żeby na chwilę wspiąć się na szczyty portalów plotkarskich. Bardziej zdesperowani udają wypadki samochodowe lub poważne choroby. Chwila współczucia przekłada się na konkretne wzrosty zarobkowe. Problem pojawia się, gdy granica dobrego smaku zostaje przekroczona. Wówczas zamiast współczucia pojawia się uzasadniona krytyka.
Podobne
- Autor remiksu "Baby Shark" zginął tragiczną śmiercią. Raper miał 22 lata
- Travis Scott wywołał trzęsienie ziemi? "Ostatnia noc była snem"
- Bebe Rexha atakuje G-Eazy. Artystka ma ważny powód
- Była na 16 koncertach Taylor Swift i narzeka. Angelika Mucha w ogniu krytyki
- 17-letni raper popełnił śmiertelny błąd. Bawił się pistoletem
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrzucili go z Top Model. "Zarapowałem im". Ziętkowski o kulisach życia TikTokera
Koreański raper upozorował samobójstwo
Jeong Jun-hyeok szerszej publiczności znany jest jako Ch1tkey. 29 lipca 2024 r. południowokoreański raper miał rzekomo spaść z wysokości pięciu pięter i po przewiezieniu do szpitala umrzeć z powodu zatrzymania akcji serca. Do zdarzenia miało dojść w trakcie transmisji live na dachu bloku w Seulu. Raper poślizgnął się i wypadł poza krawędź budynku. W opowieści jest jednak jeden haczyk - do wypadku nigdy nie doszło, a Ch1tkey żyje i ma się całkiem nieźle.
Partnerka rapera zagrała zgodnie z założeniami i opublikowała w mediach społecznościowych łamiące serce pożegnanie. Kobieta napisała: "Wierzę, że będziesz żył swobodnie w świecie, o którym marzyłeś. Zawsze mówiłeś, że pójdziesz wyżej, miałeś tyle marzeń, ambicji i ciekawości. Spotkajmy się w naszych snach. Dziękuję, że kochałeś mnie każdego dnia, będę żyła, pamiętając o Tobie."
Policja dementuje śmierć rapera
Głos w sprawie niedoszłego samobójstwa zabrała seulska policja. 30 lipca 2024 r. rzecznik jednostki powiedział w komunikacie medialnym: - Nie zgłoszono żadnego incydentu ani wypadku z udziałem Jeong Jun-hyeoka - Ch1tkey - w okolicach Sangbong-dong, Seul, 29 lipca.
Raper najwidoczniej zauważył, że udawanie śmierci nie ma sensu. Zmartwychwstał więc w mediach społecznościowych, pisząc: "Miło mi was poznać haha. Przepraszam raperów z Show Me the Money i wszystkich raperów telewizyjnych, teraz ja przejmuję pałeczkę". Pogrążona w żałobie na pokaz kobieta dodała: "Dziś jest dzień zmartwychwstania, to szczęśliwy dzień. Wszyscy się bawcie".
Internauci krytykują koreańskiego rapera
Upozorowanie samobójstwa nie spotkało się z poparciem komentujących. Pod zdjęciem rapera na Instagramie wiele osób krytykuje jego działanie. Jeden z internautów napisał: "Udawanie własnej śmierci było szalone, jako fan Astro, kiedy Moonbin umarł, było to tragiczne i nie mogę sobie wyobrazić, przez co musiała przejść jego rodzina, nie mówiąc już o fanach, którzy go wspierali od debiutu. Twoi fani musieli być zranieni, to wszystko dla albumu? To nie jest tego warte, strata kogoś powoduje ogromny ból i większość z nas o tym wie. Po co to, do cholery, było".
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół